Tesoro de Bullas Roble 2009
Bodegas del Rosario Bullas Tesoro de Bullas Roble 2009
Kolejna flaszka z niedawnej oferty hiszpańskiej w Biedronce – generalnie przeciętnej, ale trafiła się tam jedna świetna etykieta. To wino jest też niczego sobie.
Znacie Bullas? Bo na pewno znacie Jumillę i znacie szczep Monastrell. To obecnie jedna z najmocniej rosnących na polskich rynku kategorii wina. Importer, z którym niedawno rozmawiałem, ma w ofercie już ponad 10 win z Monastrell i ciągle mu mało. Otóż Bullas to taka trochę uboższa siostra Jumilli, robi wina w tym samym stylu, ale zgrzebniejsze, bardziej rustykalne.
Bałem się trochę tego wina, bo Roble to moja nemezis w Hiszpanii, wiele win koszmarnie dębowych przy niezbyt wielkim owocu. Tu się udało, bo proporcje są odwrotne – mocne nuty śliwek i jeżyn z delikatną podporą dębiny. Czyli tak, jak powinno być (ale rzadko bywa). Nie ma głębi, nie ma szlachetności, ale jest intensywność i charakter. Zważywszy cenę 18,99 zł, trudno domagać się więcej.
Źródło wina: zakup własny autora.