Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Handcrafted Stellenbosch Sauvignon Blanc 2021

Komentarze

Origin Wine Stellenbosch Handcrafted Sauvignon Blanc 2021

Co by nie działo się na naszym rynku i jakie nowe trendy by się nie pojawiły, pozycja sauvignon blanc trwa niczym skała. Powstające z tej odmiany wina nieustająco należą do najpopularniejszych w Polsce, co doskonale widoczne jest w statystykach sprzedaży. Nic więc dziwnego, że każda sieć za punkt honoru stawia sobie posiadanie w danym momencie na półce przynajmniej dwóch takich – jak to się brzydko mówi – indeksów, choć często jest ich znacznie więcej. Od kilku lat rozgrywka toczy się pomiędzy królem (przynajmniej pod względem rozpoznawalności), czyli Marlborough a pretendentami do tronu z pozostałych regionów, których największą liczbę wysyła do boju Lidl.

Najnowszy kandydat okuty jest w naprawdę solidną zbroję – masywność butelki spokojnie pozwala na przytrzymanie nią otwartych drzwi przeciwpożarowych, imponujące jest też zagłębienie w denku. Producentem jest Origin Wine z południowoafrykańskiego Stellenbosch, który produkuje rocznie ponad 80 mln litrów wina (z czego eksportuje 78 mln) i specjalizuje się – jak zresztą sam podkreśla – w projektach pod klucz, a więc realizowanych „pod” konkretnego klienta.

Jest nawet coś na kształt laku. © Maciej Nowicki.

Sama zawartość butelki Handcrafted Sauvignon Blanc 2021 jest nieco mniej charakterna niż jego obudowa. W bukiecie dostajemy trochę charakterystycznego dla odmiany agrestu, ale jest też sporo cytrusów, skórki grejpfruta, ziół (szałwia), a nawet odrobina zielonej papryki. W smaku akcenty rozkładają się mocniej na owoce cytrusowe  (sporo grejpfruta, trochę pomelo), którym nadal towarzyszy sporo nut ziołowych i odrobina białego pieprzu. Solidna budowa (13%), bez wysokiej kwasowości, za to z nieźle zachowanym balansem. Jedynym minusem może być dość krótki finisz. Szukałbym dla niego gastronomicznego partnera, nawet możliwie prostego w postaci serów kozich (29,99 zł). ♥♥♡+

Dostępne w sieci sklepów Lidl do wyczerpania zapasów.

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.