Biodynamicy – niegroźni wariaci
Z witryny kiosku na Starym Kleparzu, który regularnie mijam w drodze po zakupy, wychyla się ku mnie winieta ilustrowanego periodyku pt. Czego lekarze ci nie powiedzą. Wychyla i prowokuje do refleksji, innej zapewne niż chcieliby wydawcy – zastanawiam się bowiem, dlaczego właściwie miałoby to mnie obchodzić. Z jakiegoś powodu – nazwijmy go ciekawością świata – to, co mają mi do powiedzenia lekarze, fizycy czy biolodzy wydaje mi się o wiele bardziej warte uwagi od tego, o czym ich zdaniem mówić nie warto. Na karb tak zwanego światopoglądu naukowego, który wolałbym nazywać zdrowym rozsądkiem, zrzucę zaś fakt, że w kwestiach związanych z medycyną wolę wysłuchać opinii lekarza niż – dajmy na to – pszczelarza.
Zaloguj się
Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!