Château du Donjon Cabardès 2009
L’Autre Château du Donjon Cabardès 2009
Marek Kondrat zaprezentował wina z nowego importu (recenzja z całej dwudziestki wkrótce). Pod względem jakości i ceny wyróżniło się kilka perełek, a najbardziej ta – wino z Langwedocji za 39 zł o świetnej osobowości. O apelacji Cabardès warto zapamiętać dwie rzeczy: że dostarcza często bardzo dobrych win za małe pieniądze (można w niej znaleźć sporo ambitnych producentów, jak choćby znane u nas od lat Château de Pennautier z katalogu Mielżyńskiego) oraz że jako jedyna w Langwedocji wymaga łączenia szczepów bordoskich (Cabernet Sauvignon i Merlot) z miejscowymi (Syrah i Grenache).
To dziwny mariaż, ale tutaj naprawdę działa. Od pierwszego bukietu, mrocznego, mocnego, ziemisto-mineralno-jeżynowego, poprzez naprawdę dużą koncentrację jak na tę cenę, aż po soczysty garbnik i kwas. Wino asertywne, pewne siebie, przekonujące od początku do końca. Mocno zbudowane, więc raczej do jedzenia niż solo (bitki wołowe, gicz jagnięca, pieczona kaczka). Chętnie zapłaciłbym za nie 50 zł, kosztuje 39 zł. (Marek Kondrat Wina Wybrane – sklep internetowy i stacjonarny w Warszawie)
Źródło wina: udostępnione do degustacji przez importera.