Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Panel cydrów – wyniki

Komentarze

Jest lato – pijemy cydr. Po zeszłorocznym, pierwszym panelu cydrów Winicjatywy, który obejmował 30 najpopularniejszych polskich i zagranicznych cydrów dostępnych sklepach, w tym roku postanowiliśmy pójść o krok dalej i spróbować wszystkich polskich cydrów: rzemieślniczych od małych producentów, przemysłowych od tych dużych a także tych, które nie są (jeszcze?) dostępne w sprzedaży.

Wyszła z tego największa w historii degustacja polskich cydrów – do kieliszków trafiło ich aż 42. Uzyskaliśmy w ten sposób pełen obraz cydrowej produkcji w Polsce, kraju, który w tej dziedzinie dopiero raczkuje, gdzie o cydrze się więcej mówi i publikuje (zwłaszcza informacji prasowych) niż go naprawdę pije, ale gdzie cydr – powtarzają to wszyscy od lat – ma duży potencjał, by faktycznie zawojować rynek. Mamy jabłka (Polska jest jednym z największych producentów i eksporterów jabłek na świecie) i mamy konsumentów, którzy z ciekawości lub pod presją reklamy chętnie zamienią na cydr… no właśnie co? W pierwszej kolejności piwa smakowe, wszelkie radlery itp. W drugiej – chyba słynne RTD (ready-to-drink), czyli miksy alkoholowo-cukrowe, bo w tym kierunku idzie kilka polskich cydrów masowych, które nawet specjalnie nie smakują jabłkami, tylko są po prostu słodzonymi napojami alkoholowymi. Na razie trudniej będzie zamienić piwo na cydr, bo po pierwsze, piwo jest statystycznie dwa razy tańsze, a po drugie, jest statystycznie lepsze – koncerny piwowarskie od dawna mają proces produkcyjny opanowany we wszystkich szczegółach, tymczasem producenci cydru dopiero się tego wszystkiego uczą, a eksperymenty odbywają się na żywym konsumenckim organizmie. No i wreszcie – czy cydr zastąpi wino? Tutaj przewaga jakości jest jeszcze większa, natomiast niewykluczone, że najlepsze cydry rzemieślnicze będą w przyszłości konkurowały smakowo z Prosecco czy lekkim białym winem – tyle że będą odpowiednio dużo kosztować (>25 zł / litr).

Na razie widać, że są postępy. Zarówno cydry niszowe, jak i te wielkonakładowe generalnie smakują w tym roku lepiej, niż w 2013. Widać to na przykład po Cydrze Lubelskim, który rok temu nie dorastał do własnego marketingu, gdzie odmieniane przez wszystkie przypadki są słowa naturalność, orzeźwienie, „prosto z jabłka”, a teraz stał się przynajmniej pijalny. Ale też skok jakości wykonali garażowcy, na czele z Cydrem Ignaców, który w 2013 r. wywoływał uczucia co najwyżej letnie, a teraz postawił na stole cztery eksperymentalne cydry światowej klasy. Postępów nie zrobili ci, którzy cydrem nazywają coś, co według polskich przepisów (zakazujących użycia barwników, aromatów i konserwantów) w ogóle cydrem nazywać się nie powinno – ich landrynki nadal smakują tak samo. Ale cóż zrobić – Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych jest zbyt zajęta oglądaniem liści Regenta w polskich winnicach, by zająć się analizą składu pseudocydrów dostępnych w dyskontach i marketach.

Obserwujemy też dywersyfikację rodzimej produkcji. Rok i dwa lata temu cydr to był cydr, dziś wprowadzamy rozróżnienie na wytrawny, półwytrawny i półsłodki, pojawiają się cydry z poszczególnych odmian jabłek, cydry beczkowane, a nawet cydr lodowy. Można się spodziewać, że prędko ustali się podział – tak jak w innych krajach produkujących cydr, zwłaszcza w Anglii – na:

– produkty rzemieślnicze, w ogromnej większości wytrawne, produkowane ze świeżego soku jabłkowego nie zawierające żadnych dodatków, przeznaczone dla obeznanego, wymagającego konsumenta, trafiające do gastronomii, kosztujące tyle co dobre wino,

– i produkty przemysłowe, produkowane z koncentratu soku jabłkowego, zawierające dodatek wody, cukru, słodzików i ew. aromatów, konserwantów, w ogromnej większości półsłodkie, trafiające przede wszystkich do sklepów wielkopowierzchniowych i monopolowych, kosztujące niewiele więcej niż piwo. Odróżnić je nietrudno, więc konsumenci cydru też podzielą się na dwie nierówne pod względem ilości i jakości grupy.

Przeczytaj też: 12 rzeczy które trzeba wiedzieć o cydrze.

Obejrzyj opinie degustatorów na wideo:

Wybór cydrów od małych producentów dostępny jest między innymi w Kafe Zielony NiedźwiedźAlewinoKlubokawiarni Kicia Kocia (Warszawa), Krakó Slow Wines i Winnacji (Kraków), a także podczas lokalnych kiermaszy i jarmarków z polską żywnością.

Pełne wyniki panelu:

Skala ocen: ♥ (cydr mierny, niepolecany; odpowiednik oceny punktowej 75–79/100),  pijalny, ♥♥♥ dobry, ♥♥♥♥ świetny, ♥♥♥♥♥ wybitny (odpowiednik 95+/100). Środkowa ocena, czyli ♥♥♥, to cydr zdecydowanie polecany. Cydry degustował w ciemno (degustatorzy nie wiedzieli, co próbują) panel złożony z autorów Winicjatywy oraz zaproszonych gości.

♥♥♥♥ Cydr Ignaców Grochówka, Kronselka, Antonówka 2013

Świetny cydr, bardzo dobry charakter, mocna nuta białego jabłka, długi posmak. Wytrawny, ale mocno owocowy. Świetna równowaga, kwasowość i garbniki. Kultura, sznyt, styl. Chce się pić. (dostępny w sprzedaży od 2015, planowana cena za but. 0,75L: 20–25 zł/ 27–33 zł za litr).

♥♥♥♥ Henryk Nowakowski Jabłecznik Trzebnicki Cydr Lodowy

Jaki kolor! Bursztynowo-pomarańczowy. Jedyny w Polsce cydr, który powstaje z przemrożonych jabłek. Niesamowity, lekko utleniony, ekstraktywny jak dżem morelowy, mocno słodki, karmelowy, pojawiają się nuty wręcz zwierzęce. Alkohol zdecydowanie wyczuwalny, posmak długi, prowokujący (35 zł / 106 zł za litr).

♥♥♥♡ Cydr Ignaców Antonówka 2013

Jasny złoty kolor. Czyste jabłko w zapachu. W smaku takoż, ale pod koniec włączają się taniny, nieco suchy posmak jabłecznej pulpy. Bardzo wytrawny, koneserski, mniej przyjazny od trójszczepowego cydru Ignacowa (zob. wyżej), ale z kolei bardziej gastronomiczny – ja go spróbuję do dorsza. (Dostępny w sprzedaży od 2015, planowana cena za but. 0,75L: 20–25 zł / 27–33 zł za litr).

♥♥♥♡ Kwaśne Jabłko Cydr Włodowo I

Ładny, czysty zapach jabłek, dobra głębia zapachu, żadnych kontrowersji, nawet lekka nuta grzybowa okazuje się przyjemna. Jest to cydr niemusujący (tzw. spokojny), niesiarkowany na żadnym etapie produkcji. Wytrawny, ale nieagresywny. Trochę brak intensywności. Raczej wino jabłkowe niż stereotypowy cydr, ale smaczny, ciekawy i stylowy (dostępny w sprzedaży jesienią 2014, planowana cena za but. 0,75L: 18,50 zł/ 25 zł za litr).

♥♥♥ Hieronim Błażejak Dzikie Jabłka 2013

Czyste złoto w kieliszku, czysty, energiczny, wytrawny, wyraźnie jabłeczny bukiet. Nieskomplikowany, ale dobry cydr – gra na jednej, mocnej nucie smakowej. Robiony z dzikich jabłek o ciemnej skórce ze starych, przedwojennych drzew, bez dodatku cukru ani siarki (niedostępny w oficjalnej sprzedaży).

♥♥♥ Hieronim Błażejak Reneta–Herbert 2013

Dość jasny, z bardzo wysoką kwasowością. Kontrowersyjny cydr, smakuje kwaśno i cierpko jak zrobiony z agrestu. Do śledzia. Bez dodatku siarki, jak wszystkie cydry Hieronima Błażejaka (niedostępny w oficjalnej sprzedaży).

♥♥♥ Cydr Ignaców 2013

W zasadzie wytrawny cydr z wysokim kwasem, jabłeczny, udany, cierpkawy, z lekko cukierkowym bukietem. Wywołał pewne kontrowersje z powodu „sztucznych aromatów”, ale z pewnością ma swój styl, nerw i świeżość – no i więcej charakteru niż poprzednie roczniki (8–10 zł / 28–36 zł za litr).

♥♥♥ Cydr Ignaców Antonówka 2013

Nuty wędzone, serowe, fermentacyjne (producent deklaruje długą fermentację). W smaku mocno jabłkowy, ładnie wyważony, choć niezbyt skoncentrowany. Kolejna bardzo dobra butelka z Ignacowa. (Dostępny w sprzedaży od 2015, planowana cena za but. 0,75L: 20–25 zł/ 27–33 zł za litr).

♥♥♥ Cydr Ignaców Boskop–Kronselka–Grochówka–Antonówka 2013

W pierwszym bukiecie something wrong here, jak to się mówi na anglosaskich degustacjach – nuty zacierowe, macerowane. Druga fermentacja dająca bąbelki zachodzi w butelce, cydr jest wytrawny, lekko gorzkawy, ale mniej udany od innych cydrów z Ignacowa – chyba, że jeszcze się ułoży (dostępny w sprzedaży od 2015, planowana cena za but. 0,75L: 20–25 zł / 27–33 zł za litr).

♥♥♥ CydRrr z Psiej Budy Cuvée E Musujący 2013

Dominuje gorycz, nuty macerowane jabłecznej pulpy. Autentyczny, ale z pewnością nie mainstreamowy – nie ma cukru, nie ma tak dużo owocu, trzeba być cydromanem, by docenić jego bezkompromisowy wytrawny smak. Dziesięć odmian jabłek, wtórna fermentacja w butelce (niedostępny w oficjalnej sprzedaży).

♥♥♥ TiM Cydr Polski Rumiany

Leciutko miedziany kolor od użycia specjalnych odmian jabłek z różowym miąższem i skórką. Przyjemny, bardzo słodki cydr, w posmaku na szczęście pojawia się dobra kwasowość. Dobra niespodzianka, charakterny, ciekawy cydr – w tym panelu wypada najlepiej z wielkonakładowych (ok. 12,99 zł / 17 zł za litr).

♥♥♡ Chyliczki Polski Cydr Wytrawny 2013

Niezły, ale trochę płaski, wytrawny cydr z mocną goryczką. Ma przyzwoity owoc, ale brakuje mu świeżości i nerwu (dostępny w sprzedaży od grudnia 2014, planowana cena za but. 0,75L: 19 zł / 25 zł za litr).

♥♥♡ CiderInn Wytrawny Smak (niebieska etykieta)

Ładnie wypichcony wytrawny cydr, słodkawo-owocowy w zapachu, czysty, lekko komercyjny, nuty drożdżowe przywodzą na myśl piwo. Niestety im dalej w las, tym gorsze wrażenia – robi się gorzkawo i pusto. Kontrowersyjny, dla niektórych wręcz niesmaczny (16 zł / 21 zł za litr).

♥♥♡ CiderInn Głębszy Smak (zielona etykieta)

Dobry cydr, półwytrawny, ale też i kwaskowaty, smaczny. W zapachu jednak trochę kontrowersyjne nuty pieczarkowe. Nie jest „dziki” tak jak najbardziej ekstremalne cydry rzemieślnicze w naszym panelu, ale też daleko mu do „chemicznych Ali”, czyli słodkich pseudocydrów przemysłowych. Krótko mówiąc, dobry kompromis. (ok. 16 zł / 21 zł za litr).

♥♥♡ Ambra S.A. Cydr Lubelski

W zeszłym roku pastwiliśmy się nad tym cydrem, bo też on się pastwił nad nami nutami mokrej ściery i sztucznej landrynki. W tym sezonie niewątpliwie się poprawił – nadal nie są to wyżyny smaku, ale siary jest mniej, pojawiła się dobra soczystość. Zapach jest fajny, jabłkowy, czysty, natomiast w smaku pojawiają się mocne nuty grzybowe. Mocno słodki, wyraźnie gazowany, raczej skonstruowany niż zrodzony. Ocena z tendencją zniżkową, ale i tak lepsza niż rok temu. (ok. 9,99 zł za litr).

♥♥♡ Koziarnia / Winnica Smykań Smykań 2013

Wytrawny, cierpki, pełny, ale trochę brakuje owocu. Dobra długość, jest rusztowanie, architektura w stanie surowym, ale brakuje ładnych mebli w środku. Niektórym smakował jak „cydr z ogryzka” (dostępny w sprzedaży jesienią 2014, planowana cena za but. 0,75L: 25–30 zł / 33–40 zł za litr).

♥♥♡ Collegium Wratislaviense Meli Melum

W zapachu bardziej gruszki niż jabłka, ale przyjemny, czysty cydr. Prosty, płaski, ale pijalny. Wśród komercyjnych, przemysłowych cydrów jeden z przyjemniejszych (ok. 4,99 zł / 18 zł za litr).

♥♥♡ TiM Cydr Polski Klasyczny

Przyzwoity cydr z lekką nutą waniliową, nieco wodnisty, ale smaczny, prosty. Z pewnością o wiele lepszy od najgorszych. Zdecydowanie słodki, ale dobra równowaga. Potwierdza swoją niezłą klasę. (ok. 12,99 zł za litr).

♥♥♡ Katarzyna i Tomasz Rembowscy Cydr Wielkopolski 2012

Kompletnie mętny. Wytrawny, przyjemnie cierpki, piwny. Niezłe wrażenia, choć mało komplikacji. W posmaku pojawia się lekkie utlenienie. Na pewno nie jest to prosty w odbiorze cydr „wakacyjny”, ale ma swój styl. (Dostępny w sprzedaży jesienią 2014, w nowym roczniku).

♥♥♡ Warwin S.A. Warka Cider Premium

Niezły, goryczkowy, mocno słodki, z przyjemną nutą jabłkową. Prosty, dobrze zrobiony półsłodki cydr masowy (ok. 8,99 zł / 12 zł za litr – występuje również w tańszej puszce po 3,50 zł za 0,5L, ale ta wersja nam się zdecydowanie mniej podobała – ♥♥).

♥♥♡ Henryk Nowakowski Jabłecznik Trzebnicki Półwytrawny

Dziwny, zielonkawy kolor. Bukiet nie jest mocną stroną tego cydru (grzyby, ser i mokra piwnica), ale smak jest w porządku: lekko goryczkowy, smakuje papierówką, ładnie się trzyma w ustach. Dobry potencjał. (10 zł / 20 zł za litr).

♥♥ CiderInn 2x Głębszy Smak (czerwona etykieta)

Mocno półsłodki cydr z potężną goryczką. Mocny smak, nie do końca klarowny i czysty. No i wyczuwalny alkohol – aż 7%. Ale przynajmniej ma coś wspólnego z jabłkiem (ok. 16 zł / 21 zł za litr).

♥♥ Winnica Gaj Gajus Coupage Stare Odmiany 2012

Mętny, nieprzejrzysty. Dużo kwasu przywodzącego na myśl kwaśne i niedojrzałe jabłka, pojawiają się też nuty kleju, warzyw. Nie jest zupełnie nieprzyjemny, ale brakuje mu świeżości, lekkości. Niesiarkowany, tak jak musujące wino tego producenta, które rozgrzało ostatni Konwent Polskich Winiarzy do czerwoności (niedostępny w oficjalnej sprzedaży).

♥♥ Kompania Piwowarska Green Mill Cider

Tu z kolei sytuacja odwrotna – w zeszłym roku nam smakował, w tym roku to już druga degustacja, na której wypada bardzo przeciętnie. Ciemnozłoty kolor w kieliszku, wyraźne musowanie. Słodki, płaski, prosty. Ogromny kontrast tego przemysłowego produktu z serią cydrów rzemieślniczych (ok. 5,99 zł / 15 zł za litr).

♥♥ Ambra S.A. Cydr Lubelski Jabłko na Miodzie

Jasnozłoty kolor. Delikatny, ale wyraźny aromat miodu. Przyjemna kwaskowatość, mniej ulepkowaty od najgorszych, no ale jednak mocno słodzony i bez nerwu. Wolimy wersję bez miodu. (ok. 9,99 zł za litr).

♥♥ Global Beverages Enterprises My Cider

Dużo syropu, mało jabłek, chociaż kończy się przyjemną, w miarę autentyczną goryczką. Można, ale po co? (ok. 3,99 zł / 15 zł za litr).

♥♥ Koziarnia / Winnica Smykań Smykań Beczkowy

Mocne nuty beczkowe – pachnie jak australijskie Chardonnay w starym stylu. Ewidentnie przebeczkowany, nuty aromatyczne z beczki przysłoniły wszystko inne, a szkoda. (Dostępny w sprzedaży jesienią 2014, planowana cena za but. 0,75L: 25–30 zł / 33–40 zł za litr).

♥♥ MIK Group Cydr Słowiański

Leżał w pobliżu jabłka, jest w miarę półwytrawny, czysty, owocowy, choć rozmyty i mało intensywny. Mocno gazowany. Pijalna komercja. (ok. 5,50 zł / 16,50 zł / litr).

♥♥ Henryk Nowakowski Jabłecznik Trzebnicki Wytrawny

Wyraźna nuta serowa, cydr „zwierzęcy”, kontrowersyjny, dziki. Mocno gazowany, à la wtórna fermentacja w butelce (smakuje jak wino robione tzw. metodą pradawną). Niezła długość i ogólna moc, w posmaku czuć trochę alkohol. Przeżycie, ale czy przyjemność? (10 zł / 20 zł za litr).

♥♡ Plus H2O Drinki 7 Sadów

Kolor pomarańczowy. W zapachu ewidentny karmel, w smaku woda, cukier… i niewiele jabłka. Raczej w kategorii oranżady. Ewidentnie zrobiony z bazy wodno-alkoholowej. Po co to pić? (ok. 12 zł / 16 zł za litr).

♥♡ Vin-Kon @libi

Kompletnie przemysłowy, syropowy z nutami sztucznego miodu; zupełnie nie czuć, że został zrobiony z jabłek. Bolesny. (ok. 5 zł / 10 zł za litr).

♥♡ Chyliczki Polski Cydr półwytrawny 2013

Problemy z fermentacją, nuty białkowo-jajeczne, pleśniowe. Znalazł jednak zwolenników jako „ciekawy” – choć my wolimy wersję wytrawną tego samego producenta (dostępny w sprzedaży od grudnia 2014, planowana cena za but. 0,75 l: 19 zł/ 25 zł za litr).

♥♡ Jantoń Cydr Dobroński

Czysta, jasna barwa. Kompletnie sztuczny aromat zielonego jabłuszka psuje wrażenia z tego przyzwoicie zrobione, mocno słodkiego, musującego cydru. Nie ma nut ścierki ani gumowego węża, ale i tak poruszamy się w świecie drogeryjnym, a nie sadowniczym (ok. 9 zł / 12 zł za litr).

♥♡ Plus H2O Drinki eXcite Strong Premium Cider

Ciemny kolor, delikatne musowanie (mniejsze niż w piwie). Słodziak, aż kipi cukrem. Smak płaski, bez nerwu. Przyjemny, bezbolesny, ale mało charakterny soft drink o smaku jabłkowym (ok. 4,99 zł / 10 zł za litr).

♥♡ Kwaśne Jabłko Cydr Miłakowo

Cydr niemusujący. Kolor ciemny, niemal bursztynowy. Zapach dziwny, przypomina wręcz słodki tokaj, także nuty drewniane, starej szafy, rodzynek. Lotna kwasowość i lakier do paznokci, zdecydowane utlenienie (z dwóch butelek to samo, chociaż mamy sygnały, że zdarzają się dobre butelki). Kontrowersyjny. (Dostępny w sprzedaży jesienią 2014, planowana cena za but. 0,75 l: 18 zł / 25 zł za litr).

♥♡ Tłocznia Maurer Mocny Jabcok

Ależ kolor! Mleczno-mętno-beżowy. W zapachu nuty octowe, przemacerowane, gdyby było to wino, napisalibyśmy – ewidentne błędy w fermentacji. Druga butelka ciut lepsza, świeższa, jabłkowa, ale całość jest wciąż matowa, jajeczna, nie sprawia przyjemności (ok. 9 zł / 18 zł za litr).

♥♡ Browar Fortuna Cydr Miłosławski

Słaby, mydlany, płaski, za dużo cukru, za mało świeżości. Taki sobie, choć nie jest kompletnie sztuczny. Ale w poprzedniej degustacji wypadł o wiele lepiej, teraz poniżej przeciętnej. (ok. 4 zł / 8 zł za litr).

♥♡ Kamron Saider

Ciemny kolor. Dużo cukru, smak kompletnie płaski, bezbolesny, raczej soft drink niż wino jabłkowe. Był kiedyś Lemoniadowy Joe, teraz jest lemoniadowy Zenek (ok. 4,99 zł / 15,12 zł za litr).

♥♡ Henkell & Co. / Vinpol Cider Smiler

Sztuczne jabłuszko z cynamonem i ziołową nutą (estragonu?). Płyn do mycia naczyń i inne skojarzenia łazienkowe. Strata czasu i pieniędzy. (ok. 2,99 zł / 11 zł za litr).

Bartex Bartol Desire

Ultrasłodki oranżadowy ulepek. Można pić nawet przy alergii na jabłka, ponieważ zawiera ich wyjątkowo mało. To nie jest cydr i nie powinien się nazywać cydrem – jest to po prostu alkoholowo-cukrowy miks. Nie polecamy. (ok. 3,49 zł / 13 zł za litr)

Kamron Cydr

Kolor jak wody, w smaku woda z syropem. Nazywanie tego cydrem to nieprawdopodobna bezczelność (ok. 4,99 zł / 15 zł za litr).

Źródło cydrów: Cydr Miłosławski i Green Mill Cider – zakup własny Winicjatywy; pozostałe cydry nadesłali ich producenci. Wszystkie cydry degustowaliśmy w ciemno – degustatorzy nie wiedzieli, co próbują. Oceniał panel redaktorów Winicjatywy – Wojciech Bońkowski, Marta Wrześniewska, Maciej Nowicki, Marcin Jagodziński. W panelu brali również udział bez prawa głosu zaproszeni goście – sommelier Andrzej Strzelczyk, dziennikarka Marzena Jarczak, cydrownicy Tomasz Porowski i Artur Dubaj, degustatorzy Grzegorz Wrześniewski i Andrzej Kensbok. Ceny podajemy wg informacji producentów. Organizacja panelu: Marta Wrześniewska. Dziękujemy Zbyszkowi Kmieciowi za możliwość zorganizowania panelu w Kafe Zielony Niedźwiedź.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Krzysiek Simsak

    Ciekawe, że cydr z Manufaktury Maurera tak nisko, ja próbowałem co prawda wersji bez dopisku „Mocny”, ale to był najlepszy, najbardziej charakterystyczny cydr jakiego próbowałem: naturalny(nawet bez siarki), mętny, gęsty. Musiała Winicjatywa trafić na jakieś wadliwe butelki chyba…

    • Wojciech Bońkowski

      Krzysiek Simsak

      W naszym przypadku to były dwie wadliwe butelki…

      • Krzysiek Simsak

        Wojciech Bońkowski

        Skoro butelki były ewidentnie wadliwe, to jaki sens oceniać ich zawartość? Jeśli wino jest korkowe, to nie opisuje się jakich wrażeń dostarcza, tylko się stwierdza, że korkowe/bez oceny i nic więcej, tak samo powinno być z cydrem. Bo rozumiem, że chodzi o wady konkretnych butelek, a nie, że cała partia była źle zrobiona i każda butelka tak samo zła?

        • Wojciech Bońkowski

          Krzysiek Simsak

          Nie bardzo wiem, jaką wadę konkretnej butelki mógłby mieć kilkumiesięczny cydr otrzymany od importera, zamykany gumowym korkiem. Na pewno nie takie, o których mówimy w przypadku pojedynczych butelek wina (TCA lub random oxidation). Dlatego produkt został oceniony tak jak wszystkie inne w panelu. Jeżeli na horyzoncie pojawi się Cydr Maurera smakują wyraźnie lepiej, na pewno o tym napiszemy.

          • Krzysiek Simsak

            Wojciech Bońkowski

            Również nie wiem co takiemu cydrowi mogłoby się stać, więc tym bardziej zastanawia mnie ta różnica we wrażeniach. Nie tylko mi bardzo smakował, Mariusz Kapczyński na swojej Vinisferze też chwalił. Może chodzi o to, że my próbowaliśmy zeszłego „rocznika”, a Winicjatywa dostała najnowszy możliwy i to właśnie te nowe są nieudane?

    • Witol

      Krzysiek Simsak

      Piłem go w kwietniu i też mi smakował. Ale faktycznie na butelce nie było „mocnego”, wyglądała tak jak tu: http://www.manufakturamaurera.pl/cydr.html
      Nie wiem co to za „moc”, bo zawartość alkoholu jest taka sama.

    • Arek

      Krzysiek Simsak

      Również uważam Cydr Maurera za jeden z lepszych. Nota bene kupiłem go właśnie po prźeczytaniu jego recenzji na winicjatywie. Ocena była zachęcająca i nie zawiodłem sie po zakupie. A tu w teście tak nisko. Coś tu jest nie tak.

  • Mateusz Papiernik

    Skąd wniosek, że to wszystkie polskie cydry? :)

    • Wojciech Bońkowski

      Mateusz Papiernik

      Według naszych informacji wszystkie obecnie dostępne w handlu. Majątek Sławno chwilowo nie ma towaru, App! wypadł z produkcji podobnie jak Lajk. Dzik to to samo, co jeden z degustowanych przez nas cydrów. Coś pominęliśmy?

      • Witol

        Wojciech Bońkowski

        Chyba nie, ale na liście są też cydry niedostępne w sprzedaży, a tu już lista nie jest chyba pełna: np. http://wareckicydr.pl/

        • Anonim

          Witol

          Gospodarze z Wareckiego Cydru rozpłynęli się w niebycie komunikacyjnym tuż przed panelem. Wiemy, że istnieją, chętnie zdegustujemy ich cydr, o ile jeszcze go robią.

          • Witol

            Anonim

            Tego nie wiem, piłem ich cydry rok temu.

      • Mateusz Papiernik

        Wojciech Bońkowski

        Chyba nie. Głównie o Sławno mi chodziło, bo jeszcze tydzień temu kupowałem butelkę i degustowalem po trzyletniej przerwie – dlatego zdziwił mnie jego brak.

      • Anonim

        Wojciech Bońkowski

        A coś by bolało dołożyć cydry nie-polskie, ale w Polsce dostępne? Jak choćby 5 rodzajów francuskich cydrów w Carefourze, czy litewskie Kissy? Może tenże ranking uzupełnić tak, aby Kowalski stojąc w sklepie przed półką wiedział, czego na pewno nie tykać, żeby się nie struć?

        • Wojciech Bońkowski

          Anonim

          W zeszłym roku do panelu włączyliśmy cydry zagraniczne, w tym roku byłoby ich po prostu za dużo. Ale regularnie recenzujemy najlepsze egzemplarze spoza Polski, polecam tag: https://winicjatywa.pl/category/cydr-2

  • Marcin

    Cydr lubelski okazuje się lepszy, i od razu reklama na stronie… Nie ma to jak rzetelne, obiektywne dziennikarstwo. Niektórzy jednak nadają się tylko do „recenzowania” win z marketów, o ile oczywiście dostaną je za darmo albo zaproszą ich na panel…

    • Wojciech Bońkowski

      Marcin

      Już w maju czyli dawno przed reklamą recenzowaliśmy nowy rozlew Cydru Lubelskiego i zaznaczaliśmy, że jest wyraźnie lepszy niż rok temu: https://winicjatywa.pl/2014/05/23/cydr-polski-klasyczny-tim/

      • Michał

        Wojciech Bońkowski

        Bo przecież nie do pomyślenia jest, aby w maju się umówić, że w lipcu pójdzie reklama, prawda?

        Nie tędy droga, Winicjatywo. :(

        • Też Michał, ale inny

          Michał

          Zgadzam się z przedmówcą, źle to wygląda i to nie po raz pierwszy :(
          Z drugiej strony, proszę zwrócić uwage na to, jakie artykuły sa najchętniej komentowane (czyt. czytane). Dlatego bedzie o cydrach i biedronkach, a mało o winie :( Będą reklamy i artykuły przymilne. Z czegos trzeba żyć, a nie kazdy ma pracę, do której musi wstać codziennie rano.

          • Michał

            Też Michał, ale inny

            Imienniku, mi nie chodzi o dobór tematów „pod publiczkę” (nb sam chętnie czytam o cydrach i biedronkach), tylko o wiarygodność recenzji konkretnych win/cydrów.

            Rozumiem, żyć z czegoś trzeba, ale czy bez tych paru stówek od AMBRY Winicjatywa naprawdę zbankrutuje?

          • Mateusz Papiernik

            Michał

            A nie uważacie, że i tak więcej sensu ma reklama względnie branżowa od Ambry, niż reklama skarpetek? Na całym świecie prasa branżowa finansowana jest z branżowych reklam. Decanterowi nikt nie zarzuca pochlebnych recenzji Bollingera dlatego, że wykupili rozkładówkę.

          • Wojciech Bońkowski

            Mateusz Papiernik

            Gdyby Decanter ukazywał się w Polsce, to wolę nie wyobrażać sobie komentarzy, jakie by się ukazywały pod poszczególnymi tekstami ;-)

        • Wojciech Bońkowski

          Michał

          Reklama od Ambry została zakontraktowana 7.07. Poza tym obecny panel degustacyjny odbył się w ciemno. A Ambra prowadziła na Winicjatywie dużą akcję reklamową również w zeszłym roku, gdy krytykowaliśmy Cydr Lubelski (reklamowała wtedy swój sklep internetowy Winezja).

          Za każdym razem, gdy krytykujemy albo chwalimy jakiś produkt masowy (Lubelski, Biedronka, Lidl), mili naszemu sercu Czytelnicy doszukują się albo spisku, albo płatnej protekcji. Co się dzieje w tych polskich głowach?

          • Łukasz Dulniak

            Wojciech Bońkowski

            Cebula uderza do głowy.

  • intruder

    Lubelski wyżej oceniony niż Miłosławski. hmmm…

    nie wszyskie piłem z rankingu. dawiedziałem się o nowościach, ale średnio się mogę z Wami zgodzić.

    błędem polskich producentów jest stawianie cydrów obok piw smakowych.cydr jako produkt winopodobny powinien być wytrwany a na polskim rynku większość, to jabłkowe orężadki z procentem.

    • Wojciech Bońkowski

      intruder

      No i tu się zgadzamy w 100%.

      A Miłosław się jakoś popsuł. Wiosną był fajny a teraz właśnie oranżadka.

  • Witol

    Wypiłem Cydr Lubelski! Całą butelkę – ale tylko dlatego, że była to mała butelka. W zasadzie muszę oddać Winicjatywie 100% racji – jest lepszy niż zeszłoroczny, jabłkowy w zapachu, grzybowy w smaku. Ciekawe, że wpierw odkryłem tego grzyba, a dopiero potem przeczytałem, że i Winicjatywa go tam znalazła. Jedyne z czym nie mogę się zgodzić to końcowa ocena – zwłaszcza w porównaniu z oceną Miłosławia i Maurera. Bo to nie jest cydr, ale napój jabłkowo-grzybowo-cukrowy. Gdyby mi Ambra zapłaciła za wytatuowanie reklamy na plecach (innego nośnika nie mam), to może bym dał dwa i pół serca, ale nie zapłaciła, więc odnosząc się do półtora serca Miłosławia muszę dać całe pół serca.
    PS. Pisane zaraz po konsumpcji, teraz ten grzyb mi się niemile odbija, w ogóle jest coraz gorzej, nie dość, że nie zapłacono mi za reklamę, to muszę szybko pójść kupić coś bardziej pijalnego, żeby zapić (zapić?) te absmaki.

  • jankolaw

    A czy ktoś wie, gdzie można kupić ten cydr rumiany we Wrocławiu?

    • A

      jankolaw

      Dziś kupowałam w Almie :)

  • Robert Mazurek

    Wojtku, albo jestem ślepcem (to bardzo możliwe) albo nie zauważyłem u was „Cydru Czerskiego” robionego przez Agropol. Piłem to wczoraj i było straszne. Pocieszam się, że może za ciepłe. Znasz to?

    • Wojciech Bońkowski

      Robert Mazurek

      Nie piliśmy tego i nie wiedziałem że istnieje. Rozumiem że sztraszność wzmagał dodatkowo rym z ul. Czerską? ;-)

      • Robert Mazurek

        Wojciech Bońkowski

        Nie, z Czechami

  • hoppschwiiz

    Ostatnio w moje ręce trafił Cydr App z Biedronki, nie widziałam go w tym rankingu, a byłam ciekawa opinii.

    Ogólnie nie nazwałabym tego produktu cydrem, jest to gazowana siarka w płynie.

  • Dominik Wodarczyk

    Ale parodia, po prostu impreza po warszawsku. Zebrali się kolsie ze szkolnej ławki, niby popróbowali, wybrali swoje produkty, a co najlepsze wygrał cydr który jeszcze nie istnieje, ale już wiadomo, że będzie hitem. Zapewne sami go teraz robią.

    Noż ręce opadają na takich niezależnych smakoszy cwaniaków.

    Ja osobiście jeszcze nie spotkałem osoby która by lubiła lubelski. Rok temu jeszcze im nie smakował, ale w tym już się widać kolega dokleił do ekipy. Zabawa na całego.

    Panie Wojciechu Bońkowski. Szanuj się Pan.

    • Wojciech Bońkowski

      Dominik Wodarczyk

      Ma Pan coś konkretnego do powiedzenia o opisanych cydrach czy tak ogólnie o życiu się Pan wypowiedział?

  • Basia

    W końcu udało mi się dorwać ten najwyżej oceniony z dostępnych w regularnej sprzedaży cydr rumiany i ogromnie się rozczarowałam. W zapachu wyraźne siarczane nuty, w smaku po prostu mdły i okrutnie, płasko słodki, jakby ktoś rozmieszał w nim landrynki. Kwasowości w posmaku nie stwierdzono, zresztą podobnie jak jabłka. Smakuje mniej więcej jak wino musujące typu Dorato czy Igristoje. Niepijalny, nie wiem co zrobić z resztą butelki 0,75l… Z przemysłowych cydrów jabłko można wyczuć chyba tylko w Green Mill i w Mirosławskim (chociaż w tym drugim zasypane cukrem). Lubelski smakuje płynem do naczyń Ludwik (może w sklepach jest jeszcze stara partia, a Państwo do degustacji dostali jakąś nową?).

  • Bartias3

    Na więcje uwagi zasługuje cydr Meli Melum, który swoim smakiem różni się na tle innych cydrów. Jest orzeźwiający i naturalnie słodki- taki jak lubię. Teraz coraz rzadziej produkują tak dobre trunki..