Premiery Pałacu Mierzęcin
O lubuskim Pałacu Mierzęcin i należącej do niego winnicy pisaliśmy nie raz – w końcu jest to jeden z najbardziej uznanych producentów polskiego wina. Jednym ze źródeł jego sukcesu jest z pewnością brak presji – cała inwestycja opiera się przede wszystkim na imponującym kompleksie pałacowym i jego ofercie, co pozwala podejść do produkcji wina w znacznie spokojniejszy sposób. Mimo że właściciele posiadają kilkadziesiąt hektarów terenów, nie planują powiększania winnicy (liczącej obecnie 7 hektarów), ani zwiększenia produkcji wina. O cierpliwości świadczy też podejście do win czerwonych – daje się im dużo czasu na spokojne dojrzewanie, najpierw w beczkach, a następnie w butelkach, czego przykładem jest chociażby doskonały Regent Reserva 2013, który w rynkowej sprzedaży pojawił się dopiero w zeszłym roku.
Co zrozumiałe, najwcześniej debiutują wina białe i właśnie nadszedł moment na te z rocznika 2017. Nie będę ukrywał, że czekałem z niecierpliwością na możliwość ich oficjalnego spróbowania. W marcu tego roku enolog winnicy – Piotr Stopczyński – na specjalnym spotkaniu zaprezentował próbki win, które wtedy wciąż jeszcze znajdowały się w zbiornikach. Mimo, że były ultra-świeże i mocno rozchwiane, zrobiły wrażenie i dawały dobry prognostyk na przyszłość. Ta właśnie nadeszła.
Noole Blanc 2017 – Swoiste gemischter satz, kupaż 10 białych odmian (m.in. kernling, riesling, bianca, seyval blanc, hibernal, biona, diverse, muscaris – część z nich zasadzona eksperymentalnie na początku działania winnicy). 48-godzinna maceracja ze skórkami, fermentowane i starzone wyłącznie w stalowych zbiornikach. Cytrusy, skórka cytrynowa, zielone jabłko, trochę kremowych nut i znakomita kwasowość (85-90 zł*). ♥♥♥+
Noole Blanc Intense 2017 – Nowość w ofercie. Ten sam kupaż, ale odmiana muscaris fermentowała na skórkach przez 14 dni. Zdecydowanie najmłodsze z całej trójki, ale i z największym potencjałem. W bukiecie trochę nut chlebowych, które z czasem ustępują białym owocom i nutom ziołowym. Znakomita struktura, delikatne, słonawe niuanse w zakończeniu, całość spięta wyraźną, ale dobrze zrównoważoną kwasowością. Z pewnością wrócę do tego wina za jakiś czas (85-90 zł). ♥♥♥♡
Solaris 2017 – Wina z tej odmiany debiutowały w portfolio producenta w roczniku 2014 i od tego czasu utrzymują stały, charakterystyczny (także dla solarisa jako takiego) styl. Bukiet tropikalnych owoców, z wyraźnymi nutami banana i grejpfruta, odrobina słodkich akcentów i dobra równowaga. Świetne już teraz (85-80 zł). ♥♥♥
Wszystkie te wina będą miały swoją oficjalną premierę w czasie Kina Kulinarnego Festiwalu Transatlantyk, już w najbliższy poniedziałek. W ramach filmowo-kulinarnego pairingu pojawią się po projekcji filmu „Cuban Food Stories” na kolacji przygotowanej przez Roberta Sowę (bilety zakupić można tutaj, w czasie kolacji podany zostanie także wspominany Regent Reserva 2013).
W podanych, oznaczonych gwiazdką cenach (*), będzie można je zakupić bezpośrednio w samej winnicy (a dokładniej, w przypałacowej restauracji Destylarnia), później także w sklepach współpracujących z producentem.
Źródło win: nadesłane do degustacji przez producenta.
- 0
- …
Komentarze