De Faveri Prosecco Brut Millesimato 2014
De Faveri Prosecco Superiore Valdobbiadene Brut Millesimato 2014
Prosecco cieszy się na całym świecie i w Polsce takim powodzeniem, że sięgają po to wino nawet ci, których byśmy o to nie podejrzewali. Na przykład DELiWINA, importer wyspecjalizowany przecież w winach francuskich. Co prawda jego wycieczki do Włoch recenzowałem już tutaj i tu, ale Prosecco? Przecież DELiWINA sprzedaje prestiżowe szampany i bardzo dobre, niedrogie wina musujące znad Loary, a także Langwedocji.
Zew rynku jest jednak silniejszy od wszystkiego. Przynajmniej jednak Prosecco wyselekcjonowane przez Guillaume’a Deliancourta trzyma wysoki standard tego importer. Zwłaszcza tytułowe Millesimato, które z całą pewnością należy do najlepszych Prosecco w Polsce. Gładkie jak domowe tiramisú i gruszkowe jak gruszka zerwana prosto z krzaka. Tak czyste i jednoznaczne, jak mało które Prosecco. Znakomite wino, za które trzeba zapłacić 71 zł i jest to cena uzasadniona. ♥♥♥♡
Dwie inne etykiety De Faveri są tańsze i mniej podniecające, ale solidne. Bezrocznikowe Spumante Brut jest „harmonijnie” (to znaczy: nie nazbyt) wytrawne, z przyjemnym herbatnikowym posmakiem. Cokolwiek neutralne jak to często bywa w Prosecco, ale dobrze zbudowanie i przyjemnie pijalne. Za 48 zł dobry zakup (♥♥♡), lepszy niż Prosecco Superiore Valdobbiadene Extra-dry, które zamiast mieć więcej owocu jak przystało na Extra-dry, ma go mniej i wydało się grubo ciosane, a poza tym kosztuje 62 zł (♥♥♡).
Inna ciekawa nowość w katalogu DELiWINA to burgundy znanego domu Remoissenet. Jest to négociant działający od 140 lat, znany ze swoich solidnych win białych, a w ostatnich latach wyrastający na ukrytą gwiazdę burgundów czerwonych. Deliancourt sprowadził kilka ambitnych apelacji takich jak Montrachet czy Charmes-Chambertin, a także podstawowego burgunda w bieli i czerwieni. Bourgogne Blanc Renommée 2013 jest raczej krągło-maślany niż kwaśno-mineralny. Dobre wino, eleganckie, klasyczne (♥♥♥), ale za drogie – 97 zł za Bourgogne Blanc budzi mój sprzeciw, nawet jeśli jest to „super-Bourgogne” jak chcą niektórzy. Natomiast wart zakupu w tej samej cenie jest Bourgogne Rouge Renommée 2013 wino zdecydowanie bardziej przekonujące niż jego biały odpowiednik. Duża wyrazistość i podskórna strukturalna moc jak na podstawowego burgunda. Lekkie, ale zaczepne taniny. Bardzo klasyczne, ale wyraziste, z ładnym świeżym owocem (wiśnie) – ♥♥♥♡
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.