Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Collioure – perełka z południa Francji

Komentarze

Wybrzeże Morza Śródziemnego przy francusko-hiszpańskiej granicy jest zjawiskowo piękne. Jego kataloński odcinek zwany Costa Brava podziwiany jest od lat i stanowi jeden z ulubionych celów kilkudniowych wypadów z Barcelony. Jednak turyści rzadko docierają do francuskiej granicy, a jeszcze rzadziej przekraczają ją i zapuszczają się w malownicze, nadmorskie rejony Côte Vermeille. A szkoda bo niewielkie zatoki ciągnące się od Cerbère do Collioure należą do najpiękniejszych w Europie.

Łupki w winnicach Banyuls-sur-Mare. © Krzysztof Dobryłko

Dla świata odkrył je Henri Matisse, który poszukując wyjątkowego światła trafił latem 1905 roku do niewielkiej rybackiej osady Collioure. Niedługo potem przyjechali tam jego przyjaciele Maurice de Vlamick i André Derain i tak narodził się kierunek malarstwa nazwany fowizmem. Jednak wybrzeże Côte Vermeille przyciąga nie tylko poszukujących intensywnego światła i spektakularnych widoków malarzy, ale jest także celem pielgrzymek miłośników wina. To tam powstaje jedno z najlepszych słodkich win Francji – Banyuls.

Jednak nie słodki Banyuls, a wina wytrawne z tego regionu były największym zaskoczeniem tegorocznej edycji maratonu degustacyjnego w ramach imprezy Terriors et Millésimes en Languedoc et en Roussillon. I to zarówno wina czerwone jak i białe.

Apelacja Collioure dla win czerwonych powstała w 1971 roku, a jej rozszerzenie na wina białe nastąpiło w roku 2002. Obejmuje 330 hektarów winnic w gminach Banyuls-sur-Mer, Cerbére, Collioure i Port Vendres położonych w regionie Roussillon. W tych samych winnicach dojrzewają winogrona przerabiane później na słodkie Banyuls.

W winach czerwonych, które muszą być odmianową mieszanką dominują szczepy grenache, mourvèdre, syrah uzupełnone o carignan i cinsault. Białe oparte są na grenache blanc i grenache gris, do których najczęściej dodaje się vermentino, macabeo, marsanne i roussanne.

Jeanne Gaillard z Domaine Madeloc. Jedna z gwiazd apelacji. © Krzysztof Dobryłko

Jednak to nie specyfika odmianowa – typowa dla całej południowej Francji – decyduje o wyjątkowym charakterze tych win. Najważniejszym skarbem apelacji są wznoszące się nad morzem tarasowe winnice; bliskość wody pozwala przetrwać najgorętsze lata, a dominujące w glebie łupki magazynują wilgoć w długich okresach suszy. Dlatego też nawet w gorących rocznikach wina te dobrze łączą owoc z wyraźną taniczną strukturą. Są precyzyjnie zarysowane, a przy tym zwiewne.

Wielką zasługą winiarzy jest rozważne użycie beczki. Rzadko decydują się na klasyczne 225-litrowe baryłki, a większość wybiera beczki większe i wcześniej już użyte. Czerwone Collioure przypominają wina z langwedockiego Faugeres, co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę podobny typ gleby – łupki.

Kolejnym zaskoczeniem okazały się wina białe. Soczyste, dobrze zbudowane, z zaskakującą jak na południe Francji kwasowością. Dużo w nich jabłkowo-cytrusowych aromatów, czasem pojawiają się nuty kwiatowe, ale wszędzie dominuje świeży owoc i dobra kwasowa struktura. Większość win dojrzewała w stali, często leżakując kilka miesięcy na osadzie, a użycie dębowych beczek to rzadkość.

Winnice należące do Clos Saint Sébastien. © Krzysztof Dobryłko

Apelacja Collioure jest stosunkowo młoda, a jej walka o pozycję na francuskiej scenie winiarskie dopiero się zaczyna. Na razie ceny są przyzwoite – do 20 Euro – a jakość win zniewalająca. Mam nadzieję, że tak zostanie.

Poniżej polecani producenci z AOC Collioure:

1. Coume del Mas

2. Domaine Cazes

3. Domaine la Tour Vielle

4. Domaine Madeloc

5. Clos Saint Sébastien

Do Roussillon podróżowałem na zaproszenie miejscowych winiarzy.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • w czasie tegorocznych wakacji całkiem przypadkowo trafiliśmy w opisywane okolice i moglismy próbować lokalnych win
    są rzeczywiście świetne
    wydaje się również godne wspomnienia o tamtejszych winach różowych – o bardzo bladym kolorze i świeżych armatach
    ciekaw jestem Państwo opinii na ich temat
    szczególnie zasmakowała winnica Linfini - Jonoueres D Oriola
    pozdrowienia