Gran Livenza Cava Brut Rosé
Jaume Serra Gran Livenza Cava Rosé Brut
Zainteresowanie łowców marketowych okazji skupione jest teraz na jesiennych jarmarkach francuskich sieci, bywalcy Biedronki mają znacznie mniej powodów do ekscytacji i pozostaje im sięgnięcie po jednego z evergreenów. Ja wybrałem cavę Gran Livenza w wersji różowej. Producent – etatowy dostawca przyzwoitych marketowych musiaków z Katalonii – pozwalał mieć jakieś nadzieję, pomimo niskiej ceny, która szczególnie w przypadku bąbli nie wróży niczego dobrego.
Aromat jest przyzwoity, intensywny, zdominowany przez truskawkę i obite jabłko. W ustach też z początku zapowiada się przyjemnie, soczyście i odświeżająco, ale po chwili do głosu dochodzi wyraźna gorycz, która kładzie się długim cieniem na ogólnym wrażeniu. Kolejna butelka, która dowodzi, że zakupy bąbli w tym przedziale cenowym obarczone są sporym ryzykiem (19,99 zł). ♥♥
Źródło wina: zakup własny autora.