Vini e Affini – wyprzedaż 2017
Mamy styczeń, nastały wyprzedaże. Garsonkę i skarpetki możemy kupić nawet 70% taniej, jeśli chodzi o wino – najczęstszy rabat w tym miesiącu to 25%. Tyle oferowała w ostatni weekend Biedronka, o tyle taniej kupicie wybrane wina z oferty dobrego importera* (głównie, choć nie wyłącznie, win włoskich) Vini e Affini. Ofertę można przejrzeć w firmowym sklepie Wine Corner na warszawskim Mokotowie lub w nowym sklepie internetowym tego importera.
25% zniżki obowiązuje przy zakupie 6 butelek dowolnych win (może być miks). W katalogu jest ponad 200 pozycji, więc naprawdę jest z czego wybierać. Na niedawnej degustacji prasowej zaprezentowano nam ok. 60 win z promocji – najlepsze kąski wyszczególniłem dla Was poniżej, choć nie ma wśród nich najbardziej popularnych producentów w ofercie Vini e Affini – Vajry, Nals Margreid, Bressana i Meroniego z Włoch, Jean-Yves Cuillerona i André Ostertaga z Francji czy Reichsrat von Buhl z Niemiec (kliknijcie na te linki, przy przeczytać rekomendacje ich win).
Ale jest dużo dobrego, dlatego korzystajcie z naszego przewodnika i lećcie do Wine Cornera lub zamówcie przez internet (klikając linki na cenach).
Astroni – stosunkowo nowy producent w portfolio importera. Bardzo solidne wina z włoskiej Kampanii. Warta uwagi jest klasyczna w swojej delikatnej jabłecznej elegancji Falanghina Colle Imperatrice 2015, której udaje się też wpleść trochę dobrych nut mineralnych (74 zł 62,90 zł, ♥♥♥+). Zwracam też uwagę na naprawdę ciekawe, choć już w pełni dojrzałe, balsamiczne, bogate Piedirosso–Aglianico Rais 2011 (85 zł 72,25 zł, ♥♥♥+).
Zarate – pocieszeniem po skisło-zredukowanej, po prostu nieprzyjemnej butelce taniego Albariño Bico da Ran 2015 (55 zł 46,75 zł) było doskonałe Albariño Zarate 2015, jedna z najlepszych białych butelek w ofercie Vini e Affini, intensywna i zadowalająca w każdym calu, o świetnej gęstej fakturze i słono-jodowych nutach obowiązkowych w Albariño. W obniżonej cenie 79 zł 67,15 zł priorytetowy zakup na tej wyprzedaży (♥♥♥♡+).
Malibràn – obniżka cen na dobre Prosecco to wystarczający powód, by przejechać się na Mokotów. Podstawowe Brut Ruio i Extra-dry Gorio są na tyle dobre (♥♥♥♡) i cenowo przystępne (59 zł 50,15 zł), że nie warto moim zdaniem interesować się droższym Brut 5 Grammi (76 zł 64,60 zł). Na wielbicieli win naturalnych i wszelkich „pet-natów” czeka solidne, niefiltrowane Sottoriva (54 zł 45,90 zł). Przestrzegam jedynie przed nieudanym Rosé Extra-dry.
Château Mourgues du Grès – intensywne, zmysłowe wina z apelacji Costières de Nîmes, którą zalicza się formalnie do Doliny Rodanu, choć stylistycznie jest to raczej Langwedocja z jej mocnymi, mięsistymi mieszankami Syrah i Grenache. To siedlisko sprzyja raczej winom czerwonym, chociaż dobre wrażenie zrobiło na mnie ambitne białe Terre d’Argence Blanc 2013 – rzadko spotykany u nas styl beczkowanego Viogniera o gęstej miodowej fakturze i wyraźnej alkoholowej (14,5%) goryczce; nie dla wszystkich, ale niewątpliwie udane wino (75 zł 63,75 zł, ♥♥♥♡). Wszyscy zaś mogą śmiało sięgnął po superpijalne czerwone Galets Rouges 2014 (49 zł 41,65 zł, ♥♥♥+) oraz cięższe, poważniejsze Terre d’Argence Rouge 2012 z nutami śliwek i czekolady (75 zł 63,75 zł, ♥♥♥♡+).
Álvaro Castro – wina tej istnej portugalskiej gwiazdy sygnalizowałem już tutaj. Świetnie wypadło Dão Reserva w obu kolorach – białe Encruzado 2015 to intrygujące połączenie grejpfruta i melona ze świeżym ogórkiem; udało się przemycić nerw i elegancję, co przy tym szczepie nie jest takie proste (85 zł 72,25 zł, ♥♥♥♡). Czerwona Reserva 2013 to bogate, niemal migdałowe wino z nieco jesiennym, tanicznym sznytem; do picia teraz albo za 5 lat (89 zł 75,65 zł, ♥♥♥♡). Podstawowe Dão białe i czerwone za 59 zł 50,15 zł jest niezłe i nic więcej.
G. D. Vajra – wszystkie wina tego producenta usilnie polecam. Na niedawnej degustacji próbowałem trzech nowości – Monterustico Piemonte Bianco 2015, technicznego, ale dobrze zrobione i bardzo przyjemnego w piciu blendu na bazie Arneis (59 zł 50,15 zł, ♥♥♥); Monterustico Rosso 2015 o ładnej finezji i autentycznej piemonckiej typowości (♥♥♥; oba 59 zł 50,15 zł) oraz Rosabella, świetnie zrobionego różu, który jednak nawet po obniżce (75 zł 63,75 zł) jest za drogi. Wy natomiast śmiało sięgajcie po fantastycznie pijalne Langhe Rosso, Dolcetto, Barberę, Langhe Nebbiolo i wszystko inne.
San Patrignano – nie miał swojego dnia zwykle solidny Sauvignon Blanc Aulente Bianco 2015 (♥♥♡), za to dobrze w swojej obniżonej cenie pokazał się Sangiovese Aulente Rosso 2014 (57 zł 48,45 zł, ♥♥♥), a zwłaszcza świetny Cabernet z toskańskiej Maremmy – Ino 2015, jeden z lepszych zakupów na tej wyprzedaży (79 zł 67,15 zł, ♥♥♥♡).
Fattoria Moretto – bierzcie i pijcie śmiało te arcypijalne wina, z pewnością jedne z 2–3 najlepszych Lambrusco, jakie można kupić w Polsce. Wytrawny Tasso kosztuje po obniżce 59 zł 50,15 zł, ale dołożyłbym parę groszy do wyższej etykiety Canova (65 zł 55,25 zł, ♥♥♥♡), aż buchające intensywną porzeczką i jeżyną. Nie do pogardzenia wbrew stereotypom jest wersja półwytrawna Semprebon (59 zł 50,15 zł, ♥♥♥♡). Rok 2017 rokiem Lambrusco!
Fleury – na degustacji prasowej szampany tego biodynamicznego producenta sprawiły mi pewien kłopot – jak przystało na „dzień korzenia” były nieco matowe, z nieśmiałym owocem, a dodatkowo uderzało leżakowanie w beczkach i ogólnie dość potężna struktura. Piłem je jednak wielokrotnie przy innych okazjach i wiem, że warte są mszy, zwłaszcza w swoich obniżonych cenach. Tylko serwujcie je od razu na stół do pieczonego kurczaka albo cielęciny, a nie na żaden aperitif. Blanc de Noirs Brut (199 zł 169,15 zł, ♥♥♥♡+) to dobra wizytówka tego stylu; Brut Rosé de Saignée reprezentuje dość rzadki u nas styl różowego szampana macerowanego na skórkach (w odróżnieniu od mieszania białego z czerwonym), jego intensywny owoc docenicie zwłaszcza przy kaczce albo tuńczyku (219 zł 186,15, ♥♥♥♡+). Na Waszym miejscu połakomiłbym się jednak na rocznikowy Extra-Brut Robert Fleury 2004, pełen nut cydrowych jabłek, marcepanu i orzechów laskowych, z mocną beczkową tętnicą w smaku (249 zł 211,65 zł, ♥♥♥♥).
Bolognani – bardzo mi zasmakował zdrojowo czysty, aromatyczny, a przy tym zupełnie wytrawny Moscato Giallo 2015 (69 zł 58,65 zł, ♥♥♥♡).
Josef Ehmoser – wina tego producenta z Austrii recenzowałem niedawno, wyprzedaż to dobra zachęta, żeby ich spróbować. Klasę potwierdziła tutejsza średnia półka, czyli Grüner Veltliner Hohenberg 2015 (89 zł 75,65 zł, ♥♥♥♡+).
Eugenio Rosi – średnie emocje w Marzemino Poiema 2013, natomiast duże i zdecydowanie pozytywne w mieszance bordoskiej Esegesi 2008; wino w pełni dojrzałe do picia, borowikowo-tytoniowe, no i w dobrej cenie 129 zł 109,65 zł, ♥♥♥♥).
Il Molino di Grace – dobry moment na zakup Chianti Classico Gran Selezione Margone 2011 – to Chianti najwyżej klasy z doskonałego rocznika, pożyje długo nawet w bieliźniarce (199 zł 169,15 zł, ♥♥♥♥).
Ca’ La Bionda – wina tego producenta raz mi zupełnie nie podchodzą (utlenienie), innym razem smakują mi bardzo dzięki mocnym, powidłowym nutom owocowym. Valpolicella Ripasso Malavoglia 2013 należy do tej drugiej kategorii (109 zł 92,65 zł, ♥♥♥♡+).
Zupełnie nie polecam hiszpańskich win Despierta w obu kolorach po 24 zł.
Wszystkie inne wina z katalogu Vini e Affini ocenialiśmy tutaj.
Degustowałem na zaproszenie importera. Właścicielka Vini e Affini Beata Gawęda jest wspólniczką Winicjatywy.
- 10
- …
Komentarze