Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Zapiain Sagardoa

Komentarze
Zapain Sagardoa
Dla prawdziwych znawców!

Zapiain Sagardoa 2013

Polska cydrową potęgą? Jeszcze nie, może kiedyś. Na razie pracujmy cierpliwie i wzorujmy się na mistrzach. Na Winicjatywie piszemy ostatnio sporo o cydrach angielskich jako wzorze dla polskich. Ale porozmawiajmy też o cydrach z Kraju Basków. To bardzo rozwinięta cydrowa kultura, gdzie w każdym miasteczku działa specjalny bar–cydrownia, a producenci prześcigają się w produkcji najbardziej tradycyjnego cydru – bask. sagardoa.

Tradycyjnego, to znaczy naturalnego. Naturalnego, to znaczy absolutnie bez żadnych dodatków, ze świeżo wyciskanego soku jabłkowego, bez wody, bez cukru, bez siarki. (Żenująco na tym tle brzmią reklamy naszych rodzimych soft drinków pod hasłem „prosto z jabłka”). Cydr baskijski to jest krótko mówiąc mocna jucha, kwaśna, ostra, wytrawna do szpiku i to często z zapachami mocno „wiejskimi”, czyli ziemisto–mięsisto–śmierdzące. Trzeba to lubić, trzeba się przemóc, żeby pod spodem dostrzec czysty, świeży smak jabłka i prawdziwe orzeźwienie. To dobry test. Po wypiciu Lubelskiego myślisz, że jesteś fanem, fanką cydru? Sięgnij po baskijski – napój dla prawdziwych, hardkorowych cydrożerców. Dostępny za 19,99 zł (butelka 750 ml z wygodną metalową zakrętką) w sklepach El Catador na warszawskim Powiślu i Saskiej Kępie.

P.S. Jeśli okaże się jednak za kwaśny, spróbuj z grillowanym mięsem albo tłustą rybą (halibut!).

P.S.2 Wypijcie za jednym posiedzeniem, bo ten cydr nie ma siarki i łatwo się utlenia.

Źródło cydru: udostępniony do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Kamil

    Cidra natural to na pewno wymagający napitek, wiejsko-octowy klimat który wielu może zniechęcać. Jednak warto się przemóc i spróbować, smak na pewno zostaje w pamięci, czego o wszystkich półsłodkich/półwytrawnych produktach nie można powiedzieć.

  • Krystian

    Wreszcie prawdziwy przedstawiciel gatunku, przywracający prawdziwy sens słowu CYDR, a nie marne substytuty dla mięczaków ;) Brawo!

  • Witol

    Poszedłem, nabyłem, wypiłem. Ziemistości nie wyczułem, raczej skórkowość – jabłkowe obierki. Oczywiście wytrawny, choć nie jakoś szczególnie. Opis autora trochę za bardzo wystrasza, to jest po prostu przyjemny naturalny cydr w dobrej cenie. Najbardziej do niego podobny był zeszłoroczny Maurer.