Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Tesco Carignan 2011

Komentarze
Tesco Carignan 2011
Kulturka za 14,99 zł.

Tesco Côtes Catalanes Carignan 2011

Brylancik z Tesco. Superpijalne wino ze świetnym owocem, soczyście malinowe, megasmaczne. Po carignan można się spodziewać cierpkiego, rustykalnego potwora, ale tutaj został ugładzony, choć nie zaszminkowany.

À propos szminki – piłem to wino równolegle z pewnym Toro Crianza z innego marketu w tej samej cenie (14,99 zł). Toro nie dało się przełknąć z uwagi na karykaturalne nuty beczkowe, lakierniczą gorycz, suchość i alkohol. Tamto wino wyselekcjonowała pewna polska sieć specjalnie dla polskiego konsumenta, lubiącego tanią beczkę. To Carignan reprezentuje przeciwny biegun – lekkiego wina czerwonego opartego na czystym owocu bez zakłóceń. Wyprodukowano je według wskazań angielskich buyerów dla marketowego konsumenta w Wielkiej Brytanii. Różnica klas pokazuje jednocześnie przepaść pomiędzy kulturą wina tu i tam. (14,99 zł, kupisz w sklepach Tesco).

Źródło wina: zakup własny autora.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Krzysztof O

    Gdyby to było wino z Biedronki to już by było ze 200 komentarzy:)

  • Jarek M

    Szkoda tylko, że nie we wszystkich sklepach Tesco można kupić cokolwiek ponad szmirę wyselekcjonowaną dla polskiego klienta i serwowaną niczym motyw wędrowny w co 2 markecie.

    Btw, które Toro z biedry?

    • Wojciech Bońkowski

      Jarek M

      Wkradł się błąd, bo było to paskudne Toro Crianza Tulga 2009

  • Paula Be.

    i szkoda, że niektóre sklepy czyszcząc magazyny wystawiają roczniki, które nie nadają się już do picia. W tym wypadku 2010, które świetnie sprawdza się jako ocet winny…

  • Nicetas

    A mój Carignan 2010 całkiem smaczny… :)

  • Dominik

    namierzyłem ostatnie 3 butelki po 10,40 zł :) Oczywiscie zgarnałem wszystkie :)

  • Sławek Czekaj

    Też zakupiłem za 10,59 i nie ma co gadać tylko pić to winko. Pinotage także w koszyku na jutro. Oraz Finest Howcroft Estate Cabernet Sauvignon 2009 dla Tesco. I z tym ostatnim mam kłopot bo dałem całe 13 PLN a w necie szukałem i w UK po 9 funciaków chodzi (chyba, że się mylę bo niestety angielskiego nie znam) i sie zastanawiam co jest nie tak?

    • Wojciech Bońkowski

      Sławek Czekaj

      W Anglii w tej chwili obowiązuje najwyższa akcyza na wino w Europie – £2.40 / butelka czyli prawie 8 razy wyższa niż w Polsce. Dlatego tanie wino marketowe zawsze będzie tańsze w PL niż w UK.

      • Sławek Czekaj

        Wojciech Bońkowski

        Dzięki, mam nadzieję, że będzie równie dobre co Carignan.

        • kamil

          Sławek Czekaj

          ja właśnie pije najtańsze wino z tesco w angli i powiedziawszy szczerze nie przypomina to wina tylko rozwodnioną tanią nalewkę. nie ma aromatu, jest cierpkie bez wyrazniego smaku a na finiszu czuć czarną porzeczkę do tego widać że barwione. 2,5 funta. szczerze w polsce za równowarośc tej kwoty kupił bym saugivon blanc o wyrażnym smaku i dobrze dobranym bukiecie. niestety po spróbowaniu wina kupionego w angli które niby produkowane po za jej granicami po dokładnym przejżeniu butelki jest wyprodukowana od podstawy wraz z zawartością w angli, już nawet w domowej produkcji wychodzą lepsze a tu taki syf

          • Witol

            kamil

            Skoro akcyza = 2,4 GBP to pije Pan wino za 0,1 GBP. Ja bym od wina za 50 groszy nie wymagał więcej poza tym, żeby było w butelce, a nie w torebce foliowej.

          • Wojciech Bońkowski

            Witol

            Dokładnie. A konkretniej Kamil pije wino sprzedawane poniżej kosztów. Czyli powinien się cieszyć że nie truje.

          • Witol

            Wojciech Bońkowski

            Okazuje się, że pan Kamil może pić właśnie wino brytyjskie: http://www.tesco.com/groceries/Product/Details/?id=276187373 Cena 2,48 jest poza promocjami. Koszt butelki i nalepki (już pomijając płyn) czynią ten zakup prezentem od firmy, z tym że półkowa polityka hipermarketów i dyskontów zakłada chyba sprzedaż pojedynczych produktów poniżej kosztów – dla przyciągnięcia klienta (u nas tę rolę spełnia piwo). W Polsce marki Tesco – Oggio czy Simply – można kupić za 10 zł, wydaje mi się, że tu bardziej sprawdzają się wina biało – np. sauv. blanc czy pino gris. A może by Winicjatywa zrobiła przegląd win firmowych Tesco – oferta jest dość stała, byłby praktyczny przewodnik bez narażania się na bolesne próby.