Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Po krańcach i sercu Europy

Komentarze
Grecja ma unikalne siedliska i szczepy oraz najdłuższą w Europie tradycję produkcji wina. Jakość jej win stale wzrasta, ale ich obecność na rynkach zagranicznych jest wciąż marginalna. Po dekadach uśpienia greccy winiarze starają się jednak, by ich wina wróciły do gry. Targany wewnętrznymi problemami rynek zmusza ich do poszukiwania innych miejsc zbytu. Efekty tego procesu da się zauważyć na polskim podwórku, gdzie pojawiły się już najmocniejsze karty z greckiej talii: xinómavro z górzystej Macedonii, assýrtiko z wulkanicznej wyspy Santorini czy peloponeskie agiorgítiko. Ja wybrałem się w okolice Aten i na Kretę, aby pogłębić znajomość z winami, które – mam nadzieję – dołączą wkrótce do tego grona.
Winnice Domaine Papagiannakos. © Domaine Papagiannakos

Wizjoner z Attyki

Zawsze miałem słabość do savatianó – szczepu, który nie ma dobrej reputacji. Raczej kojarzy się z cienkimi winami stołowymi i kiepską retsiną. W Atenach podaje się go często w tawernach jako wino domowe. Ale nawet w takich okolicznościach parę razy trafiłem na wina o dobrej równowadze i kwasowości. Zaś butelka z Domaine Papagiannakos na dobre utwierdziła mnie w mojej skłonności. Toteż gdy ląduje w Atenach tej wiosny, biorę bezpośrednio taksówkę z lotniska Wenizelosa, by dotrzeć do położonej w jego pobliżu winiarni. Mijam plantacje winorośli, orzechów i fig, z których słynie równina Mezogei. Achilles, bo tak nazywa się mój kierowca, poznawszy cel mojej podróży i zamiłowanie do win z Santorini, od razu dzieli się radą: – Vinsanto koniecznie mieszaj z wodą sodową i pij zawsze w towarzystwie świeżych owoców. Zanim dojedziemy do celu, zdążę pomyśleć, że Grecja to kraj wielkiej kultury.
Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!