Ktíma Mercoúri 2014
Ktíma Mercoúri 2014
To jest dla mnie wiadomość miesiąca! Na polskie półki trafia Ktíma Mercoúri, jedna z najlepszych posiadłości w Grecji. Wkrótce minie 10 lat, odkąd w ostatnim wydaniu Win Europy wspominałem pobyt w tej hacjendzie i hipnotyzujący miodowy bukiet tutejszego wina czerwone. Nagrodzona trzema gwiazdkami posiadłość nie miała jednak szczęścia do polskich importerów (jak zresztą niemal wszystkie wina greckie), parę flaszek wpadło do katalogu 101win.pl i zaraz wypadło.
Teraz jednak sięgnął po nie Adam Drozdowski z Partner Center, jednego z większych polskich importerów, które inicjatywę trzeba traktować poważnie i nadzieją. Przesłane mi do spróbowania trzy wina wypadły naprawdę bardzo dobrze i w pełni uzasadniają swoje istnienie na polskich półce obok Chianti Classico czy Liraków.
Coma Berenices 2015 to grecki Viognier lekko i kulturalnie podrasowany beczką, która ujawnia się w pewnej oleistości w ustach, ale na szczęście nie zaorzechowała bukietu, choć trzeba przyznać, że wielkiej ekspresji aromatycznej Viognier tutaj też nie ma. Beczka i Viognier to kontrowersyjna para, ale tutaj się udało – dostaliśmy wino z dobrą strukturą i głębią, bardzo europejskie, „staroświatowe”, z potencjałem rozwoju i autentycznie smaczne. Cena 73 zł całkiem uczciwa. ♥♥♥♡
Lampadias Rosé 2015 – ciekawe wino różowe o ciemnej wiśniowej barwie i ultraowocowym bukiecie wiśniowych cukierków i wiśniowej galaretki. Sporo kwasowości, ale intensywność owocu jest niemal taka, jak we włoskim Cerasuolo. Oryginalne i udane rosé, które można nawet odłożyć do piwnicy na rok–dwa (59 zł). ♥♥♥+
Ktíma Mercoúri 2014 – flagowe wino czerwone producenta powstaje nietypowo ze szczepu Refosco (przywiezionego tu w XIX wieku) z domieszką lokalnego Mavrodáphne. Skoncentrowane, dojrzałe, śródziemnomorskie, ale nigdy dżemowate – ma wiele ogłady, choć jeszcze na tym etapie sporo nut beczkowych i rustykalnej taniny, dopiero na drugi, a zwłaszcza na trzeci dzień po otwarciu wszystkie składniki się integrują i powstaje z tego bardzo zadowalający, balsamiczny, staroświatowy miks w nader uczciwej cenie 79 zł). ♥♥♥♡
Ktíma Mercoúri od lat znana jest z dużego potencjału starzenia. Z własnej rezerwy otworzyłem rocznik 2004, który okazał się bardzo przyjemny, w pełni dojrzały (lub może rok–dwa po szczycie). Rozwinięty rosołowy bukiet z wciąż dobrymi nutami śliwkowych powideł. Taniny już nie ma, ale jest energia i przyjemna krągłość. Dobrze się trzymało przez dwa dni od otwarcia. Dziwne i piękne wino. ♥♥♥♡
Wina dostępne w sklepach firmowych importera oraz przez internet (kliknij ceny powyżej).
Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.