Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Dom Bliskowice 5’14 Canva

Komentarze

Są wydarzenia doniosłe już w samej swej istocie, ale gdy dodatkowo jednemu z nich towarzyszy polskie wino, plan na tekst otwierający nowy tydzień jest oczywisty.

Niesamowite etykiety. © Dom Bliskowice.

W ubiegły piątek, 12 października, sezon w warszawskim Teatrze Wielkim – Operze Narodowej otworzyła opera Ignacego Jana Paderewskiego – Manru – która na deski tej sceny powróciła po 117 latach od czasu premiery. To jedyna opera w twórczości tego wybitnego pianisty kompozytora i polityka, a także jedyne tej kategorii polskie dzieło wystawione w słynnej nowojorskiej Metropolitan Opera. W tym konkretnym przypadku wyjątkowość dotyczyła także zaprezentowanego wina, pochodzącego z winnicy Dom Bliskowice. Jego etykiety zaprojektowali znani polscy artyści m.in. Edward Dwurnik, Andrzej Wieteszka czy Bogusław Lustyk i trzeba przyznać, że robią ogromne wrażenie.

© Dom Bliskowice.

Fakt wybrania wina na okoliczność tego wydarzenia związany jest z osobą samego kompozytora. Mało kto wie, że oprócz dużo donioślejszych aktywności J.I. Paderewski zajmował się także… uprawą winorośli i produkcją wina. Po przybyciu do Paso Robles w Kalifornii (na początku 1914 roku, zainteresowanych odsyłam do pełnej biografii) Paderewski zakupił dwa rancza o łącznej powierzchni ponad tysiąca hektarów i na jednym z nich, nazwanym Rancho San Ignacio, postanowił założyć winnicę. Był jedną z pierwszych osób, która na tym obszarze zasadziła odmianę petit syrah. Co oczywistem uprawiał też niezwykle popularnego w Paso Robles zinfandela. Z uwagi na obowiązującą wówczas prohibicję wino produkował w bardzo ograniczonym wymiarze, a po jej zakończeniu – w 1933 roku – powrócił do roli winogrodnika, sprzedając winogrona ze swojej posiadłości do York Mountain Winery – pierwszej komercyjnej winnicy na Centralnym Wybrzeżu.

© Dom Bliskowice.

Kryjące się za tymi bajecznymi etykietami wino to pochodzący z 2014 roku kupaż rondo, regenta i monarcha, dojrzewający przez rok w stalowych zbiornikach i kolejnych 10 miesięcy w używanych beczkach dębowych, a następnie leżakujący w butelkach. Producent nie od dziś znany jest z tego, że nie śpieszy się z wypuszczaniem swoich czerwonych win na rynek i po raz kolejny udowodnił jak duże ma to znaczenie. To czteroletnie cuvee imponuje niezwykłą elegancją i znakomitą jakością owocu (w dość trudnym roczniku). Aromaty wiśni, porzeczki i zielonej papryki łączą się z odrobiną przypraw i wyczuwalnym podbiciem nutami dębowymi. Całość zachowuje lekkość i świetną kwasowość. Zdecydowanie warto połączyć je z jedzeniem – jagnięcina, pasztet czy dziczyzna będą idealnym wyborem. ♥♥♥♡

Można patrzeć i patrzeć. © Maciej Nowicki.

Niestety nie mam najlepszych wieści dla zainteresowanym zakupem wina z tymi właśnie etykietami. Edycja stworzona we współpracy z Teatrem Wielkim – Operą Narodową miała charakter kolekcjonerski i zamknięty – nie jest dostępna w sprzedaży. Dla wszystkich pozostałych, zainteresowanych przede wszystkim zawartością butelki informacje są znacznie lepsze. W „cywilu”, wino nazywa się 5’14 Canva i z charakterystyczną dla producenta etykietą jest już dostępne w sprzedaży (64 zł) w warszawskich Dyletantach, a w zbliżonych cenach w sklepach współpracujących z producentem.

Etykieta w cywilu (po prawej stronie) dostępna także w Krakowskim Standardzie. © Krakowski Standard.

Źródło wina: udostępnione do degustacji przez producenta.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.