Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

10 rzeczy o Beaujolais

Komentarze

10 rzeczy, które warto wiedzieć o Beaujolais (nie tylko Nouveau)

1. Historia – Początki historii beaujolais sięgają wieku XIV, kiedy władca Burgundii książę Filip Śmiały nakazał usunięcie ze wszystkich winnic w księstwie krzewów szczepu gamay i zastąpienie ich nasadzeniami szlachetnej odmiany pinot noir. Winiarze jak to winiarze – ci z Burgundii uznali argumenty władcy za racjonalne, w końcu burgundzkie gleby lubiły się z pinot noir. Za to ci z Beaujolais, gdzie dominuje granit, wiedzieli, że gamay ma u nich większe szanse. Zresztą przyznać trzeba, że książę Filip, wielbiciel chambertin, też się specjalnie nie interesował tym, co dzieje się gdzieś na peryferiach. I od tej pory Burgundia rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej, za to w Beaujolais szło słabo. Wina dostarczane były głównie do lyońskich fabryk jako dodatek do posiłków regeneracyjnych wywalczonych przez związki zawodowe. Sytuację zmienił dopiero rewolucyjny pomysł związany ze sprzedażą młodego wina, który powstał w latach 50. XX stulecia i odniósł gigantyczny sukces.

Beaujolais w okresie winobrania
Jesień w Beaujolais.

2. Terroir – Rozciągające się na przestrzeni blisko 60 km pomiędzy Mâcon a Lyonem Beaujolais jest, obok Alzacji, jednym z najpiękniejszych regionów winiarskich Francji. Położone na zboczach wzgórz wzdłuż prawego brzegu rzeki Saony, sięgające wysokości 500 m n.p.m. winnice tworzą pas o szerokości od 10 do 15 km. Klimat jest tu umiarkowany z wpływami atlantyckimi, kontynentalnymi i śródziemnomorskimi. Gleby w północnej części regionu, zwanej Haut Beaujolais, mają przeważnie podłoże granitowe, niekiedy łupkowe. Powstają tu wina o mocniejszej strukturze i większej finezji. Na południu, czyli Bas Beaujolais, mamy do czynienia przede wszystkim z glebami gliniastymi lub piaszczystymi ze sporym udziałem wapienia i kredy. Wina są zdecydowanie lżejsze i bardziej owocowe.

Gamay
Gamay Noir à Jus Blanc.

3. Szczep – Jedyny szczep uprawiany w Beaujolais, oprócz marginalnych ilości chardonnay, to gamay noir à jus blanc, w skrócie gamay. Daje on wina lekkie, aromatyczne o bardzo owocowym charakterze, sporej kwasowości i niezbyt wysokim poziomie tanin. Warto jednak pamiętać, że określenie „lekkie” odnosi się do ekstraktu, a nie alkoholu. Lekkie, młode wino zawiera często powyżej 13% i jego nadużycie może powodować wcale nielekkie konsekwencje. Od kilkunastu przynajmniej lat gamay sadzi się w Beaujolais dość gęsto – około 10 tys. krzewów na hektar.

4. Sposób produkcji – Beaujolais jest regionem, w którym na najszerszą chyba skalę stosuje się podczas produkcji wina proces zwany „maceracją węglową” lub „wewnątrzkomórkową” lub jeszcze inaczej – „fermentacją całych gron” (por. mój artykuł o tej metodzie). Polega on na umieszczaniu w kadzi fermentacyjnej całych, nierozgniecionych winogron i inicjowanie fermentacji wewnątrz owoców. Dodać jeszcze można, że ten sposób produkcji wymaga, aby winobranie prowadzone było wyłącznie ręcznie, bez użycia maszyn, gdyż jedynie taki sposób zbioru gwarantuje, że skórki winogron nie zostaną uszkodzone.

5. Oceniamy burgundy – Beaujolais nouveau odgrywa interesującą rolę testera pozwalającego przewidywać jakość i ewolucję burgundów z tego samego rocznika. Po prostu beaujolais nouveau możemy próbować w drugiej połowie listopada, kiedy burgundy są jeszcze na etapie winifikacji i na degustację nie ma szans. Tak więc na podstawie jakości beaujolais nouveau z dużym prawdopodobieństwem oceniać można jakość całego rocznika, jeśli chodzi o wina burgundzkie.

Widok na Beaujeu
Widok na Beaujeu.

6. Najlepsza kampania marketingowa – Niewątpliwie powodzenie młodego beaujolais to najbardziej udana winiarska kampania marketingowa XX stulecia, która w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w zasadniczy sposób zmieniła życie mieszkańców jednego z uboższych niegdyś regionów Francji. Nie wiadomo dokładnie, kto pierwszy wpadł na pomysł, aby próbowanie młodego wina jak najszybciej po zbiorach stało się świętem, manifestacją radości i wspólnej zabawy, ale udało się to znakomicie. O ile w pierwszym okresie promowania beaujolais nouveau tj. w latach 60. XX wieku produkowano go ok. 6 mln butelek, dostarczanych głównie do lyońskich restauracji i barów, zwanych bouchons, to pod koniec lat 90. konsumpcja ustabilizowała się na poziomie ponad 60 mln butelek sprzedawanych we wszystkich niemal krajach świata!

7. Lepiej być pierwszym niż lepszym – Sukces Beaujolais próbowali powtórzyć inni. Pierwsi byli chyba winiarze z Doliny Rodanu ze swoim Côtes du Rhône Nouveau. Totalna klapa, nieporozumienie, ale i niezrozumienie fenomenu Beaujolais. Wina znad Rodanu nigdy nie były tak świeże i owocowe, zawsze miały więcej garbników, alkoholu, ciepła, nut korzennych. Pasowały, i owszem, na zimne jesienne wieczory, ale dalekie były od klimatu beztroskiej zabawy. Podobny los spotka pewnie włoskie wina novello, które – choć konsekwentnie promowane – znane są ledwie garstce winomanów. Nie na darmo stara marketingowa prawda głosi, że lepiej być pierwszym niż lepszym. Cóż, czy się nam to podoba czy nie, beaujolais nouveau jest niepowtarzalne.

Pierre-Marie Chermette
Pierre-Marie Chermette.

8. Dziesięć crus – Beaujolais to nie tylko beaujolais nouveau, to również beaujolais i beaujolais-villages, to także dziesięć siedlisk zwanych crus o znacznie korzystniejszym, granitowym podłożu i lepszej ekspozycji. Te dziesięć crus to: Brouilly, Côte de Brouilly, Chénas, Chiroubles, Fleurie, Juliénas, Morgon, Moulin-à-Vent, Régnié i Saint-Amour. Wina z crus można przechowywać znacznie dłużej niż zwykłe beaujolais. Najbardziej długowieczne butelki z Morgon i Moulin-à-Vent potrzebują niekiedy dziesięciu lat, by się w pełni rozwinąć. Z kolei Chiroubles – tę kwintesencję lekkości, ulotności i owocowości – najlepiej wypić w ciągu roku, najwyżej dwóch.

9. Siedmiu wspaniałych – Beaujolais to także wielu wspaniałych winiarzy, wytwarzających wina intrygujące, indywidualne, daleko odbiegające od stereotypu taniego sikacza. Mój wybór jest z pewnością subiektywny, trudno mi sobie jednak wyobrazić wina z Beaujolais bez siedmiu wspaniałych: Pierre-Marie Chermette (dostępny w Polsce w Enotece Polskiej), Jean-Paul Brun (DELiWINA), Michel Chignard, Marcel Lapierre (Winoblisko), Daniel Bouland, Jean-Marc Burgaud, Richard Rottiers.

Jean-Marc Burgaud
Jean-Marc Burgaud.

10. Étoiles en beaujolais – Obok tej siódemki w Beaujolais mamy również 12 gwiazd zwanych Étoiles en Beaujolais, czyli dwanaście kobiet produkujących wina we wszystkich (z wyjątkiem Brouilly) apelacjach regionu. Łączy je profesja (wszystkie są winiarkami), pasja, talent i renoma. Étoiles en Beaujolais to ich wspólne przedsięwzięcie, ułatwiające działania promocyjne i marketingowe oraz oczywiście sprzedaż ich win.

Daniel Bouland
Daniel Bouland.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Janusz

    Marcel Lapierre zmarł w pażdzierniku 2010. Teraz to jest marka wina, którego wytwarzanie kontynuuje jego rodzina

    • Sławek Chrzczonowicz

      Janusz

       Niestety tak, ale mam nadzieję, że wina nadal będą wielkie. W mojej siódemce wspaniałych, nie wyobrażam sobie pominąć Lapierre’a

    • monty

      Janusz

      Od kilku już lat wina robi Matthieu, syn Marcela. 

  • monty

    Sławku, a gdzie największy czyli Jean Foillard (Morgon) czy też Jean-Marc Depres (Domaine de la Madonne) i Jean-Luc Gauthier (np. La Fille En Cage, cudowne Morgon)? 

    • Sławek Chrzczonowicz

      monty

       Napisałem – Siedmiu wspaniałych, więc musiałem się zmieścić w siódemce. No i wybór oczywiście subiektywny jest. Jeśli idzie o Morgon to zdecydowanie wolę Boulanda i Burgaud i jeszcze Claude’a Desvignes od Foillard’a i La Madone, choć to też jest wspaniałe. Jean-Luc Gauthier’a nie miałem możliwości poznać niestety

      • monty

        Sławek Chrzczonowicz

        Licentia poetica, rozumiem; Boulanda też, ale Burgaud? A Foillard i Gauthier, to najbardziej krwiste interpretacje Morgon. Najpełniejsze w wyrazie. La Fille En Cage jeszcze gdzieś mam (winifikował Jean-Marc Brignot), więc przy okazji ;-)

        • Sławek Chrzczonowicz

          monty

           z przyjemnością, a więc szukajmy okazji ;-)

      • Wojciech Bońkowski

        Sławek Chrzczonowicz

        o Foillarda i Madone też się upominam. no ale każdy ma własny ranking.

  • reuptake

    Powinien być (moim zdaniem) jeszcze punkt 11 o Beaujolais Blanc AOC oraz Bourgogne Gamay AOC, trochę tam zamieszano ostatnio.

    • Sławek Chrzczonowicz

      reuptake

       Beaujolais blanc to ok. 1% produkcji wina Beaujolais. Robią to w akcie rozpaczy, dla tych którzy muszą pić białe do jedzenia. No a Bourgogne Gamay to jednak Bourgogne

      • reuptake

        Sławek Chrzczonowicz

        A nie jest tak, że będzie teraz tego więcej (mówię o Beaujolais blanc)? Bo chyba w niektórych miejscach już nie można sprzedawać białego jako Bourgogne albo Macon i to się zmieniło względnie niedawno. W każdym razie w ciągu tygodnia widziałem Beaujolais Blanc 2x (różne), więc już do nas ten 1% trafia :)

        • Wojciech Bońkowski

          reuptake

          Trafia, chociaż wg mojego doświadczenia nie jest to wybitna propozycja i lepiej wydać parę zł więcej na Bourgogne Blanc albo Mâcon.
          A jako ciekawostka – na granitach nie wolno sadzić Chardonnay. podobno jeździ lotny patrol Représsion des Fraudes i jeśli znajdzie choć jedno drzewko Chardonnay w winnicy sklasyfikowanej np. jako AOC Morgon czy Fleurie, deklasuje całą produkcję producenta na vin de table. Tak mi opowiedział jeden z winiarzy.

  • Michał Konwicki

    Dobry tekst. Bardzo lubię Gamay, a Bożo w szczególności. Dobre, relatywnie tanie, z dostępnością w Polsce nie jest źle, zwłaszcza, że w kultowym ursynowskim Leclercu często można kupić jakieś cru Beaujolais nie wydając więcej niż 40-parę zł. Zabrakło mi tylko punku 11, czyli do jakiego jedzenia pasuje. Ja bardzo lubię Beaujolais do jedzenia.

    • Grzegorz

      Michał Konwicki

      Podepnę się do ‚zapytania’ o jedzenie. Może poza zwykłym ‚przaśno-francuskim’ jedzeniem – bagietki,sery,wedliny wędzone,pasztety,terriny itp…ktoś ma pomysł na ‚większe’ danie pasujące do Beaujolais ? 
      Czy ktoś pił je kiedyś z…bigosem ? :) 

      • reuptake

        Grzegorz

        Klasyczne (?) chyba połączenie to pieczony kurczak. W ogóle moim zdaniem do drobiu pasuje nieźle, myślę, że i z indykiem się fajnie sprawdzi, nawet – a może zwłaszcza – jeśli jest z żurawiną czy borówkami. Ja popijałem kiedyś rilettes z gęsi i też było super. 

      • przegląd

        Grzegorz

        Ja jadłem bigos z beaujolais dodanym do niego kiedy już straciło pierwszą świeżość…

      • Wojciech Bońkowski

        Grzegorz

        Bigos OK, bo bigos w ogóle pasuje do Pinot Noir, a Beaujolais to pod względem gastronomicznym niemal to samo.
        Polecam też grillowanego łososia, tuńczyka a nawet sandacza w sosie.

        • Grzegorz

          Wojciech Bońkowski

          W tym kierunku właśnie ‚kombinowałem’…Terytorialno-gastronomiczne podobieństwo… :) Dziś zaczynam robić bigos ,będzie gotowy na sobotę…A jutro przyjeżdżają  bożole(nie tylko nuwo) i pinoty od Drouhina . Bedą i W potrawie i DO potrawy…
          P.S. Co bardziej kłuje w oczy : Bożole Nuwo czy Wionier :)

        • Kindofpaul

          Wojciech Bońkowski

           Chyba zależy do jakiego bigosu – jeśli nie będzie to wersja mocno kwaszona a mocno tłusto-mięsna, to lekkie gamay nie uniesie ciężaru przez prosty brak taniny…

          • Grzegorz

            Kindofpaul

            Uniosło ,uniosło… :) Spożyte z przyjemnością już na poprzednim weekendzie.Przetestowany został także riesling z francuskiej oferty lidlowskiej. Także sobie poradził. Bigos ,jak bigos ,nie żaden „mocno kwaszony” czy „tłusto-mięsny” ,po prostu solidny kilkudniowy z pełną zawartością tego co prawdziwy bigos mieć powinien… :)  

  • Mateusz Papiernik

    Bardzo fajny tekst, dziękuję! Zwłaszcza, że crus to jedne z moich ukochanych win — mam przeogromną słabość do Moulin-a-Vent. Czyli co… nie pozostaje nam nic innego jak poczekać i już lada moment wybrać się na jedno z wydarzeń wokół Nouveau, lub wypić w domowym zaciszu :)

    Gdzie będziecie degustować? U mnie już drugi rok z rzędu bankiecik Bożo organizowany w Łodzi przez Alliance-Francaise, choć ze smutkiem zerkam w stronę Enoexpo. Masa ciekawych rzeczy się posypała w tym terminie.

  • Maciek Bombol

    Sławek, w imieniu Enoteki dziękuję za docenienie klasy win Marcela Lapierre’a (od rocznika 2010 jego syna Mathieu) i Pierre-Marie Chermette’a. Jeżeli komuś apelacja Beaujolais  kojarzy się jedynie z miernymi (zwykle) winami Nouveau, to powinien koniecznie spróbować prawdziwego Beaujolais! A dziś jest ku temu najlepsza okazja:)

    • Sławek Chrzczonowicz

      Maciek Bombol

       Bardzo proszę. Dobre zawsze się obroni.

  • Kuba

    Panie Sławku, jak zwykle, fajny i ciekawy tekst. Super!

  • Albuquerque

  • Kuba

    Warto sprobowac bialego Beaujolais?

    • Wojciech Bońkowski

      Kuba

      Jest to wino ze szczepu Chardonnay, w stylu przypomina lekkie Mâcon, raczej mało kwasowe, miękkie, owocowe. Zwykle mocno przeciętne, tylko kilku winiarzy (np. Jean-Paul Brun / Terres Dorées) robi wina prawdziwie interesujące.

      Krótko mówiąc – jeśli Beaujolais Blanc kosztuje mniej niż Mâcon, można spróbować, natomiast za 40 zł i więcej lepiej trzymać się Mâcon.

    • Marcin Czerwiński

      Kuba

      Ktoś tym, oprócz Deliwina, w ogóle handluje w Polsce?

      • Wojciech Bońkowski

        Marcin Czerwiński

        Sporadycznie zdarzają się w Leclerku Ursynów.