Prosecco Primo Franco
Nino Franco Valdobbiàdene Prosecco Primo Franco
Dziś o godz. 15 Winicjatywa będzie oglądać tenisa. A jakie wino pasuje do tenisa? Niedawno przerabialiśmy temat wina do piłki nożnej. Do „białego sportu” wypada wybrać coś elegantszego. W Wimbledonie podają szampana. My proponujemy coś łaskawszego dla portfela i w dodatku lepiej pasującego do słynnych truskawek ze śmietaną. Prosecco extra-dry słynnego Nino Franco samo w sobie jest śmietankowe, bezowe, puszyste, atłasowe i konwaliowe. 30 g cukru sprawia, że fantastycznie się to pije po obiedzie. Drobniutkie bąbelki łechcą zadowolone podniebienie. Gdyby w Wimbledonie podawano tak dobre Prosecco, angielski tenis odnosiłby wielkie sukcesy. (72 zł, Mielżyński)
(Prosecco Extra Dry kupisz niemal w każdym sklepie z winami w cenie od 30 do 70 zł, np. Malibràn Gorio w Alewino, Wine Corner i La Wina, Il Colle w Enotece Polskiej, itp., itd.)