• Portugalia
• Mielżyński
• Douro
• Atlantika
• Esporão
• Quinta do Vallado
• Quinta do Crasto
• Rabigato
• Sobiesław Zasada
• Quinta dos Murcas

Raport z Douro, odc. 4

Ciąg dalszy przeglądu najciekawszych posiadłości w Douro:

Quinta do Vallado, jednego z Douro Boys, znamy wszyscy dobrze; jest od lat dostępny w katalogu Mielżyńskiego. Winnice położone są w strefie pośredniej pomiędzy Baixo Corgo a Cima Corgo, od 2009 posiadłość dysponuje też 25 ha w Douro Superior. Od 2009 r. jest tu również nowa winiarnia. Wszystko w ostatnich rocznikach jest dobre; telegraficzna wizytówka tutejszego stylu mogłaby brzmieć: „wysoka kwasowość przy wysokiej koncentrancji”, czyli świeżo, ale mocno (i przy bardzo dobrej pracy z beczką). 2013 określa się tutaj jako dobry, choć niełatwy – trzeba było przeczekać deszcze, o których wspominałem wcześniej.

Jak zawsze bardzo pijalne i świeże (obok ciemnych owoców fiołki) podstawowe czerwone Vallado Tinto 2013 na niemal ♥♥♥. Czysta Touriga Nacional 2013, pachnie od kwiatów i bergamotki po jeżyny, przeto i wino w dotyku niemal lekkie i mocno osadzone w owocu zarazeml ♥♥♥♥, w każdym razie ponad 90 punktów, jakby ktoś ze Stanów pytał.

Ulubione wino Andrzeja Daszkiewicza, jeśli pamięć mnie nie myli, czyli czyste Sousão 2013, lżejsze, bardziej „północne”, mocno kwasowe, mniej garbnikowe, dla starych tygrysów, którym pH wyczyściło skóry z kłaków, hulaj dusza. Wreszcie Reserva Field Blend 2013, mniej w tej chwili pijalne od powyższych, na dłuższe odstawienie ze względu na moc garbników i pewną twardość, potencjalnie ♥♥♥♡–♥♥♥♥. Również field blendem jest Quinta da Coroa 2013, miększe od poprzedniego, z lepiej w tej chwili zintegrowaną kwasowością, już bardzo dobre (♥♥♥♥).

Quinta do Crasto, kolejny chłopiec, też nie do bicia, posiadłość dobrze u nas znana (importer: Sobiesław Zasada), przedstawiła dwa ciekawe białe. Crasto Branco 2014 z Cima Corgo, z granitów i łupków, naturalnie wysoka kwasowość (6,5 g), którą daje zwłaszcza szczep Rabigato. Pierwszy rocznik 2007, w 2013 wino godne polecenia, zbudowany na cytrusowej świeżości.

Bardzo dobre, na ♥♥♥♡, jest białe Crasto Superior Branco 2014 z Douro Superior, ale z kwasowością aż 7,8 g. 2013, pierwszy rocznik, w butelce typu burgundzkiego (zarezerwowanej w Crasto dla win z Douro Superior); bardzo jasna barwa jak to w białych winach Douro, mimo bâtonnage (jednak wymyślonego inaczej niż klasycznie: to kręci się beczką  – dębową i w 15% akacjową – wokół kija, a nie kijem w beczce, co pozwala zmniejszyć, jak mówią, dawkę tlenu).

Podstawowe wino czerwone Crasto Tinto 2013 pochodzi również z Douro Superior (mocne ♥♥♥). Pozostałe trzy czerwone wina z roku 2013 pochodzą z Cima Corgo: Reserva Old Vines 2013 (♥♥♥♡–♥♥♥♥), balsamiczne w nosie, skoncentrowane, dużo świeżości dzięki nutom grafitowym. Reserva Tinta Roriz 2013 w tej chwili nieco skulona, zamknięta, soczysty finał zapowiada wszakże duży potencjał. No i słynna Vinha Maria Teresa 2013, o bardzo ładnych garbnikach i naturalnej świeżości. Duże wino jak na rocznik – ♥♥♥♥♡ co najmniej. Quinta do Crasto to jeden z moich faworytów, ma jakkiś naddatek naturalności i głębi, polecam wszystkie ich wina.

Quinta dos Murças (importer: Atlantika) jeszcze szuka swej świetności, ale wina, choć nie mogą konkurować z największymi, są stylistycznie na dobrej drodze. To nowa posiadłość, leżąca w Cimo Corgo, założona w roku 2008, lecz dysponuje parcelami starych krzewów. Należy do dużej, znanej i lubianej przez Winicjatywę winiarni Esporão; względnie niedużo jak na jej możliwości winnic, „ledwie” 80 hektarów. Kierunek: wina ściśle ekologiczne. Bardzo dobre gleby na stromych zboczach, tutaj wierzą w nasadzenia pionowe, czyli „nowoczesne”; zresztą najlepsze wino VV 47 2012 pochodzi z krzewów (przede wszystkim Touriga Franca) posadzonych po raz pierwszy w Douro pionowo, z góry na dół, w roku właśnie 1947. Prawie na ♥♥♥♥, z nerwem, wibrujące. Z pozostałych win warta polecenia jest Reserva, tak w roczniku 2011 jak 2013, na mocne ♥♥♥. W sumie wina średnio skoncentrowane, nienachalne, by tak rzec – inteligentne.

Do Portugalii podróżowałem na zaproszenie agencji promocji Wine & Partners.