Telish Merlot 2010
Telish Merlot 2010
Winnica Telish (wraz ze słynniejszą Castra Rubra – obie mają tego samego właściciela, Jaira Agopiana) to jeden z niewielu bułgarskich producentów (obok Katarzyna Estate), którzy starają się walczyć ze stereotypem tanich i kiepskich win z tego kraju. O ile przekonać Polaków do win z Bułgarii kosztujących ponad 50 zł będzie (przynajmniej na razie) niezwykle trudno – a szkoda – o tyle w tańszym segmencie jest to dużo łatwiejsze. Mamy tu paru dobrych zawodników w cenie do 30 zł, a jednym z nich jest Telish Merlot.
Mamy tu wszystko to, czego po merlocie się spodziewamy: dużo czerwonych owoców w zapachu (wiśnia, czereśnia), łagodnie owocowy smak, na końcu wychodzi minimalna nutą słodyczy co sprawia, że wino pije się jeszcze przyjemniej. Mnie dodatkowo urzekła ciemnogranatowa barwa. Bardzo dobrze zintegrowane, nie ma tu przerysowania żadnego z aromatów, co czasami zdarza się w winach z niższych segmentów cenowych. Ten merlot służył mi kilka razy jako zagadkowa na degustacjach. Nikt z próbujących go w ciemno gości nie odgadł pochodzenia wina (szczep owszem). Za to wszyscy uważali, że trzeba za niego zapłacić znacznie więcej niż w rzeczywistości.
W zależności od miejsca zakupu, cena waha się między 25 a 30 zł i w tym przedziale jest to bardzo dobry zakup. (Importerem jest Dom Wina, samo wino szeroko dostępne zarówno w sieci sklepów importera jak i w sklepach specjalistycznych)
Źródło wina: zakup własny autora.