Żona dla Prosecco
Prosecco jest doskonałym szczepem gastronomicznym i pasuje do wielu różnych dań. Wersja półsłodka – extra-dry – świetnie smakuje na przykład ze świeżymi truskawkami, morelami albo innymi owocami o niezbyt mocnej słodyczy. Miska truskawek (bez cukru!) i kieliszek Prosecco to piękny pomysł na podwieczorek, zwłaszcza że wino ma tylko 11% alk.
Prosecco wytrawne – brut – przy stole spełni tę samą funkcję, co każde inne wino musujące. No, może z powodu lekkości nie należy go podawać do bażanta czy duszonej kapusty, ale już do wszelkich ostryg, krewetek surowych i gotowanych, ryb jeziornych i białych morskich będzie jak znalazł.
Gdybym miał jednak wymienić jedno połączenie, przy którym nie zastąpiłbym Prosecco żadnym innym winem na świecie, byłaby to szynka parmeńska. Połączenie delikatnie słonego, ale i słodkawego sezonowanego mięsa ze słodko-gorzkim owocem Prosecco ma w sobie coś cudownego. I do Prosciutto di Parma DOP, czyli „prawdziwej” szynki parmeńskiej z charakterystycznym logo w kształcie książęcej korony, najlepiej sprawdza się właśnie wino z wyraźnym cukrem resztkowym, czyli extra-dry. (Unikałbym jedynie Cartizze, które jest za słodkie). Jedynie wtedy, gdy sięgniemy po jeszcze delikatniejszą, mniej słoną szynkę, np. San Daniele, lepszym partnerem będzie Prosecco brut. A do szynek hiszpańskich, o wiele mocniejszych w smaku, wybierajmy raczej wina czerwone.