Jak oni piją: Pascal Brodnicki i Aleksander Baron
Pascal Brodnicki
Najbardziej znany polski Francuz wino zaczął pić stosunkowo późno, jak na Francuza, bo w wieku 25 lat. Co prawda w liceum miał zajęcia z enologii, ale wówczas ten temat zupełnie go nie interesował. Za to dziś jego winne preferencje są doskonale sprecyzowane. Kiedy idzie do sklepu, zwraca uwagę przede wszystkim na odmiany, a nie na apelacje. Owszem, nie pogardzi bordeaux (narodowość zobowiązuje), ale częściej sięga po primitivo i syrah. Otwarcie przyznaje, że „uwielbia totalną beczkę i mocne, mięsiste wina”. Z białych najchętniej pije rieslingi – zarówno niemieckie, jak austriackie. Jak mówi, dorastał w świecie win stołowych i również w Polsce stara się kupować dobre, codzienne wina za 30 zł. Kiedy nie dopije z rodziną butelki, następnego dnia wykorzystuje wino do gotowania – a jednym z jego domowych bestsellerów jest klasyczna wołowina po burgundzku. Lubi też napić się dobrego belgijskiego piwa lub whisky single malt.Zaloguj się
Zaprenumeruj już teraz!
i zyskaj dostęp do treści online, zniżki na imprezy oraz szkolenia winiarskie!