Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Wejście afrykańskiego smoka

Komentarze

Wspomniałem już Wam krótko o debiucie nowego importera – South Wine. Ambitny projekt poświęcony jest wyłącznie winom z RPA. Ciekawy pomysł i chyba żyzna nisza, bo to kraj winiarski na polskim rynku bodaj najmniej – oprócz Australii – doceniony. Owszem, pijemy tanie marki takie jak Golden Kaan, mamy na półkach afrykańskie Chenin nawet za 9,99 zł, a czasem fuksem wpadnie nawet jakiś medal, ale ogólnie rzecz biorąc na winach z RPA się raczej nie znamy, o najgłośniejszych nazwiskach i gorących trendach się u nas nie rozmawia, no i najlepszych producentów na naszych półkach nie uświadczymy. Kiedy czytam bardzo zaangażowanych w wina z RPA autorów angielskich, takich jak Jamie Goode czy Tim Atkin, mam wrażenie, jak bym słuchał bajań o nieznanej, egzotycznej faunie.

Wojciech Morawski South Wine
Wojciech Morawski prowadzi degustację. © South Wine.

Teraz to się być może zmieni. Za South Wine stoi poważny kapitał – spółką-matką jest Atlantic – i duży rozmach. Na czwartkowej degustacji o winach z pasją i dużym znawstwem opowiadał sam prezes Wojciech Morawski. A opowiadać jest o czym, bo w ambitnie zakrojonym katalogu nie brak nazwisk naprawdę najwyższej klasy, takich jak Thelema, Groot Constantia, Saxenburg czy Hermanuspietersfontein. Niektóre pozycje w katalogu South Wine nie są polskimi prapremierami: Graham Beck pojawiał się w Bodega Marqués, kilka win z Meerlust ma na półce Mielżyński, win musujących Haute Cabrière próbowałem kilka lat temu w Red & White. Teraz jednak te afrykańskie skarby pojawiają się w skonsolidowanej ofercie, która jest świetną wizytówką tego dynamicznego kraju.

Na razie spróbowałem kilkunastu win. Graham Beck Chardonnay Waterside za 34 zł jest bardzo smaczne, droższa wersja Chardonnay 2010 (58,50 zł) jest lekko, ale inteligentnie zabeczkowana i nieprzesadzona, świetna flaszka dla fanów nowoświatowego Charda; mniej podobał mi się drewniany i ciężki Merlot 2009. Saxenburg Private Collection to też raczej Nowy Świat (o RPA często się mówi, że to najbardziej europejskie wina z zamorskich), pełne jagód, jeżyn, z mocnymi garbnikami i charakterystycznym dla win z RPA niuansem dymno-serowym, za którym nie przepadam, ale wino jest wyważone i dobre (79,50 zł).

Sumaridge Maritimus 2010
Fascynująca kompozycja.

Dwa wina czerwone z górnej półki zrobiły duże wrażenie i w dodatku nie miały nut serowych. Thelema Cabernet Sauvignon 2008 ma lekkiego eukaliptusa w bukiecie, świetną jakość owocu, bardzo długi posmak (124 zł). Hermanuspietersfontein Die Arnoldus 2007 (52% Cabernet) to mniej Nowego Świata, więcej à la bordoskiej papryki, owoc jest wręcz subtelny, tutaj też super posmak; bardzo duża klasa (149 zł). Ciekawie wypadły też wina z nieznanej mi dotąd winiarni Sumaridge. Beczkowe Chardonnay 2010 jest co najmniej dobre, Epitome 2008 (kupaż pod wodzą Syrah) ładnie się rozwija w kieliszku i uderza naprawdę świetną kwasowością, a biały Maritimus 2010 (60% Sauvignon, Sémillon, Chardonnay) okazał się wręcz fascynujący: praktycznie bez smaków beczkowych, słony, głęboki, mineralny i w dodatku w świetnej cenie 69,50 zł.

Poza „normalnymi” białymi i czerwonymi w South Wine kupimy parę win musujących od Haute Cabrière i Grahama Becka, smacznych, dość bogatych, ale w moim odczuciu trochę za drogich (70–80 zł), by konkurować np. z dobrą Franciacortą. Inną ciekawostką są wina w stylu porto, które ponoć w RPA całkiem nieźle się udają.

South Wine Wołoska 24
Wołoska 24: ciekawe nowe miejsce na winnej mapie Warszawy.

Wina South Wine można na razie kupić w ładnie urządzonym składzie win na Wołoskiej 24 w Warszawie. Wkrótce ruszy szersza dystrybucja (ma objąć wręcz inne kraje naszego regionu). Na pewno z ciekawością będę obserwował rozwój tego projektu. Po pierwsze dlatego, że w Polsce mało na razie mamy importerów specjalistycznych. Wielu z nich, jak Atlantika, Skład Win Sokołowski, Wine Express, z czasem rozszerzyło swoją ofertę o najpopularniejsze w Polsce wina z Włoch czy Hiszpanii. Tymczasem na bardziej rozwiniętych rynkach import wyspecjalizowany to najwyższy stopień ewolucji.

Po drugie, jestem autentycznie ciekaw, czy tak ambitna oferta się przyjmie w Polsce. Nieco niepokoi brak w katalogu South Wine win prawdziwie tanich. Jest dosłownie kilka etykiet poniżej 40 zł; poza polecanym już Chardonnay Waterside jest np. Muratie Melck’s Red, który mnie zupełnie nie przekonał. Wojciech Morawski i dyrektor projektu Przemysław Matuszewski wprost mówią, że interesuje ich rozwój kategorii „upper middle”. Dotychczasowe doświadczenia na polskim rynku są takie, że bez lewej, taniutkiej nogi nie idzie wyżyć. Czy tym razem się uda?

Degustowałem na zaproszenie importera, a butelkę Sumaridge Epitome przysłano mi do oceny.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Gość

    Są też dostępne na naszym rynku wina od Fairview, Hartenberg
    Estate, Laibach Wine, Veenwouden wine, Windmeulwine; wszystkie dostępne w jednej sieci sklepów.

    • Wojciech Bońkowski

      Gość

      Można napisać której :-)

      • Gość

        Wojciech Bońkowski

        Można?:) to przyznaje się do zakupów w Winarium

        • Gość

          Gość

          Mają tez wina od Seiderberga z tym, ze  właściciel tej winnicy ja sprzedał i teraz
          nazywa się Spice Route

  • Rurale

    Słabo to widzę, ale trzymam kciuki:) Dotąd także John Borrell z Wine Express oferował niezły wybór win z RPA. Mi bardzo zawsze podobały się wina od Bouchard-Finlayson, które u niego kupowałem. Ciekawy pinot.

    • Wojciech Bońkowski

      Rurale

      Tak, Wine Express. Ma też solidne wina Glen Carlou i gwiazdorskie Rustenberg.

  • Gość

    O ile się orientuję, duży wybór win z RPA znajdzie się w krakowskim Fine Food Group. Nie wiem, czy to sami wybitni producenci, ale kilkakrotnie kupując w ciemno, bez sprawdzania kto-jest-kto, nie zawiodłem się.

    • Wojciech Bońkowski

      Gość

      Pełna zgoda, pisałem o tej ofercie już tu: https://winicjatywa.pl/2012/04/02/winne-nowalijki-eurogastro-2012/ a tutaj polecałem pyszny róż: https://winicjatywa.pl/2012/06/14/man-vintners-rose-2010/.

  • reuptake

    To jeszcze dorzucę, że półki cenowej „ok 30 zł” można szukać tutaj http://www.wineshops.pl/ (i w sklepie w Konstancinie – jeśli jednak będzie się nadal tak ukrywał przed Google, to nie wróżę mu wielkiego powodzenia). 

    • Rurale

      reuptake

      Kupowałeś już coś u nich? Ciekaw jestem opinii.

      • reuptake

        Rurale

        Jakiś chardonnay kupowałem i chyba jakieś tanie włoskie, trebbiano czy coś w tym stylu, nie pozostawiły trwałych wrażeń. Mam jeszcze jakieś słodkie z RPA, gratisa dostałem i może coś tam jeszcze niewypitego. Sympatyczni ludzie :)

  • wosiek

    Bez dużego kapitału w http://www.brix65.pl dostępne Spice Route, De Trafford, Ladismith, Miles Moosop, Luditte, Crystallum..

    • Wojciech Bońkowski

      wosiek

      Ja też polecam.

    • Magda

      wosiek

       Panie Wojciechu dobra reklama:-)
      Pozdrawiam:-)
      Wosiek…Wosiek..