Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę
Zaloguj Zarejestruj się

Ferment nr 25: Wino i podróże · Włochy, Chorwacja, Grecja, Portugalia, Austria · Najlepsze wina w kartonie · Panel: polskie rosé i Muscadet

PRENUMERATA

Gizella Hárslevelű Barát 2012

Komentarze
Gizella Tokaji Hárslevelű Barát 2012
Nowa gwiazda z Tokaju!

Gizella Tokaji Hárslevelű Barát 2012

Gizella to tokajska winiarnia, o której coraz głośniej w kręgach koneserów. Bardzo dobrą strategiczną decyzję podjął importer Rafa Wino, który upolował ją do swojego portfolio. Ja u Gizelli bardziej od wytrawnych Furmintów lubię Hárslevelű, które osiągają tu bardzo ciekawą ekspresję. Odkryciem stał się dla mnie Szt. Tamás–Barát Hárslevelű z zeszłorocznej aukcji w Tokaju, a teraz na nasze półki w dobrej cenie 68 zł trafił jego bliźniak Hárslevelű Barát 2012. To półwytrawne wino ma bardzo bogaty aromat brzoskwiń, przypraw i beczki, w smaku jest też brzoskwiniowo-morelowe, soczyste i przyjemnie słodkawe. Kwasu mało, jak to w wielu tokajskich Hárslevelű, plączą się jeszcze nuty beczkowe, więc albo przelejcie wino do karafki, albo poczekajcie na nie do 2016.

Do nabycia w Rafa Wino: sklepie stacjonarnym w Nowym Sączu, sklepach współpracujących oraz sklepie internetowym.

Źródło wina: udostępnione do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • GrzegorzC

    23 lutego 2015 o 09:48

    Tego wina nie znam, natomiast całkiem niedawno wypiłem Mád Hárslevelü 2012 – Szent Tamás Pincészet, również półwytrawne. Wino to miało bardzo podobną charakterystykę do tego o którym pisze Pan tutaj. Mimo, że profil smakowy tego wina bardzo mi odpowiadał, to bardzo przeszkadzała niska kwasowość, co na dłuższą metę było nieco męczące gdyż zabierało temu winu świeżości. Bardzo chętnie wypiłbym inne Hárslevelü które zachowując ogólny profil smakowy charakteryzowałyby się wyższą kwasowością. Czy mógłby Pan jakieś takie wina polecić?

    • Wojciech Bońkowski

      23 lutego 2015 o 10:54 GrzegorzC

      Hárslevelű tak już ma, że prędzej niż Furmint dojrzewa i traci kwas.
      Jeśli chodzi o lżejszy, bardziej kwasowy styl
      Hárslevelű – polecam Kikelet oraz Tokaj Nobilis, obaj zresztą dostępni również (choć nie ze wszystkimi winami) w katalogu Rafy.

      • GrzegorzC

        23 lutego 2015 o 12:55 Wojciech Bońkowski

        Dzięki, Hárslevelű z Tokaj Nobilis czeka u mnie na swoją kolej, natomiast Kiklet jest w moich przyszłych planach zakupowych.

    • Gabriel Kurczewski

      23 lutego 2015 o 11:08 GrzegorzC

      Bardziej kwasowe będą prawdopodobnie wina z rocznika 2013, nie tak gorącego jak 2012. Tak jest np. z Tokaj Nobilis Hars Barakonyi 2013.

      • GrzegorzC

        23 lutego 2015 o 12:58 Gabriel Kurczewski

        A to ciekawe? Wino o którym pisałem w roczniku 2013 występuje jako półsłodkie: http://www.szenttamas.hu/eng/mad2

        • Gabriel Kurczewski

          23 lutego 2015 o 13:22 GrzegorzC

          Wygląda na to, że woleli zrobić wino półsłodkie, niż dopuścić do głosu kwasowość w Hárslevelű. ;)

    • Paweł Świerczek

      23 lutego 2015 o 14:52 GrzegorzC

      Zgadzam się w sprawie Harslevelu i wymienionych tu typów. Oprócz podpowiedzianych wcześniej win proponuję spróbować także Degenfelda Terezia 2013. Mamy jeszcze troszkę tego wina i nie znajdzie go Pan już raczej nigdzie indziej.

      • Wojciech Bońkowski

        23 lutego 2015 o 22:51 Paweł Świerczek

        Tylko ten Terezia bardzo beczkowy…

        • Paweł Świerczek

          23 lutego 2015 o 23:56 Wojciech Bońkowski

          Z 2013 ? Może faktycznie beczkowy mocniej 2012 ale 2013 raczej nie. Odłożone po butelce do wspólnej oceny.

  • Paweł Świerczek

    23 lutego 2015 o 14:53

    Czyżby pierwszy dzień wiosny ?

    • GrzegorzC

      23 lutego 2015 o 15:06 Paweł Świerczek

      a dlaczego?

      • Paweł Świerczek

        23 lutego 2015 o 15:26 GrzegorzC

        Winicjatywa pisze o winach z Tokaju a w Zakopanem aktualnie świeci pełne słońce i jest 15 stopni :)

  • tomasz

    23 lutego 2015 o 19:50

    niska kwasowość a słyszałem że hars ma większy potencjał dojrzewania niż furmint, który z chłodnego rocznika podparty beczką przy wysokim alko może bardzo długo leżakować ……jeśli się mylę to proszę wyprowadzić mnie z błędu

    • Wojciech Bońkowski

      23 lutego 2015 o 22:50 tomasz

      A skąd takie info że Hárslevelű ma większy potencjał? Bo ja się z tym nie spotkałem. Jedyny element to taki, że ma czasem większy ekstrakt niż Furmint.

    • Paweł Świerczek

      24 lutego 2015 o 00:04 tomasz

      Proszę spojrzeć co tu się dzieje w ocenach przy starszym Furmincie 2007r:
      http://www.ms-sommelier.pl/degustacja/25-furmint-kolejne-starcie-errata

      Moim zdaniem najwięcej w długowieczności tych win zależy od winiarza i rocznika.

    • Gabriel Kurczewski

      2 kwietnia 2015 o 07:51 tomasz

      Wg Stephanie Berecz, specjalistki od hárslevelű, sprawa jest otwarta: „Ta odmiana dobrze dojrzewa.
      Degustowałam wspaniałe 10-15-letnie Hárslevelű z Somló. Nie znam
      natomiast Furmintów, które w takim wieku byłyby tak ładne. Mam jednak
      nadzieję, że to tylko kwestia czasu.” http://bliskotokaju.pl/2014/05/wywiad-ze-stephanie-berecz-wytrawna-strona-tokaju/

      • Wojciech Bońkowski

        2 kwietnia 2015 o 09:40 Gabriel Kurczewski

        Trochę mnie dziwi ta wypowiedź. Chodzi o to że w Somló nie ma wspaniałych 10/15–letnich Furmintów?

        Czy w Tokaju? Bo tej drugiej opinii obronić się nie da.

        • Gabriel Kurczewski

          2 kwietnia 2015 o 10:52 Wojciech Bońkowski

          Nie sądzę, żeby Stephanie Berecz była aż tak radykalna w swoich poglądach ale jeśli dobrze ja rozumiem uważa, że hárslevelű jest niedoceniane w Tokaju. Możliwe, że z rocznika 2006 dałoby się znaleźć bardzo dobre tokajskie Furminty wytrawne. Czy z chłodniejszych i deszczowch 2004 i 2005 też? 2002, 2003 to były w zasadzie pierwsze roczniki w których zaczęto poważniej myśleć o winie wytrawnym z Tokaju. Możliwe, że w piwnicach Szepsy, Uri Borok i kilku innych znajdują się wciąż Furminty z tamtych lat będące w bardzo dobrej formie. Nie wiem. Tokaje wytrawne z roczników starszych niż 2009 to już rzadkość. Te na które ostatnio trafiałem nie zachwyciły mnie szczególnie (również Szepsy Furmint Nyulaszo 2007 i Balassa Hárslevelű Mezes-Maly 2006).

          • Wojciech Bońkowski

            2 kwietnia 2015 o 21:39 Gabriel Kurczewski

            Masz rację, tyle że moim zdaniem w rocznikach 2002–07 w Tokaju używano o wiele więcej beczki niż obecnie, co obciążało wina i pozbawiało je potencjału dojrzewania. Sądzę że wina z 2010–13 będą się starzały lepiej.

            A poza tym w wypowiedzi Berecz była sugestia, że Harslevelu lepiej ten upływ czasu znosi. Są takie Harslevelu z Tokaju z roczników 2002–07, które dzisiaj wypadają lepiej niż Furminty? Ja takich nie znam.

      • Sławomir Hapak

        2 kwietnia 2015 o 11:11 Gabriel Kurczewski

        To jest co najmniej dziwna wypowiedź. Bo w Somló zarówno furmint jak i hárs dają znakomite wina (w dobrych rękach). O ich długowieczności trudno się wypowiadać, bo – biorąc pod uwagę znikomą produkcję – bardzo trudno trafić na 15-letnią butelkę czegokolwiek. Nie zmienia to jednak faktu, że w degustacjach bieżących roczników to furmint zapowiada się na lata, a niekoniecznie hárs.
        W podobnym porównaniu w tokajach – to samo wrażenie: kilkuletni furmint bywa winem w bardzo dobrej formie, gdy hárs zwykle zdaje się być już lekko zmęczony.
        Ciekawie oczywiście byłoby sięgnąć po 15-letnie flaszki z obu regionów i zweryfikować tezę. Tyle że flaszki z Somló są już dawno wypite, a w Tokaju mało kto robił już wtedy sensowne wina wytrawne. Czyli teza nieweryfikowalna.

        • Gabriel Kurczewski

          2 kwietnia 2015 o 11:40 Sławomir Hapak

          W sklepie z winami z Somlo borarum.hu można znaleźć niejedno wino wytrawne z lat 2006-2008 oraz kilka win wytrawnych z Fazekas Pince z lat 1997-2001 – Furmint, Hars, Olaszrizling, Juhfark… Tokaj mimo większej produkcji nie ma takiej oferty. W Bortarsasag można kupić Oremus Mandolas 2003 i to chyba wszystko jeśli chodzi o rynek pirwotny.

          • Sławomir Hapak

            2 kwietnia 2015 o 13:15 Gabriel Kurczewski

            Tak, ale żeby wyciągać wnioski na dłuższą metę trzeba by mieć butelki od dobrze znanego sobie producenta, którego styl i jakość znasz, który jest też reprezentatywny dla górnej półki danej apelacji. Na podstawie butelek Fazekas nie podjąłbym się stawiania tez. Za to Fekete Bela Furmint 2007 kusi, choćby przez sentyment dla nazwiska…
            A nie wyczaiłeś gdzieś strszych flaszek Gyorgykovacsa? To by było coś…

          • Gabriel Kurczewski

            2 kwietnia 2015 o 13:37 Sławomir Hapak

            Sprobuje kupic pare butelek w tym e-sklepie (z dostawą na Węgry – Bela Fekete i Gyorgykovacs. Zapytam przy okazji o starsze roczniki.

          • Wojciech Bońkowski

            2 kwietnia 2015 o 21:41 Gabriel Kurczewski

            Ja wielokrotnie degustowałem 10-letnie Furminty i Harslevelu od Fekete i Gyorgykovacsa. Zgadzam się że Harslevelu są najczęściej lepszymi, bardziej wyrazistymi winami (choć czy bardziej długowiecznymi – tego już nie jestem pewien).

            Ale ani tego się nie ekstrapolować na sytuację w Tokaju, ani to nie dowodzi większego potencjału dojrzewania Harslevelu wobec Furminta.

        • Wojciech Bońkowski

          2 kwietnia 2015 o 21:40 Sławomir Hapak

          ” furmint zapowiada się na lata, a niekoniecznie hárs”

          100% zgody. jako dodatkowy argument wspomnijmy, że Harslevelu wytrawne w Tokaju ma często ok. 1% alkoholu więcej, co na pewno długowieczności mu nie doda

  • Paweł Świerczek

    6 marca 2015 o 23:12

    Wina Gizella Pince – w łącznej klasyfikacji, podczas trwającego w Budapeszcie VinCE, zostały ocenione najwyżej spośród wszystkich nadesłanych etykiet biorących udział w konkursie.

Nadchodzące wydarzenia

Gorące dyskusje

Tematy

Blogosfera

Wina z Lidla na grilla
Tanio i nieźle – dwie butelki z bliskiej zagranicy
Adegas Galegas D. Pedro de Soutomaior Albariño 2021
Z kieliszkiem przez świat – Grecja + Kreta – premiera e-booka!
Quinta das Carvalhas – wyjątkowa winnica i widoki nie z tej ziemi
Zobacz wszystkie wpisy