Bisio Devis Croatina Frizzante 2011
Az. Agr. Bisio Devis Croatina Frizzante
Synonimem czerwonego wina musującego z Włoch jest Lambrusco. I słusznie, bo jest go zdecydowanie najwięcej i dostać go najłatwiej. Ale nie znaczy, że jest jedyne. A najlepszym na to przykładem jest ta oto ekologiczna Croatina Frizzante z Azienda Agricola Bisio Devis z Lombardii. Jest to wino półwytrawne o zaledwie 9% zawartości alkoholu i delikatnej perlistości. Celowo używam tego skomplikowanego słowa. „Musujące” brzmi tu zbyt wyraźnie, a bąbelki są tu naprawdę delikatne.
Ale tak naprawdę ta perlistość czy jej brak… nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Owszem, to uczucie na języku jest przyjemne, ale tym co naprawdę przykuwa uwagę i raduje duszę jest niesamowita owocowość. Truskawka, poziomka, owoce leśne wprost eksplodują na podniebieniu. Wino należy pić dobrze schłodzone. Croatina to zresztą fantastyczne wino do stołu. Jest idealnym kompanem do talerza wędlin i przystawek w ogóle. Świetnie sprawdzi się do risotto – tłustość sera będzie tu dobrze współgrać. Najlepiej zaś wypada do lasagni i do pizzy. Zresztą nie jest to chyba aż tak zaskakujące, w lokalach w których można ją dostać, właśnie to połączenie jest wybierane najczęściej. Croatinę piłem w łódzkiej pizzerii Pomodoro, obowiązkowym przystanku dla wszystkich, którzy w tym mieście chcą spróbować prawdziwej włoskiej pizzy.
(Cena w restauracji – 65 zł, można ją zamówić m.in.: w pizzerii Pomodoro i restauracji Bella Napoli; do kupienia także w sklepie Klub Wino za 48 zł; importerem jest Moja Italia).
Źródło wina: zakup własny autora. Croatinę próbowałem także drugi raz, na degustacji zorganizowanej przez importera.