Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Șarbă Livia 2012

Komentarze
Cramele Gîrboiu Cotești Șarbă Livia 2012
Unikat z Rumunii.

Cramele Gîrboiu Cotești Șarbă Livia 2012

Rioja, Chianti, Chablis – nuda? Spróbujcie czegoś naprawdę oryginalnego. Na przykład szczepu Șarbă, uprawianego w Rumunii zaledwie na 5 hektarach. Próbowałem go już dwa lata temu na kultowej degustacji w Ambasadzie Rumunii w Warszawie. Teraz znalazł się odważny, by wina Gîrboiu, wyróżniające się na burym rumuńskim tle, importować do Polski. To Salon Win Karpackich, arcyciekawa inicjatywa prezentacji w pałacowych wnętrzach (oraz internetowym sklepie) win z naszego kręgu kulturowo-psychicznego. Znajdziecie tam wina autorskie ze Słowacji, Węgier, Rumunii, a wkrótce także i Polski.

Șarbă to krzyżówka Rieslinga i arcyrumuńskiej odmiany Tămâioasă Românească (pisaliśmy o niej tutaj). Po swojej matce odziedziczyła mocny, niemal muszkatowy aromat, po ojcu trochę muskułów, ekstraktu, pieprznego konkretu. Livia 2012 jest winem ciekawym, skoncentrowanym, charakternym, osobnym. A w dodatku kosztuje tylko 29 zł. Șarby możemy też spróbować w mariażu z inną rzadką rumuńską odmianą – Plăvaie – w ambitniejszym winie Epicentrum 2012 (45 zł), przypominającym dobre Grenache Blanc z Roussillon. Dobra Rumunia w Polsce – to możliwe.

Źródło wina: próbowane na degustacji publicznej.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Witol

    Pamiętam jak z niejakim lękiem kupiłem na targach w Warszawie na stoisku tego producenta 3-litrowego BiB-a z Merlotem za całe 30 złotych – i to było całkiem niezłe wino. Polski importer niestety nie zaryzykował kartonów.

    • Daniel

      Witol

      To prawda, linia Varancha także charakteryzuje się właściwą relacją cena/jakość, jednak nasze portfolio kierowane jest na rynek HoReCa, szczególnie w regionach karpackich: Małopolska i Podkarpacie oraz są to wina eksponowane w Salonie WIn Karpackich. Salon ma uświadamiać/edukować i przedstawiać reprezentatywne butelki z regionów Karpackich – mamy ograniczenia ilościowe więc wina stołowe to nisza w tym projekcie. Zapraszamy na kolejne zaskakujące doznania z winami dotąd nieodkrytymi w Polsce!