Biedronka – to będą wyjątkowe Święta?
Biedronka – cokolwiek cichcem, nawet abonenci newslettera nie dostali informacji – wprowadziła nową ofertę win i alkoholi na Wielkanoc, pod dumnym hasłem „To będą wyjątkowe Święta”. Może będą, tego Wam i sobie życzę, ale nie będzie w tym żadnej zasługi Biedronki – na półki wstawiła bowiem wódkę Absolut, burbon Jim Beam oraz bułgarski winonapój Witosha, czyli trunki, do których da się zastosować dowolny przymiotnik, ale nie „wyjątkowy”.
Copywriter Biedronki nie miał więc dobrego dnia. Magazynier też – zwyczajem ostatnich miesięcy, na półkach dyskontu panuje kompletnie pomieszanie sześciu ostatnich ofert i nawet uzbrojeni w nową gazetkę klienci będą mieli duże problemu ze zlokalizowaniem konkretnego wina na półce. Mnie na przykład nie udało się znaleźć w czterech Biedronkach na południu Warszawy dwóch najbardziej łakomych kąsków z tej oferty – chilijskiego Pinot Noir Ventopuro za 24,99 zł oraz argentyńskiej A Lisa za, trzymajcie się mocno, 69,99 zł!
To chyba najdroższe wino w historii Biedronki. Pochodzi z bardzo dobrze notowanej bodegi Noemía. Czy to znak, że Biedronka (która w ostatnich miesiącach nęciła szampanem, białymi burgundami i Châteaneuf-du-Pape) będzie się w ślad za Lidlem konsekwentnie „premiumizować”? Pewna grupa klientów czeka na to od dawna, ale aby osiągnąć tu sukces, ulubiona sieć wszystkich Polaków musi mocno popracować na porządkiem na półkach. Nie da się sprzedawać produktów luksusowych, gdy półki zawalone są tanim salcesonem i kostką rosołową (w sensie winiarskim).
Dopóki to nie nastąpi, w Biedronce mamy to co zawsze – miks win bardzo słabych, słabych i dobrych, w których rozeznać się mają szansę tylko posiadacze niniejszego tekstu. Powodzenia!
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe (80/100); ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane (85/100); ♥♥♥♥ doskonałe (90/100); ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Villa Conchi Cava Brut Selección
Powrót hitu – jednej z najlepszych etykiet oferowanych przez Biedronkę w ostatnich sezonach. Za 19,99 zł lepszych bąbelków w Polsce nie znajdziecie. Prościak – jedna nuta zapachowa i smakowa (zielone jabłko), wyraźny kwas, odrobina cukru, szczypiące bąbelki i tyle. Nie ma złożoności, głębi, narracji ani terroir. I nie musi! To radosne tanie bąbelki do popijania w sezonie wiosennym. Wino smakuje dokładnie tak samo, jak rok i cztery lata temu – i dobrze. ♥♥♡
Eng. 1252 Anjos de Portugal Vinho Verde
Wino toporne, o grubych bąblach jak w mazowszance. Wodniste, z jedną nutą smakową (kwaśne jabłko), ale w swojej cenie 12,99 zł przyzwoite – smak jest w miarę czysty, nuty przemysłowe nie atakują, a brak komplikacji można wybaczyć, bo przecież pijąc taniutkie wino na balkonie z kostkami lodu nie będziemy raczej analizować bukietu i struktury – wino identyczne co trzy lata temu, więc opis także. ♥♡
Casa de Compostela Vinho Verde Espigueiro 2016
Powinno być lepiej niż w winie powyższym, bo przecież podpisuje się nie anonimowa rozlewnia, tylko z imienia i nazwisko znany producent. Ale wcale lepiej nie jest – wino jest cienkie jak marże handlowe w Polsce, gorzkawe jak aspiryna, przyjemnie wytrawne (w stosunku do powyższej landrynki), ale też mało kwasowe, więc bez życia. Zmrozić i ujdzie, ale nie jest to wino ciekawe (14,99 zł). ♥♡
Cave des Vignerons de Pfaffenheim Alsace Riesling Pfaff 2015
Dobra niespodzianka, czyli fajne wino w Biedronce za 29,99 zł 27,99 zł (obniżka o 2 zł), czyli z przedziału cenowego, który zwykle tej sieci nie wychodzi. W dodatku Alzacja rzadko ma w nim coś dobrego do zaproponowania. Tutaj się udało – mamy typowego Rieslinga z nutami cytrusów, ananasa, sporą kwasowością i mineralnością, ale i szczyptą cukru. ♥♥♡
Raoul Clerget Bourgogne Chardonnay 2015
Wyraźne nuty beczkowe przysłaniają owoc spod znaku melona, banana i grejpfruta. Średnia budowa, mało żywe, wręcz ospałe, ale daje pojęcie o burgundzkim Chardonnay. Podwyżka z 27,99 zł na 32,99 zł, ale wino nadal warte swojej ceny. ♥♥♡
Monte da Ravasqueira Alentejano Rosé 2016
Chwaliliśmy to wino w poprzednich roczniku, niestety w 2016 producent poszedł po linii najmniejszego oporu – zrobił wino w smaku półsłodkie. Brak świeżości, brak koncentracji, intensywności, która była główną zaletą poprzedniego rocznika. Bardzo przeciętne – piłbym z dodatkiem cytryny. ♥♥
Terre de Vignerons Atlantique Honoré de Berticot Merlot 2015
Fajny lekki Merlot z Bordeaux. Smakuje żwirem i Atlantykiem – te dwie słono-kamienne nutki w winie z Bordeaux to dla mnie podstawa autentyzmu. Lekkie, ale czyste, dobrze zrobione. Dziękujemy, Dionizosie, za rocznik 2015. Za 14,99 zł ze wszech miar polecane wino. Dobra niespodzianka! ♥♥♡
Agrolaguna Terra Rossa 2014
Kuriozalna sytuacja – w lipcu Biedronka sprzedawała rocznik 2015 tego wina, co było miłą (♥♥) odmianą po odstręczająco kwaśnym, octowym 2014, który był ćwiczony w marcu. No to po 8 miesiącach mamy… powrót do 2014! Gratulacje za przykładne zarządzanie stanami magazynowymi. Wino ma przyzwoity, jagodowo-wiśniowy owoc, ale mimo starań nie jestem w stanie przebić się przez ten kwas. ♥♡
Hardy’s Nottage Hill South Eastern Australia Shiraz 2015
Typowa Australia – cukierkowa, eukaliptusowa, przydymiona, trochę plastikowa. Trochę chropowata w końcówce, za to mało żywa – mało dokwasili, co okazało się mieć zalety (ideowe) i wady (wino jest niezrównoważone). Wino ma swój charakter i dobrą intensywność, więc za 18,99 zł zdaje najważniejszy dla wina egzamin – jest warte zakupu. ♥♥♡
Les Vignerons de Buzet Marquis de Hautevigne 2016
Nowy rocznik wina bez dodatku siarczynów, co jak na dyskont należy uznać za niesamowite wydarzenie i aż dziw, że fakt ten nie jest w żaden sposób zaakcentowany na przykład w gazetce (jest tylko wzmianka „Nie Zawiera Siarczanów” – droga Biedronko, żadne wino ich nie zawiera, są trujące). Buzet to zwykle coś w rodzaju junior Bordeaux i w tym ciepłym roczniku sprawdza się to w pełni – wino jest intensywne, lekko kwiatowe, lekko taniczne, ze żwirową nutką typową dla Caberneta. Udane i smaczne za 19,99 zł. ♥♥♡
Ventopuro Collection Itata Pinot Noir 2016
Brak w sklepach (24,99 zł).
Femar Vini Primitivo di Manduria Faunus Gold Collection 2015
Wiśniowy dżem rozsmarowany na asfalcie. Ciut pieprzne, za to kwasowości może tu sobie długo szukać komisja śledcza i nic nie znajdzie. Na pewno jest to typowe Primitivo i na pewno jest też smaczne, choć zamiast słodkim owocem, kończy się nutą sucho-paździerzową. Niezłe, ale też drogie jak na Biedronkę (i tę jakość) – 29,99 zł. ♥♥♡
João Portugal Ramos Alentejano Vila Santa Reserva 2014
Środkowa półka od znanego enologa João Ramosa. W zeszłym roku Biedronka sprzedawała je za 39,99 zł za butelkę albo po 29,99 zł przy zakupie 4 butelek. Teraz przestała się wygłupiać i od razu dała rozsądną, choć chyba i tak ciut za wysoką wobec emocji cenę 34,99 zł. Sęk w tym, że jest to wino zaledwie dobre – ma ładne nuty owoców leśnych, niezłą kwasowość, ciut śliwkowych powideł w czekoladzie, lekką szorstkość, ale wszystko trochę niezdefiniowane. ♥♥♥
Bodegas Noemía A Lisa
Brak w sklepach (69,99 zł).
Dreikronenwein Rheinhessen Liebfraumilch 2015
Powodzenie tych butelek denaturatu zwanych na wyrost winem na nie tylko polskim rynku jest dla mnie jedną z tajemnic ludzkości. Tutaj mamy jak zwykle – kwaśno-słodki napitek o fakturze zbliżonej do płynu do mycia okien. Być może w produkcji zastosowano winogrona, choć nie jest to pewne (11,99 zł). ♥
MGM Mondo del Vino Villa Pani Chardonnay Sauvignon Blanc
Półsłodki stołowy miks Sauvignon i Chardonnay, czyli strzał w łeb, który potrafią zaaplikować sobie (i nam) tylko Włosi. Wino cieniutkie, ale o przyjemnym odcieniu pomarańczy i cytryny, czyste – przy mocnym schłodzeniu nawet nie będzie przeszkadzała jego przemysłowa toporność. 16,99 zł to uczciwa cena za wino stołowe. ♥♥
Vinex Slavyantsi Witosha Premium Sweet Red
Piłem, wypluwałem, piłem ponownie i zastanawiałem się, o co to chodzi. Mamy coś w rodzaju bułgarskiego Kagora, czyli wzmacniane wódą wino czerwone, do tego dosmaczone kwasem i bodaj różanym olejkiem, bo to jest dominująca nuta w zapachu i smaku. W posmaku natomiast jest tablicowa kreda. To nie jest wino dla Was, czyli konsumentów „normalnych”, mainstreamowych, kapitalistycznych win – to jest upgrade (14,89 zł) dla abonentów Amareny, których niniejszym serdecznie pozdrawiam. ♥♡ (IV 2015)
Bodegas Málaga Virgen Sol de Málaga
Wino likierowe z gron podsuszanych na słońcu (wbrew etykiecie – nie czerwone, tylko białe, ale brązowe od utlenienia). Słodka taniocha, smakuje rozrzedzonym karmele i do tego apteką. Nuty gorzkiego odkażacza są na tyle dominujące, że nie miałem żadnej przyjemności z picia i wydało mi się gorsze, niż przy poprzedniej bytności tego wina w Biedronce (17,99 zł). ♥♡ (IX 2015)
Bodegas Málaga Virgen Moscatel Naranja
„Wino” likierowe aromatyzowane pomarańczą, czyli raczej nalewka niż wino. Alkoholu 15%, cukru – nie podano, ale grubo ponad 100 g. Byłbym nawet za, bo lubię wina słodkie i lubię pomarańcz, ale tutaj mamy raczej wino wymieszane z płynem do mycia o aromacie pomarańczy. Kto wie – może do popijania przy zmywaniu się sprawdzi? (24,99 zł). ♡
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Biedronkę.