Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Fabryka w ogrodzie

Komentarze

Osiem godzin dziennie, pięć dni w tygodniu, sunie taśma produkcyjna. Taśma suną butelki, wokół których uwijają się panie w czepkach. W czepkach są panie, zaś w butelkach jest Vinho Verde.

Quinta da Aveleda bottling line
Linia przez szybkę.

Kamera opuszcza przez okno sterylne pomieszczenie zakładu produkcyjnego i pokazuje nam w szerszej perspektywie jego otoczenie. W tym momencie widz przeżywa szok, bowiem siedziba Aveledy, największego producenta wina w regionie Vinho Verde, a zarazem jednego z największych w Portugali, płynnie wkomponowana jest w zachwycający kompleks ogrodowy, pełen szemrzących strumyków, omszałych altan i olśniewających romantycznym urokiem zakątków.

Quinta da Aveleda
Wspaniałe ogrody wokół fabryki.

Rocznie produkuje się trzydzieści milionów butelek szampana Möet & Chandon – potężnej marki znanej na całym świecie, obecnej w willach raperów w LA i na arystokratycznych salonach Paryża. W tym samym czasie skryta w długich cieniach ogrodu fabryka Quinta da Aveleda wypuszcza osiem i pół miliona butelek Vinho Verde Casal Garcia. Wina tyleż prostego, co w swej prostocie znakomitego – soczystego, kombinującego cytrusową kwasowość z przyjemną słodyczą. Gdy Manuel Soares, winemaker Aveledy, mówi ze śmiechem, że to wino, absolutnie podstawowe w portfolio, jest jego ulubionym, bo pozwoliło mu opłacić szkołę dla dzieci – w sumie nie uznaję tego za żart. To rzeczywiście jest majstersztyk, wino marketingowo nośne, technicznie nienaganne, odświeżające i smaczne. Podobnie zresztą jak jego różowy odpowiednik, poziomkowy aż bezwstydnie – lecz czysty i uczciwy.

W ogóle trudno w ofercie Aveledy znaleźć słabe punkty – może poza czerwonym Casal Garcia, winem spoza apelacji Vinho Verde, bo robionym nie z klasycznych szczepów czerwonych regionu, a z Touriga Nacional i Tinta Roriz, które jest tak delikatne i gładkie, że wręcz pomijalne.

Quinta da Aveleda new label
Nowe oblicze znanego wina.

Za to klasyczne Vinho Verde Quinta da Aveleda 2011 zachwyca ziołowo-cielistym bukietem i kwasowością, która niesie całe wino. Wersja tańsza, znana po prostu jako Aveleda 2011, jest świeża i smaczna w swej prostocie. Podobnie warto polecić jednoszczepowe Aveleda Alvarinho 2011, eleganckie i zrównoważone, czy intrygujące czerwone wina z regionu Beiras, sprzedawane pod marką Follies, zwłaszcza stuprocentowa Touriga National 2009.

Być może jest w moim entuzjastycznym tonie pewna doza egzaltacji, wynikająca z zachwytu nad przepięknymi okolicznościami przyrody, w których pełną parą pracuje ten przemysłowy w sumie zakład – ale wymienione tu wina bronią się równie solidnie gdy pite są w Polsce, i to nie tylko ceną.

Quinta da Aveleda house
Dom jak z bajki.

Do Vinho Verde podróżowałem na zaproszenie i koszt miejscowych winiarzy oraz importera Atlantika.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • lukasz

    Pięknie opisane! Jako miłośnik vinho verde – serdecznie dziękuję!!!