Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Złoto w kopalni srebra

Komentarze
Jedziemy Doliną Adygi w górę rzeki, następnie skręcamy w boczną kotlinę i wspinamy się coraz wyżej. Sady jabłkowe i winnice ustępują miejsca łąkom i lasom, krajobraz staje się dzikszy, a ośnieżone wzgórza zdają się na wyciągnięcie ręki. Gdy wysiadamy, siąpi deszcz, ale hałdy śniegu nie chcą się topić, choć mamy już początek maja. Piękne widoki zakłócają poustawiane w różnych miejscach rdzewiejące wagoniki. Jesteśmy u wrót kopalni srebra Ridnaun Schneeberg, gdzie będziemy degustować gewürztraminery.
© Cantina Tramin

Podziemny labirynt

Trudno o większy kontrast. Gewürztraminer to róże, egzotyczne liczi, kwiaty, perfumy, często słodki smak, piękna powierzchowność i na ogół niewiele głębi. A tu, gdzie nie zwrócić nosa, pachnie metalem trącym o metal, kruszącą się skałą, ciężkim codziennym znojem. Jakby księżniczka prosto z balu trafiła do górniczej wioski.
Dalsza część tekstu dostępna tylko dla prenumeratorów Fermentu

Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!

Zaprenumeruj!