Wyczekane SPOTkanie przy polskim winie
Podobnie jak rok temu, także tym razem droga do festiwalu Polskie Wina vol. 8 organizowanego wspólnie przez poznański SPOT., Ferment i Winicjatywę nie była łatwa. Pandemiczna rzeczywistość sprawiła, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy tylko dwukrotnie udało się spotkać z winiarzami „na żywo” w ramach cyklu Korki z Polskich Win. Próżnię tę wypełniły jednak z powodzeniem spotkania online pod postacią E-korków z Polskich Win, które podobnie jak ich stacjonarny pierwowzór, stały się najdłuższym cyklem poświęconym promocji polskiego winiarstwa – licznik zatrzymał się na 24 (!) odcinkach. Przez długi czas nie było też pewne, w jakiej formie będzie mógł odbyć się sam festiwal, jednak polepszająca się sytuacja pandemiczna sprawiła, że – przy zachowaniu stosownych reżimów – ponownie udało się zaprosić fanów polskich win do Poznania. Popularna dzisiaj formuła „hybrydowa” sprawiła jednocześnie, że zainteresowani mogli oglądać przebieg festiwalu na żywo i wciąż mogą to uczynić – transmisja wszystkich degustacji komentowanych dostępna jest na kanale Youtube.
Sobotni festiwal już po raz piąty poprzedził konkurs winiarski Polskie Korki. Jego zasady wyjaśniałem już kilkakrotnie, zawsze warto jednak przypomnieć, że to najbardziej wymagający konkurs polskich win w naszym kraju. Nie dąży się tutaj do przyznania dziesiątek medali – tytułowe „korki” otrzymuje bowiem jedynie trójka najlepszych win w danej kategorii, dzięki czemu wartość takiego wyróżnienia jest wyjątkowa. Wybór zwycięzców odbywa się w ramach dwustopniowej degustacji w ciemno. W pierwszym etapie obradujące w czterech komisjach jury ocenia wszystkie zgłoszone do konkursu wina. Sześć najwyżej ocenionych w każdej z kategorii trafia do finału, gdzie połączone składy wszystkich komisji wybierają te najlepsze. O przypadkowej wygranej nie może być mowy – gwarantuje to grono profesjonalnego i bezstronnego jury, a mnie co roku pozostaje jedynie cieszyć się z satysfakcji pracowania w roli przewodniczącego z tak znakomitą grupą zgromadzoną w jednym miejscu. Jej skład jest wyjątkowo mocny co roku, ale mam wrażenie, że tak silnego (w składzie m.in. z naszymi obydwoma Master Sommelierami i aktualnym Mistrzem Polski Sommelierów) jeszcze nie było: Ewa Rybak, Patrycja Siwiec, Kamila Dzierżawska, Natalia Stankiewicz, Olga Surdyk, Katarzyna Puk, Adrianna Orłowska, Patrycja Nawrocka, Wojciech Bońkowski, Tomasz Prange-Barczyński, Sławomir Sochaj, Piotr Pietras, Adam Pawłowski, Maciej Łyko, Robert Dąbrowski i wyżej podpisany. Co roku wydaje się, że nie będzie to już wymagało podkreślenia, ale ponieważ nadal nikt inny nie idzie w nasze ślady, napiszę po raz kolejny, że konkurs Polskie Korki jest jedynym, w którym zachowywany jest parytet płci w składach komisji.
Do tegorocznej edycji ponad 60 winiarni zgłosiło ponad 200 win, które oceniane były w ośmiu kategoriach. Zmianą względem zeszłego roku było rozdzielenie win powstających metodą tradycyjną od innych metod – w tej drugiej, jak można się domyślać, dominowały pét-naty. Jako, że rocznik 2020 butelkowany był jeszcze później niż 2019 (a w wielu przypadkach wciąż dojrzewa jeszcze w zbiornikach, kadziach czy beczkach) wiele win – o czym za chwilę – było jeszcze bardzo świeżych i nieco rozchwianych w swojej konstrukcji. Obronną ręką wyszły oczywiście wspomniane pét-naty, w przypadku których młody rocznik jest jak najbardziej pożądany, generalnie zaś o laury łatwiej było dobrze ułożonym już winom z rocznika 2019, które w sprzedaży także znajdują się często raptem od kilku miesięcy. Pozostałe komentarze zamieszczam pod każdą z kategorii – czas poznać wyniki!
Wina musujące (produkowane metodą szampańską)
Złoty Korek: Winnica Adoria Brut Nature
Srebrny Korek: Winnica Gostchorze Gostart Cuvee 2019
Brązowy Korek: Winnica Smolis Millesime 2016
W finale znalazły się także:
Winnica Jantoń Blanc de Blancs
Winnica Smolis Rose 2017
W finale znalazły się wina, które w większości opisywaliśmy już na łamach Winicjatywy (kliknij link) lub wkrótce to uczynimy (Winnica Jantoń). Różniły się między sobą czasem dojrzewania na osadzie, lżejszą lub mocniejszą budową, ostatecznie dwa pierwsze miejsca zajęły wina o nieco bardziej orzeźwiającym charakterze.
Wina musujące (produkowane innymi metodami)
Złoty Korek: Winnica Dwórzno Pét Nat Hibernal 2020
Srebrny Korek: Winnica Jura Pét Nat Johanniter 2020
Brązowy Korek: Winnica Enosfera Rose Frizzante 2020
W finale znalazły się także:
Winnica Dwórzno Pét Nat Hibernal 2018
Winnica Jadwiga Pét Nat Orange 2020
Winnica Tecławska Góra Pét Nat Rose 2020
Pierwsze miejsce może być dla wielu osób zaskoczeniem, ale ten mazowiecki producent przygotował naprawdę znakomite, cytrusowo-ziołowe wydanie hibernala, można jedynie żałować, że powstało w tak limitowanej ilości. Wyróżnienie dla Winnicy Jura całkowicie zasłużone, pozytywną niespodzianką jest wyróżnione Brązowym Korkiem, orzeźwiające Frizzante z wielkopolskiej Winnicy Enosfera.
Wina białe
Złoty Korek: Winnica Turnau Riesling 2019
Srebrny Korek: Winnica Turnau Chardonnay 2019
Brązowy Korek: Winnice Kojder Souvignier Gris 2019
W finale znalazły się także:
Winnica Equus Kadryl 2020
Winnica Margaret Vivaldi 2020
Winne Tarasy Riesling 2019
Nagrodzone wina to potwierdzenie tezy zawartej we wstępie do wyników konkursu – wygrały wina o mocniejszej budowie. Riesling 2019 z Winnicy Turnau to kolejny udany rocznik od tego producenta po wielokrotnie nagradzanym 2018, podobnie zresztą jak Souvignier Gris 2019 z Winnic Kojder (obie winiarnie dzieli 39 km). Chardonnay docenią zaś fani wydania tej odmiany dojrzewającej w dębowej beczce.
Wina białe z podwyższonym cukrem resztkowym
Złoty Korek: Pałac Mierzęcin Noole Blanc Intense 2020
Srebrny Korek: Winnica Equus Piaf 2020
Brązowy Korek: Winnica Marcinowice Riesling Półsłodki 2020
W finale znalazły się także:
Winnica L’Opera Halka 2020
Winnica Saganum Saga 2020
Winnica Trojan Solaris 2020
To jedyna sytuacja, gdzie w finale znalazły się wyłącznie wina z nowego rocznika. Zwracam uwagę na wielki powrót Pałacu Mierzęcin, którego wina od pewnego czasu ponownie zaczęły pojawiać się w konkursach winiarskich – biały kupaż Noole Blanc Intense najlepsze ma jeszcze przed sobą! Dotyczy to także Piaf 2020 z Winnicy Equus (kupaż hibernala i sauvignon blanc), a stawkę uzupełnia riesling z Winnicy Marcinowice, dla którego ta odmiana ma wyjątkowe znaczenie (została wyróżniona także rok temu).
Wina różowe
Brązowy Korek: Winnica Łukasz Mustela 2020
W finale znalazły się także:
Winnica Silensi Pinot Noir 2020
Winnica Nobilis Roselit Diva 2020
Winnica Kamil Barczentewicz Regent Rose 2019
Winnica Jadwiga Rondo Rose 2019
Winnica Rodzinna Cwielong – Olszewski Rondorose 2020
Ta kategoria, będąca w poprzedniej edycji chyba najmocniejszą ze wszystkich, wypadła w tym roku zaskakując słabo. Z pewnością w dużej mierze wynika to z faktu, że niektóre z win są absolutnymi „świeżynkami” i czuć było brakujących choć kilka tygodni na nieco lepsze wydanie, jednak w innych przypadkach aromaty były nie do końca przyjemne lub nie było ich wcale. Ostatecznie, decyzją jury uznano, że przyznany zostanie jedynie Brązowy Korek – dla lubuskiej Winnicy Łukasz.
Wina pomarańczowe (dłużej macerowane wina z białych odmian winorośli)
Złoty Korek: Winnica Silesian Roter Riesling 2019
Srebrny Korek: Winnica Saganum Ambro 2020
Brązowy Korek: Winnica Słońce i Wiatr Seyval Blanc 2019
W finale znalazły się także:
Jakubów Qvevri 2020
Nizio Naturals Johanniter 2019
Winnica Saganum Riesling Nobilis 2019
Najważniejszy laur – i to bez cienia wątpliwości – zdobył Roter Riesling 2019 z Winnicy Silesian, który chwaliłem już w tym tekście, ale dziś jego dojrzałość imponuje jeszcze bardziej. Cieszy także wyróżnienie dla macerowanego Seyval Blanc 2019 z Winnicy Słońce i Wiatr. Qvevri 2020 z Winnicy Jakubów potrzebuje jeszcze czasu, podobnie jak Johanniter 2019 z Nizio Naturals (to nowa odsłona znanej nam dobrze Winnicy Dwór Sanna), który wkrótce doczeka się szerszej prezentacji – samo wino właśnie pojawiło się w sprzedaży.
Wina czerwone
Złoty Korek: Winnice Jaworek Gamay 2019
Srebrny Korek: Winnica Adoria Pinot Noir 2018
Brązowy Korek: Winnica Kamil Barczentewicz Pinot Noir 2019
W finale znalazły się także:
Winnica Ingrid Pinot Noir 2020
Winnica Enosfera Rondo 2019
Winnica Anna Cabernet Cortis 2019
Proszę nie regulować odbiorników! Najlepsze polskie wino czerwone w tym sezonie powstało z odmiany… gamay! I nie jest to bynajmniej nowy projekt dolnośląskich Winnic Jaworek – krzewy tej winorośli zostały zasadzone na parceli w Miękini jeszcze w 2006, ale powstające z nich w wino aż do 2018 roku było jedynie składnikiem kupaży (ten rocznik pozostaje jeszcze w winiarni). Gamay 2019 to wino pełne soczystego owocu (malina, wiśnia i śliwka), umiejętnie podbite dojrzewaniem w beczce z dębu amerykańskiego (16 miesięcy). Podium uzupełniły dwa pinot noir (w tym dla Kamila Barczentewicza – najgłośniejszego debiutu tego roku), a kolejny z lubuskiej Winnicy Ingrid, który znalazł się w finale, ma duże szanse na laur w przyszłym roku – potrzeba mu jedynie czasu.
Wina słodkie
Złoty Korek: Winnica Saganum Solaris Nobilis 2019
Srebrny Korek: Winnica Saganum Pinot Gris 2020
Brązowy Korek: Winnica Saganum Lodówkowe 2019
W finale znalazły się także:
Winnica Żelazny Muscaris 2019
Winnica Jantoń Solaris Późny Zbiór 2019
Winnica Kindler Solaris 2019
Pierwszy hattrick w historii tej kategorii konkursowej (na podobne zjawisko w piłce nożnej raczej nie możemy liczyć) – wszystkie miejsca na podium zajęły wina wyprodukowane przez Marcina Furtaka z Winnicy Saganum. Te z rocznika 2019 miałem już okazje opisywać (odpowiednio tutaj i tutaj), a teraz dołączyło do nich świetnie skoncentrowane Pinot Gris. Zresztą, rękę do win słodkich producent potwierdza już od kilku lat i nie da się ukryć, że w stylu stał się numerem jeden w Polsce.
Na sobotni program festiwalu ponownie nikt nie mógł narzekać. Siedem (!) degustacji komentowanych (jak wspomniałem – wszystkie obejrzeć można na kanale SPOT platformy YouTube) poświęcone było w dużej mierze premierom i przedpremierom polskich win, choć nie zabrakło także porównań, analizy różnych styli i metod produkcji. Materia była na tyle bogata, że w wielu przypadkach doczeka się odrębnych tekstów (które już dziś zapowiadam w imieniu swoim i Sławomira Sochaja), więc niech dzisiejsze, krótkie podsumowanie, stanowi przedsmak jeszcze większych emocji.
Degustacja Pet-Naty sezon 2 (do obejrzenia tutaj) poświęcona była niesłabnącej popularności win reprezentujących tę kategorię, a o ich fenomenie, na przykładach własnych rozmawiałem z Marcinem Miszczakiem z Winnicy Jura oraz Gniewkiem Drewnickim, reprezentującym zespół z Winnic Jaworek. Każde z win reprezentowało inny szczep, a wisienką na torcie było pochodzące z archiwum dolnośląskiego producenta… Chardonnay 2007, powstające metodą tradycyjną. To znajdujące się w świetnej formie wino wszyscy uczestnicy zapamiętają na długo!
Kolejne dwie degustacje w całości zadedykowane były premierom. Pierwsza z nich – Nowe Otwarcie (do obejrzenia tutaj) – stała się okazją do spotkania z Kamilem Barczentewiczem, którego nowy i robiący już duże wrażenie projekt, opisywałem w tym tekście. W czasie drugiej – Premiery Półtorak (do obejrzenia tutaj) – Piotr Stopczyński odpowiadający za powstające w Piwnicach Półtorak wina przedstawił przedpremierowo te z odmian winorośli szlachetnych (riesling, chardonnay, palava i pinot noir) okraszone orzeźwiającym, musującym Cuvee Brut.
Gośćmi degustacji o nieco tajemniczym tytule Biały Walc (do obejrzenia tutaj) była Sylwia Herbsztajn-Będkowska i Leopold Będkowski z Winnicy Skarpa Dobrska oraz Sonia Mazurek i Esben Madsen z Winnicy Silesian. Była to też okazja do porównania zupełnie nowych roczników. Pierwszy z producentów zaprezentował właśnie nowe wina z rocznika 2020, wśród nich bardzo obiecujący Gruner Veltliner i zdecydowanie wytrawny Gewurztraminer, dzięki drugiemu mogliśmy dla odmiany przeanalizować ewolucję bardzo udanego Seyval Blanc 2018 (dziś do głosu dochodzą nuty drożdżowe) oraz premierowego Cuvee 2019, najpopularniejszego wina w ofercie tej winiarni, o którym niedługo napiszę więcej.
Nazwa kolejnego seminarium – Metoda Klasyczna (do obejrzenia tutaj) – nie pozostawiała wątpliwości co do jej zawartości merytorycznej. Swoje wina przedstawiły – reprezentujące nieobecnego Guillaume’a Dubois – żona Virginie i „prawa ręka” – Małgorzata Kucikiewicz z Winnicy Gostchorze oraz Karol Nizio z Dworu Sanna / Nizio Naturals. Także w tym przypadku publiczność miała okazję porównać musiaki pochodzące z rocznika 2019 (Cuvee Brut i Demi Sec, Gostchorze) oraz te z dużo dojrzalszego rocznika 2018 (Seyval blanc i Johanniter) dodatkowo dojrzewające 24 miesiące na osadzie. A do tego – musujący Regent 2020 (także z Nizio Naturals), jeden z pomysłów na interpretację tego niełatwego szczepu.
Winom czerwonym poświęcone było seminarium O Rety Cabernety (do obejrzenia tutaj), którego gośćmi była szeroka reprezentacja Winnicy Turnau – Katarzyna Kasicka, Frank Faust i Jacek Turnau oraz nieco węższa z Winnicy Moderna – Nestor Kościański. Wbrew podejrzeniom niektórych nie zaprezentowano żadnego cabernet sauvignon, a odmiany bardziej rozpoznawalne w Polsce – cabernet cortis i cabernet dorsa. Była to okazja do podyskutowania o ewolucji win z bardzo kapryśnego rocznika (2017), niezwykle dojrzałego (2018 – Cabernet cortis z Winnicy Moderna osiągnął 15,5%) oraz chyba najbardziej zrównoważonego (2019). Każdy znalazł tu swoich faworytów.
Cykl seminariów zakończył jeden ze znaków firmowych każdego z festiwali – łączenie wina z jedzeniem. Jednym z efektów pandemii były projekty łączące wino i bardziej fastfoodowe jedzenie (na łamach Fermentu pisał o tym kilkakrotnie Sławomir Sochaj), a w tym konkretnym przypadku analizie poddane zostały azjatyckie burgery z oferty poznańskiego OBOK. oraz polskie wina. Azjatycki Twist (do obejrzenia tutaj) komentowali Patrycja Siwiec, Adam Pawłowski i sommelier SPOT Tomasz Kramer, swoje wina zaprezentowali zaś Nestor Kościański (przedpremierowo Pinot Gris 2020), Karol Nizio (Regent Rose 2020) i Gniewko Drewnicki (opisywany wyżej Gamay 2019).
Cały festiwal zakończyła prezentacja naszego przewodnika Polskie Wina 2021, pełne wybuchów radości, ale i wzruszeń, oficjalne ogłoszenie wyników konkursu Polskie Korki (do obejrzenia tutaj) oraz tradycyjna otwarta degustacja z winiarzami. Ponowny widok gości „na żywo” rozmawiających z producentami i cieszących się winem w ogrodzie otaczającym budynek SPOT był najlepszą nagrodą za kilkumiesięczny wysiłek przygotowań. Widzimy się za rok!
Winicjatywa i Ferment były współorganizatorami konkursu winiarskiego Polskie Korki i festiwalu Polskie Wina vol.8/2021. Patronat Honorowy objął Marszałek Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. Sponsorem konkursu Polskie Korki był Vestfrost, zaś głównym partnerem konkursu i festiwalu – hotel Puro Poznań.
- 1
- …
Komentarze