Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

10 najlepszych białych win z Douro

Komentarze

Czerwone wina z Douro potrzebowały zaledwie trzech dekad, by wedrzeć się do europejskiej czołówki. Z winami białymi też wiąże się tam pewne nadzieje, choć nikt nie spodziewa się, że ich notowania wzrosną tak szybko. Pytani o przyszłość tej kategorii winiarze starają się ubierać ten umiarkowany optymizm w okrągłe zdania doprawione skromnością, ale można wyczuć, że zdają sobie sprawę z potencjału tamtejszych winnic położonych wysoko nad lustrem Douro, granitowego podłoża i – last but not least – własnego talentu.

Widok z Muzeum Douro w Peso da Régua, w którym odbyła się Douro Primeira Prova. © Sławomir Sochaj

W walce białego Douro o wybitność wiele będzie zależeć od siły przebicia, w tym marketingu. Na tym akurat polu region już dzisiaj radzi sobie znakomicie. Pokazała to czerwcowa degustacja Douro Primeira Prova zorganizowana przez niezmordowaną Dorli Muhr i jej zespół z agencji Wine & Partners. Topowi winiarze już w poprzednich latach wspólnie prezentowali najnowsze roczniki, ale w porównaniu z tamtymi degustacjami zaszło kilka zmian. Po pierwsze, zmieniła się nazwa, która sygnalizuje, że mamy do czynienia z portugalską odpowiedzią na en primeur i anteprimy. Po drugie, zmieniło się miejsce. Event przeniósł się z Porto tam gdzie jego miejsce, a więc do samego Douro, a konkretnie Peso da RéguaPo trzecie, zaprezentowano wina rekordowej liczby ponad 30 producentów. Nie zmieniła się za to formuła, umożliwiająca rozmowy z winiarzami (koniecznie szeptem, bo degustującym ponad 200 win dziennikarzom przez kilka dni towarzyszyła cisza).

„Cicha degustacja”. © Sławomir Sochaj

Chłodniejszy niż poprzedni, rocznik 2018 okazał się dla białych win udany. Większość z nich ma relatywnie mało ciała, za to sporo kwasowości. Te najlepsze doskonale łączą jedno i drugie. Jeśli można byłoby mieć do czegoś zastrzeżenia, to do finiszu, który w wielu przypadkach jest nieproporcjonalnie krótki w stosunku do struktury i winiarskich ambicji. Jak zwykle z fantastycznej strony pokazały się field blendy pochodzące ze starych winnic. Bogactwo szczepów w Douro jak zwykle zapewniło też spory rozstrzał stylistyczny, ale w tym roczniku na specjalną uwagę zasługują wina, w których pierwsze skrzypce odgrywają viosinho, rabigato i arinto.

Oto pięć najlepszych białych douro z rocznika 2018.

Quinta do Noval Cedro do Noval 2018 – Wzorcowe białe douro (kupaż viosinho i gouveio), w którym dominują nuty ananasa, grejpfruta, kwiatów i ziół. Soczyste, mineralne, z solidną materią i doskonałą kwasowością. Rewelacyjna relacja jakości do ceny. Mamy już w Polsce porto od tego producenta, czekamy na wina wytrawne (14,80 €). ♥♥♥

 

Alves de Sousa Branco da Gaivosa Grande Reserva 2018 – Częściowo dojrzewający w dębie kupaż malvasia fina, gouveio, rabigato, avesso i arinto od producenta, którego chwalimy od dawna, i którego obecności w Polsce nie możemy się doczekać. W aromacie gruszki, cytrusy i nuty dębowe. Ekspresyjne, mineralne, pełne energii, do długiego starzenia (30 €). ♥♥♥

Niepoort Redoma Reserva Branco 2018 – Kultowy field blend Niepoorta dojrzewający we francuskim dębie nie zawodzi także w najnowszym roczniku. Grona pochodzą z ponad 80-letnich krzewów rosnących na wysokości 600 m n.p.m. Na razie wyraźnie beczkowe, ale przy tym pełne ziołowo–grejpfrutowej świeżości i energii. Pięknie skrojone, delikatnie kwiatowe, rozłożyste i z wielkim potencjałem (159 zł, importer: Taszka/Atlantika). ♥♥♥

Poças Júnior Branco da Ribeira 2018 – Potężna, a zarazem ostra jak brzytwa biel od rodzinnej firmy Poças, której znakiem rozpoznawczym są dopieszczone, skoncentrowane wina i wysokie ceny. Tu dostajemy kupaż arinto i códegi, z których ten pierwszy odpowiada za kwasowość godną rieslinga. Wyraźnie beczkowe, z nutami ziół, cytrusów i ananasa. Klasa i precyzja (50 €). ♥♥♥

Quinta do Vallado Reserva Branco 2018 – Kupaż arinto, rabigato i gouveio od dobrze znanego w Polsce producenta. Częstuje bardzo ładnym, czystym aromatem owoców tropikalnych i żółtych owoców oraz rozsądnie użytą beczką. Z delikatną fakturą i nienaganną kwasowością. Bardzo kulturalne i dające sporo frajdy już teraz (21 €). ♥♥♥

Real Companhia Velha Carvalhas Branco 2018 – Pyszne połączenie viosinho i gouveio. W aromacie zioła, grejpfrut, gruszka, brzoskwinia i pomarańcza. Złożone, zmysłowe, charakterne i lekko pikantne (32 €). ♥♥♥

Quinta Nova de Nossa Senhora do Carmo Mirabilis Grande Reserva 2018 – Wymuskany, strukturalny field blend z 20–procentowym dodatkiem gouveio. Aromat jest stonowany, złożony z cytrusów, nut tropikalnych i ziół. Czyste, aksamitne, z wyraźnym, ale nieprzesadzonym akcentem dębu. Sporo jeszcze przed nim czasu (42 €). ♥♥♥

Wine & Soul Guru White 2018 – Jedno z moich ulubionych białych win regionu w tym roczniku nie jest tak spektakularne jak w poprzednim, ale i tak wyróżnia się na tle stawki granitową mineralnością, głębią i energią. Beczka mocno daje o sobie znać, ale w żaden sposób nie przesłania kamiennej precyzji i świetnej jakości owocu (ananasy, cytrusy). Majestatyczne i wciąż bardzo młode (146 zł, importer: Mielżyński). ♥♥♥

Van Zellers & Co CV Curriculum Vitae Branco 2018 – Biały flagowiec Cristiano i Franciski van Zellerów potwierdza swą klasę. Ładny, ziołowo-ananasowy aromat, apetyczna, kremowa faktura, długi finisz i słonawa mineralność – wszystko to składa się na jedno z najciekawszych win w tym roczniku. A, jak pokazuje wino poniżej, to nie ostatnie słowo producenta (67,50 €). ♥♥♥

Quinta Vale D. Maria Vale D. Maria Vinha de Martim Douro Branco 2018 – Bardzo szlachetne wino, bodaj najlepsze z wszystkich degustowanych w tym roczniku, choć niepozbawione jego drobnych mankamentów (do pełni szczęścia przydałby się bardziej zaznaczony finisz). Pełne aromatycznych słodkości: kwiatów, melona, pomarańczy i nut beczkowych. Zwarte i wielowymiarowe (67,50 €). ♥♥♥

Do Douro podróżowałem na zaproszenie tamtejszych winiarzy.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Nie znam tych win, ale sądząc po cenach to portugalscy winiarze muszą być bardzo przekonani co do ich wielkości. Brawo. ;-)

    • (Winicjatywa)

      Grzegorz Capała

      Jesteśmy na pułapie cenowym najlepszych austriackich chardonnay i wcale nie nie tak daleko od najdroższych wytrawnych furmintów. Cenowo jest to więc europejska klasa średnia. Trzeba też wziąć pod uwagę bardzo niską wydajność i wysokie koszty produkcji win z Douro.

      • Sławomir Sochaj

        Pewnie tak, chociaż… za 50 – 70 € kupujemy czołowe Smaragdy z Wachau i Erste Lage z Kamptal i Kremstal oraz czołowe rieslingi Großes Gewächs z Niemiec, a jeżeli chodzi o wytrawne furminty to znam raptem 3, 4 wina które przebijają barierę 50 €. Wierzę, że wina z Duoro prezentują tą samą klasę. ;-)

  • To firma Mielżyński nie handluje już Vallado? Jak rozumieć brak wzmianki przy opisie Vallado Branco?

    • (Winicjatywa)

      Konstanty Jaxa-Rożen

      Handluje jak najbardziej. Po prostu tego akurat wina nie ma obecnie w sprzedaży.

  • Niemal wszędzie, gdzie nie ma Owada wina portugalskie, w szczególności z Douro są bardzo cenione. Pisałem o tym w moim poście.
    https://winnerefleksje.blogspot.com/2019/07/douro-w-drodze-do-winiarskiej.html