Vauvert–Gallargues Merlot–Cabernet 2009
Maîtres Vignerons de Vauvert–Gallargues Pays d’Oc Merlot–Cabernet 2009
Są takie wina, po których spróbowaniu żałujemy każdej wydanej nań złotówki, zwłaszcza gdy kosztowało niemało. Są też sytuacje (niestety statystycznie rzadsze), gdy nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że za butelkę, która tak na uwiodła, zapłaciliśmy tak mało. To przypadek dzisiejszego wino dnia.
Takie przykłady można określić mianem „szczerych win” – nie udają czegoś, czym nie są, nie zostały rozlane w kilogramowych butelkach, z obowiązkowym wgłębieniem w denku. A zarazem smakują tak, że skłonni bylibyśmy zapłacić za nie dwa razy więcej. Intensywne aromaty owoców leśnych, jeżyn i wiśni, wyraźne – ale nie sztuczne czy suche – nuty dębowe, dobrze ułożone taniny, lekka pikantna końcówka. Wszystko dobrze zrównoważone i nieprzekombinowane. Cena? 28 zł! W takich sytuacjach zastanawiam się na jakie inne, słabsze wina wydałem więcej i czy przypadkiem wczorajszy obiad nie kosztował mnie więcej.
Korzystając z okazji: łódzki importer tego wina – Vinobar, nawiązał współpracę z łódzkim sklepem z serami farmerskimi – opisywanym już kilkakrotnie na naszych łamach – Ser Lanselot, w efekcie której wina tego pierwszego (a więc Francja, Hiszpania, Włochy) znajdziemy na półkach tego drugiego – obok win polskich, które goszczą tam już od pewnego czasu. Inauguracja tej współpracy odbyła się w Andrzejki, gdzie opisywane wino (które oczywiście także tam znajdziemy) próbowałem z 24-miesięcznym, twardym serem Szeneker. Znakomite połączenie, podobnie zresztą jak sam ser. Gdybym nie pisał o winie, napisałby wyłącznie o nim.
Importerem jest Vinobar, cena 28 zł w sklepie firmowym Smaki Aromaty oraz 30 zł w Ser Lanselot.
Źródło: próbowane na degustacji zorganizowanej przez importera.