Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Umathum – odkryjcie Austrię

Komentarze

Mamy wrażenie, że winiarska Austria, to wciąż kraina nie odkryta dla polskiego konsumenta. Tym bardziej jesteśmy zadowoleni, że po raz kolejny mieliśmy okazję próbować win z Burgenlandu. Josef Umathum odwiedził Warszawę, Marek i Maciek usiedli z nim, porozmawiali, spróbowali i teraz dzielą się swoim spostrzeżeniami.

Marek Bieńczyk o winach:
Z przedstawionych win trzy wyjątkowo przypadły mi do gustu ; właściwie byłem zachwycony. Różowe Rosa (rosé de saignée), niepozbawione garbników i poważnej budowy, w czym przypomina klareta, ma zarazem śliczny, elegancki dotyk; może się starzeć nawet ze 2-3 lata; zero cukru resztkowego. Już teraz warto kupować (ceny są niemal porównywalne z austriackimi) z myślą o lecie. No i dwa Blaufränkische – podstawowy (58 zł) i Kirschgarten (159 zł). Zawsze wydawało mi się, że jednym z największych skarbów winiarskiej Austrii jest blaufränkisch robiony na „od zaraz”, bez nowej beczki, z kadzi, świeży i prosty. 2009 w wykonaniu Umathuma miał wszystko, czego szukam. A poważny blaufränkisch z pojedynczej winnicy, o jeszcze minimalnie drewnianych taninach, okazał się złożonym winem o wielkiej naturalności owocu.

Ponadto bardzo dobry w swej klasie cenowej Zweigelt (58 zł) i bardzo dobry Heideboden – (100 zł) (kupaż: 60% zweigelt, 20% blaufränkisch i 20% cabernet sauvignon). Mniej mam natomiast serca do Pinot Noir, który nie miał precyzji i wyrazistości pozostałych win czerwonych.

Umathum Rosa 2011
Czekam na gorące lato! Wtedy Rosa będzie idealnym winem.

Maciek Gontarz o winach:
Prawie 100% jednomyślności, z wyjątkiem Zweigelta, ale muszę przyznać, że to poprawne wino, tylko ja nie jestem wielkim fanem tej odmiany. Ze zniecierpliwieniem myślę o zbliżającej się wiośnie, bowiem Rosa 2011 (54 zł) będzie częstym gościem na moim stole. Krystaliczna świeżość, poziomki, żurawina, granat i wiśnie. Usta z dobrym ciałem (jak na rosé) i pieprzową końcówką. To różowe wino na serio! Totalnie oczarowały mnie opisane powyżej Blaufränkische, powiem więcej Kirschgarten 2008 mimo wysokiej ceny, po stokroć warty tych pieniędzy. Cudny balans kwasowości, zintegrowana beczka, mnóstwo owocu przeplatanego ze ściółką leśną i świężymi jeżynami. To chyba przykład wina, o którym się mówi, że jest „złożone”.

Pinot Noir Unter den Terrassen zu Jois (148,5 ) w mojej opinii nie jest gotowy do picia. Choć alkohol dobrze zintegrowany (14,5%) to jednak beczka z waniliowym profilem zbyt mocno wybija się na przód i przysłania istotę Pinota.

Umathum Blaufränkisch Kirschgarten 2008
Kwintesencja odmiany Blaufränkisch

Podsumowanie Marka:
To moja najlepsza degustacja win Josepha Umathuma spośród kilku innych wcześniejszych. Oczywiście, jak wszyscy wiemy, w obecności producenta wina zawsze smakują lepiej, ale nawet biorąc poprawkę na moją osobistą sympatię dla Josepha, podtrzymuję moją opinię: zachowałem świetne wrażenia. Uderzyło mnie w większości win połączenie delikatności z pełną dojrzałością owocu; wina wytrawne miały z wyjątkiem pinot noir niski alkohol, zerowe wrażenie słodyczy, lecz nie wyczułem przy tym żadnej niedojrzałej nuty. No i  do tego bardzo dobrze wtopiony dąb. Byłem zaskoczony, że w tak młodych rocznikach niemal w ogóle go nie czuć. Zdaniem Jospeha wynika to z jakości owocu; wiadomo, że Umathum słynie z bardzo wytężonej pracy na winnicy. Natomiast niski alkohol Joseph tłumaczy uprawą biodynamiczną; jego zdaniem zawdzięcza jej co najmniej pół procenta alkoholu mniej przy całkowitej dojrzałości fenolicznej.

Jedynym problemem, zwłaszcza dla sprzedawcy, jest to, że wszystko to są wina dosyć trudne dla podniebień debiutujących albo nieprzyzwyczajonych do wysokiej wytrawności.

Pointa Maćka:
Josef produkuje wina biodynamiczne. Ja zwolennikiem tej religii nie jestem, ale nie mam nic przeciwko pozytywnym rezultatom takich działań. Dużo świeżości i autentycznego, czystego owocu – nie mam pojęcia czy to odzwierciedlenie winiarskiej homeopatii czy czysty terroir. Spróbujcie i oceńcie sami.

Największym problemem, jaki mam z winami Umathuma to świadomość tego, że są sprzedawane w Polsce. Myślę, że wielu z Was mogłoby się przekonać do wspaniałego rosé i jego ceny. Mało kto z Was byłby zadowolony z Zweigelta za 58 zeta. Nawet prosty Blaufränkisch, za te same pieniądze, mógłby Was rozczarować. Cóż począć? Nie pozostaje nic innego, jak tylko, próbować, próbować i jeszcze raz próbować!

Bardzo pozytywną cechą opisanych win jest wysoki stopień pijalności, to za sprawą niezbyt wysokich poziomów alkoholu oraz dobrze zintegrowanej beczce.

Degustowaliśmy na zaproszenie importera – Enoteka Polska.

Jutro opublikujemy wywiad wideo z Josefem!

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Kuba – WINE TASTING PL

    Umathum jest fantastyczny – mam nadzieję, że będzie okazja znów go popróbować na Prowein :)

    • Anonim

      Kuba – WINE TASTING PL

      do Warszawy bliżej niż do Dusseldorfu :)

      • Sławomir Hapak

        Anonim

        rozumiem, że wszyscy już skreślili sobie 20go marca w kalendarzu… popijemy Austrii conieco…

        • Maciek Gontarz

          Sławomir Hapak

          Dokładnie! Jedno jest pewne – będzie dobrze :)

  • mps

    fajnie, że wreszcie piszecie coś o blaufrankisch, najlepszej czerwonej odmianie Europy środkowo-wschodniej, szkoda, że tak skromnie obecnej w ofercie naszych importerów. Na szczęscie do Mittelburgenlandu tylko 6 godzin drogi z południowej Polski i można przywieźć kilka skrzynek. Zgadzam się z Markiem Bieńczykiem, że prosty blaufrankisch z kadzi to rewelacyjne wino zwłaszcza w relacji do ceny.
    Pozdrawiam Autorów nowego portalu o winie

  • Izabela Kamińska

    A czym tę Austrię należy „okryć”?:P