Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Porozmawiajmy o Tesco

Komentarze

Po Lidlu i Biedronce Winicjatywa wybrała się do Tesco. Dokonaliśmy standardowego zakupu na „pół chybił trafił” – wybraliśmy wina, których nie znaliśmy, ale kierując się zdrowym rozsądkiem – unikaliśmy win butelkowanych w Polsce, półsłodkich i tym podobnych, o których z góry wiadomo na 99%, że są niedobre, wybieraliśmy te kraje i apelacje, które oferują najbezpieczniejsze zakupy w niskich cenach.

Jestem zbudowany wynikami naszego testu. W Tesco można kupić naprawdę sporo niezłych win, a ceny są w większości na poziomie dyskontów, niższe niż w marketach takich jak Leclerc czy Carrefour, które w zasadzie nie proponują nic na półce poniżej 15 zł. Tesco nie ma specjalnie dobrego wizerunku wśród polskich supermarketów, ale wybór win zasługuje na uznanie – w dużej mierze dlatego, że dokonywany jest przez wysoko opłacanych ekspertów w Anglii. Kroją oni co prawda materiał pod konsumenta brytyjskiego, ale i u nas się to sprawdza.

Tutaj do obejrzenia wideo, na którym nasi degustatorzy próbują zgadnąć w ciemno ceny dwóch tanich butelek z Tesco. Zdradzę Wam od razu, że im się nie udało.

Tesco Simply Chenin Blanc
Czyste i smaczne odwrotnie proporcjonalnie do ceny.

Simply Chenin Blanc

Wygląda jak smakowe dno supermarketu, a jest naprawdę całkiem smaczne – proste, ale czyste, świeże i zachęcające. Więcej o tym winie tutaj. (12,99 zł)

Indomita Chardonnay Varietal 2010
Banan na lekko.

Indomita Varietal Chardonnay 2011

Trochę poważniejsza rzecz od powyższego. Są typowe smaki Chardonnay – masło, melon, może banan. Nut beczkowych (na szczęście) nie stwierdziłem, wino jest dosyć lekkie, świeże, choć prościutkie. (26,99 zł – w ten cenie nie warto, ale aktualnie jest promocja „2 w cenie 1” – a za 13,50 zł warto)

Tesco Australian Red
Absolutnie podstawowe, ale pijalne.

Australian Red

Na to wino nie postawiłbym ani złotówki. Stołowe australijskie no-name butelkowane w Anglii. Tymczasem tak jak powyższe Chenin – jest naprawdę całkiem smaczne. Lajtowe, trochę mięsiste, rozwodnione, ale nie zupełnie wodniste. Bardzo mało kwasu, gładkie, do tego z wyraźnym cukrem resztkowym, który krytykowałem niedawno, ale tutaj jakoś mi nie przeszkadzał. Wino godne polecenia wyłącznie ze względu na cenę, ale dobre i to. (8,99 zł)

Tesco Egri Bikaver
Nie polecam.

Egri Bikavér

Jedyna porażka w zestawie. Wstrętne, utlenione i brudne. Można się było spodziewać, ale przez chwilę się łudziłem, że Anglicy nawet w Egerze mogą znaleźć coś przyzwoitego w tej cenie. Nie znaleźli. (10 zł)

Tesco Ogio Primitivo
Niezłe, tylko po co ten posmak trocin?

Ogio Puglia Primitivo 2010

Aż 13% alk., biorąc pod uwagę cenę. Wino pełne, jak przystało na Primitivo, pieprzne, trochę powidłowe, chociaż jest w nim pewna pustka. Najbardziej mnie irytuje maślany posmak beczki (z pewnością nie była to prawdziwa beczka, tylko wióry dębowe, które dodaje się do wina jako „zmiękczacz”). Pijalne, ale wolałbym dopłacić i kupić smaczne Primitivo z Biedronki. (10 zł)

Tesco Dao Prunus 2009
Gdyby wszystkie wina w supermarkecie były takie smaczne...

Prunus Dão 2009

To wino chwalił już Krzysztof Dobryłko i w pełni się z nim zgadzam, a nawet uważam, że i bez przelewania do karafki jest smaczne. Dosyć pełne i bogate jak na wino z chłodnego Dão (ale rocznik 2009 był bardzo ciepły). Świeże, niemęczące i naprawdę ma sporo charakteru. (19,99 zł)

Źródło win: zakup własny Winicjatywy.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • przegląd

    Trochę mnie Pana tekst uspokoił(zakupiłem ostatnio szampana stamtąd skuszony, a jakże-ceną) choć zastanawiałem się długo na dziale alkoholowym, teraz rozmyślam w jakich okolicznościach go otworzyć…francuzi zachęcają do otwierania bez szczególnych okazji, nie tak jak to mamy w zwyczaju w Polsce.
    Jeśli Winicjatywie szybciej nadaży sie okazja spróbowania to czekam na opinie, ażeby móc skonfrontować ze swoimi odczuciami.

  • Kate

    „wybór win zasługuje na uznanie – w dużej mierze dlatego, że dokonywany jest przez wysoko opłacanych ekspertów w Anglii” – musi Pan pogłębić wiedzę na ten temat:)

    • Wojciech Bońkowski

      Kate

      W sensie?

  • Kate

    z tego co mi wiadomo nie tylko angielscy eksperci mają wpływ na to jakie wina pojawią się na półkach polskiego Tesco.  dużą zasługę mają tu polscy eksperci:)

    • Wojciech Bońkowski

      Kate

      Oby tak było. De facto jednak w 80% są to wina „Selected by Tesco / Imported and bottled [in the UK] for Tesco” więc jednak wybrane w pierwszym rzędzie dla konsumenta brytyjskiego. 
      Chyba że mówimy o tej bocznej półce na której jest Casillero del Diablo, Grzaniec Galicyjski i Dorato. :-)

      • Wojciech Bońkowski

        Wojciech Bońkowski

        Co by zostać dobrze zrozumianym: mam nadzieję że jacyś polscy eksperci stoją za selekcją win w polskim Tesco. Ja tego na półce tak bardzo nie widzę, chyba że ich praca polega na wybraniu spośród win już wybranych przez buyerów w Tesco UK. Bo najistotniejszą kwestią jest wynajdywanie i kontraktowanie win w kraju produkcji. 

        Jeśli jednak droga Kate ma Pani jakieś konkretne info w tej sprawie, proszę śmiało :)

        • Kate

          Wojciech Bońkowski

          Warto poszukać coś o Prunusie… Anglicy tego nie mają, taka mała podpowiedź :-)

          • Justyna Nesterowicz

            Kate

            Ale Pani tajemnicza… Czy dobrze wnioskuję, że ma Pani w tym jakiś osobisty udział? Proszę uchylić rąbka tajemnicy.  Ponadto witam na forum komentarzy jakąś niewiastę. Nie będę czułą się tak osamotniona w tym arcymęskim gronie (wyłączając niewiasty z Bardeaux). 

  • Kontretykieta

    […] do sceptycznego Marka Bieńczyka niż do chętnie i regularnie odnoszącego się do tego segmentu Wojtka Bońkowskiego. Doceniam, jak już pisałem, pozytywistyczną pracę u podstaw, umiejętność płynnego […]

  • Justyna Nesterowicz

    To dobrze słyszeć, że w Tesco jest coś wartego uwagi, choć osobiście mam tylko złe doświadczenia. Ostatnie wino – jakiś o ile dobrze pamiętam walencki muszkat – wylądowało w zlewie tak szybko jak zostało otwarte. Nb. czy ktoś coś wie o winach z Makro Cash and Carry? Kiedyś czytałam artykuł chwalący kompetencje selekcjonera (nazwiska nie pomnę, ale najprawdopodobniej Francuz)

  • Lukasz Czajkowski

    Podczas robienia egzaminów we WSET miałem przyjemność robić zakupy w Tesco w Londynie. I to była przyjemność. Jakby w Pl było choć 30% ich win to byłoby na prawdę nieźle. Szczególnie te wszystkie Porto i Madery! Niejeden importer w Polsce mógłby pozazdrościć.

  • jacek

    W Tesco zawsze kupuję kilka butelek Primitivo Ogio, za te 10 zł chyba nie ma nic tam ciekawszego. Swoją drogą Ogio Pinot Grigio też bardzo fajne za 10 zł. I taka ciekawostka – te same wina w londyńskim Tesco widziałem za 10 funtów :) A tutaj dowód

    http://www.mysupermarket.co.uk/#/tesco-price-comparison/red_wine/ogio_primitivo_750ml.html  

  • Ulrozaur

    Oprócz Prunusa 2009, który jest bodaj najlepszym czerwonym winem z Tesco, spodobał mi się także chilijski Misiones d’Rengo Malbec 2010 (w promocji 2 butelki za 43,99zł), dobrze zbudowany, o bukiecie wina z wyższej półki. Z kolei już sauvignon tego producenta jest raczej średni, a merlot bardzo słaby jak za tę cenę. Z tańszych rzeczy poleciłbym jeszcze południowoafrykańską Kumalę (12,99) – mocno owocowe, wesołe i orzeźwiające, za tę cenę to no brainer, bo zwykle chodzi w okolicach 20zł. Dobre wrażenie robi także półwytrawne chilijskie Camahueto, może nie wybitne, ale przyjemne i delikatne, a za 13zł na pewno nie rozczaruje.

    Wina czerwone Indomity (w promocji 2 butelki za 26,99zł) nie zachwycają, sauvignon jest cierpki i kanciasty, carmenere może lepsze, owocowe, ale też bez szału. Za to białe wina tego producenta są warte spróbowania.  Z pozostałych białych win świetnym wyborem będzie Montgolfier Chardonnay 2010 za jakieś 13zł.

    • jacek

      Ulrozaur

      Właśnie miałem dodać Montgolfier Chardonnay – świetny wybór za tą cenę. Montogolfier jest od Castela, pod tą nazwą mają przyzwoite lekkie francuzy z Langwedocji-Roussillon – kiedyś w Makro widywałem też czerwonego Caberneta (również przyzwoity, cena w Makro 10-11 zł) i bodajże Syrah Rose (nie próbowałem).

      Z przyzwoitych aktualnych pozycji w Tesco – Polecam Chianti (również od Castela, biało-czerwona etykietka, nie pamiętam nazwy) za 11,99. W tej cenie na pewno pijalne. Z toskańskich jest też Roccamena Toscana IGT (Trebbiano+Malvasia lub Vermentino – etykieta wina mówi co innego niż źródła internetowe) za 14,99. Daje radę, ale widywałem ją jeszcze taniej – nawet za 8-9 zł (w Makro i Alti)Misiones d’Rengo własnie zakupiłem na test, dwie Reservy – Merlota i Carmenere. Malbeca nie znalazłem na półce, był tylko w mieszance z Cabernetem. 

      • Wojciech Bońkowski

        jacek

        @a501e48acb6541330fca6a03de7cdf95:disqus & @4735447b1aac49ee452bbd8c35fcf096:disqus dziękuję za te rekomendacje, Misiones de Rengo dostępne jest też w innych sieciach podobnie jak Kumala. Montgolfierę spróbuję przy najbliższej okazji.

        • jacek

          Wojciech Bońkowski

          Misiones de Rengo dystrybuuje AN.KA – ceny Reserva w kwietniowej promocji w Tesco są niższe niż w hurcie u przedstawiciela AN.KA. Kumala to chyba Centrum Wina, swego czasu kupiłem kilka butelek na wyprzedaży właśnie w Tesco za 7 zł, ale to było tak dawno temu, że nie pamiętam jak smakowały. Montgolfiera Chardonnay kiedyś kupowałem w Makro do swojego lokalu do oferty win w niskiej cenie. Goście bardzo go lubili, sam z resztą też. Niestety Makro już nie ma go w swojej ofercie, a nie znalazłem w innym kanale hurtowym, więc wycofałem z oferty lokalu, ale kupuje regularnie w Tesco by popijać nim jakąś rybkę :)

          No i koniecznie chcę spróbować Prunusa :)

          swoją drogą – ktoś próbował te Chablis selected by Tesco za 63 zł? bo się nad nim już 3 razy zastanawiałem

          • reuptake

            jacek

            Ja próbowałem, a nawet zrobiłem pewien zapas, ale dopiero gdy staniało do 31 zł (był taki moment). Za 63 zł nie warto. Za 31 i owszem. 

      • Ulrozaur

        jacek

        Ja tego Malbeca też już nie mogę znaleźć. Był jak Missiones chodziło jeszcze po 29,99zł.

        • krzysztof otrebski

          Ulrozaur

          Niestety oferta win Tesco w Polsce jest mizerna. To co trafia do naszego kraju to przypadkowa selekcja i stanowi tylko niewielki procent. Resztę oferty uzupełniają krajowi dystrybutorzy. Stąd na półkach pełno win które można kupić bez trudu w innych sklepach. A pełna propozycja tu: http://www.tesco.com/wine/ 
          Zdrowych i pogodnych świąt dla całej redakcji

    • Bela

      Ulrozaur

      Ja już kolejny raz zakupiłam Indomite Carmenere i jestem zadowolona, smak i poziom kwasowości mi odpowiada, a co najważniejsze nie uczula mnie – mam na myśli siarczyny, tu są jakieś mało drażniące :) 

  • Gutro

    Zupełnie przypadkiem odwiedziłem Tesco na Połczynskiej. Z przykrością stwierdzam że wybór win o niebo lepszy niż na Fieldorfa. Cała gama serii Simply łącznie z rislingiem, genialnym muscadetem. Cenowy hit to wymieniony powyżej Australian Shiraz za…….4,50 PLN (w ofercie 1/2 ceny)

  • Jacek

    W angielskim Tesco jest też dostępne Australian Red. Również uważam je za zdatne do picia. Cena przystępna, to główny argument. Natomiast nie widziałem tu nigdy Egri Bikaver;) Chyba tego jeszcze w Anglii nie odkryli.Jedna rzecz mnie zastanawia dlaczego z Australii sprowadza się do Polski dużo smacznych win, a z Węgier nie. W Egerze powstają świetne wina ale na polskich pułkach tylko Egri Bikaver (z różnymi nalepkami) straszy już od kilkudziesięciu lat.

    • Wojciech Bońkowski

      Jacek

      Oj tych świetnych win w Egerze jest na pewno proporcjonalnie mniej niż w Australii. A te które są, kosztują niemało. Na pewno za dużo jak na Tesco.

  • waldek

    Mam pytanko czy Prunus 2010 jest tez tak dobry jak z rocznika 2009

  • Sstar

    Szampan z Tesco lepszy niż z Lidla
    http://www.sstarwines.pl/wino13924
    i tyle.

  • Wojciech Bońkowski

    @28d27afe0797a92896a577a48412a3f8:disqus Nie próbowałem, ale nie sądzę by to wino dużo zmieniało się z rocznika na rocznik. Można śmiało kupować.

    • waldek

      Wojciech Bońkowski

      W Tesco nie bylo juz 2009 ,ale skoro tak to wezme 2010 dzieki.
      Zasugerowalem sie tym cieplym rokiem 2009 o ktorym pan pisal pozdro

  • waldek

    Wlasnie degustuje i musze przyznac iz wino jest przednie ,polecam rowniez .
    Za 2-dychy po prostu super .

  • Bułgar

    Przyznam szczerze, że Indomita (niezależnie od szczepu) jest jednym z lepszych (jak nienajlepszym) Chilijskim winem jakie ostatnio piłem. Delikatne, a z drugiej strony warte delektowania się i wyczuwania kolejnych to aromatów. Polecam serdecznie to wino.