Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Vadio na urodziny Taszki

Komentarze

W zeszłym miesiącu odwiedzili Polskę Luís Patrão i Eduarda Dias z winiarni Vadio w Bairradzie. Ich wizyta uświetniła pierwsze urodziny Taszki, wrocławskiego importera, bistro i wine baru w jednym (pisaliśmy już o nim tutaj). Specjalnie na to wydarzenie Taszka połączyła swoje siły z restauracją Jadka, w wyniku czego doszło do niecodziennej kooperacji dwojga renomowanych szefów kuchni – Nuno Matosa i Justyny Słupskiej-Kartaczowskiej.

Nuno Matos i Justyna Słupska-Kartaczowska. © Taszka

Jej efektem okazało się bardzo ciekawe, polsko-portugalskie menu złożone z 9 dań, w którym znalazło się miejsce i dla bacalhau z puree kalafiorowym, i dla bonbona z kiszonej kapusty i chrzanu. Nie zabrakło też m.in. bao z burakami, chrzanem i wątrobą makreli, wędzonego karpia z ogórkami i maślanką oraz kaczki podanej z pierożkami nadziewanymi foie gras. Ciężkie zadanie sprostania tej kosmopolitycznej mieszance smaków przypadło pięciu winom od Vadio.

© Taszka

Zanim o nich jednak, kilka słów o samej winnicy. Luís Patrão jako młody człowiek opuścił rodzinną Bairradę, by zdobywać winiarskie szlify w alenteżańskim Herdade do Esporão, u boku najsłynniejszego Australijczyka Portugalii – Davida Baverstocka. Tam parał się m.in. odkrywaniem zapomnianych technik produkcji wina w amforach. Dzisiaj z pasją opowiada o zapomnianych zakątkach Alentejo, gdzie spotkać można jeszcze starych epigonów tych technik i ich radach, które pozwoliły mu stworzyć w Esporão linię win inspirowanych tą tradycją. Bairrada nie dawała jednak o sobie zapomnieć. Ojca, który wcześniej zajmował się sprzedażą oprysków, przekonał do konwersji na uprawę organiczną i założył razem z nim kilkuhektarową winnicę. Mimo, że produkowane w niewielkich ilościach, wina Vadio szybko zyskały świetną renomę wśród krytyków i koneserów.

Ediarda Dias i Luís Patrão. © Sławomir Sochaj

Powstają z tylko trzech szczepów – czerwone z bagi, białe – z bical i cercial, a musujące ze wszystkich trzech. To ostatnie nazywa się Brut Espumante i spędza 18 miesięcy na osadzie. Dostajemy tu nuty cytrusów, mirabelek i truskawek, a do tego sycące i dobrze skrojone usta. ♥♥♥

Branco 2015 częstuje aromatem żółtych owoców, przypraw, kwiatów i wosku. Jest świeże, strukturalne, z zalążkiem mineralności i wyraźnie zaznaczoną beczką (50 zł). ♥♥♥

Znacznie lepiej wypada jednak Branco 2016. Więcej tu cytrusów i nut ziołowych, więcej mineralności spod znaku prochu, więcej też zniansowania. Usta są delikatne i zmysłowe jednocześnie, z fajną kwasowością i słonawym finiszem (50 zł). ♥♥♥♡ Całość świetnie zagrała z fantastycznym karpiem z Mościbrodów spod ręki Justyny Słupskiej-Kartaczowskiej.

Vadio cierpliwie czeka z wypuszczaniem na rynek swoich czerwonych win. Aktualnie dostępny rocznik to 2012. Kto zna bagę, wie, że pięć lat to dla tego szczepu wiek młodzieńczy. Nie inaczej jest w przypadku Tinto 2012, które spędziło dwa lata w beczce. Dostajemy tu soczystą bagę spod znaku czereśni i jeżyn, której świeżość obiecuje jeszcze więcej emocji za kilka lat (60 zł). ♥♥♥♡ Już teraz potwierdziła jednak sprawdzoną zasadę, że baga jest najlepszym winem do… dorsza. Jeśli nie dowierzacie, koniecznie spróbujcie sami.

Jeszcze więcej czasu, by pokazać pełnię swoich możliwości, będzie potrzebować Vadio Grande 2012, wino z najlepszych parceli, z pewnością ciekawsze, potężniejsze, z wyrazistszą taniną, większą koncentracją i głębią, pełne zmysłowego, czerwonego owocu i młodzieńczego wigoru, ale i wymagające większej cierpliwości (90 zł). ♥♥♥♥

A na deser… Niepoort. Prezentuje Luís Patrão. © Taszka

Świetnie, że te wina można już dostać w Polsce, a jeszcze lepiej – że w naprawdę dobrych cenach. W niektórych przypadkach (Vadio Grande) nawet niższych niż w Portugalii.

Degustowałem na zaproszenie importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.