Viognier Montagne Noire 2011
Jean-Michel Cazes Viognier Montagne Noire 2011
Ostatnio w blogosferze znów ożywił się temat win do sushi. Jest to tzw. temat dyżurny, wraca raz na jakiś czas, całkiem słusznie zresztą, bo coraz większą liczbę wielbicieli zyskuje zarówno samo sushi, jak i chęć jego popijania winem. W kwestii łączenia tych dwóch światów odsyłam do znacznie mądrzejszych ode mnie, tu i tu, sam zaś skupię się na winie które do sushi… zdecydowanie nie pasuje, choć próbowałem go właśnie przy okazji takiego panelu degustacyjnego. Oczywiście nikt tu nie zawinił. Sugestie kulinarne przygotowane przez Ato Sushi (szczerze polecam, aktualnie chyba najlepsze sushi w Łodzi) były świetne i wino także było świetne. Ale oddzielnie.
Montagne Noire Viognier 2011 pochodzi z Langwedocji. Jeszcze ważniejszym jest, od kogo pochodzi. A trzeba wiedzieć, że wyszło spod ręki uznanego producenta Jean-Michela Cazesa, człowieka roku magazynu Decanter i twórcy dużo bardziej znanego wina – Château Lynch-Bages, grand cru classé w Pauillac. Oceniając to wino nie stawiałem nawet, że to viognier, tym bardziej nie znałem producenta – degustowaliśmy w ciemno. Wrażenia były zdecydowanie dobre – w nosie dużo słodyczy, owoców egzotycznych, mango, brzoskwini, moreli, nawet nuta liczi, w ustach oprócz owocu pojawiło się też trochę miodu, na końcu wyszło trochę goryczki. Dobra kwasowość, równowaga i zaskakująco długie jak na stosunkowo młody rocznik. Bardzo przyjemne do picia bez towarzystwa posiłku, choć na pewno świetnie sprawdzi się też do sałatki. Próbowania do sushi raczej unikajmy.
(33 zł, importer: Solera, kupisz m.in. w ich sklepie internetowym)
Źródło wina: udostępnione do degustacji przez importera, próbowane w czasie panelu degustacyjnego.