Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Lidl w polskiej poezji

Komentarze

Do Winicjatywy dotarł kolejny komentarz. Ponieważ pasuje do niemal wszystkich dyskusji, jakie toczą się na naszych łamach, publikujemy go osobno. Pochodzi z najnowszego tomiku Majtki w górę, majtki w dół (wyd. Dom Literatury, Łódź 2015; nie ma co googlować, to prawdziwy tytuł) znanego poety średniego pokolenia Pawła Marcinkiewicza. Cieszymy się, że wśród naszych czytelników mamy także poetów.

Paweł Marcinkiewicz Majtki w górę, majtki w dół

Kącik win

W Realu wciąż mają na półkach J. P. Chenet w butelce
ze skośną szyjką; to było coś w sylwestra 1995…
Jak szykownie mienił się jego rubinowy kolor
w lampkach z Ikei, jak się go wdychało.

Jak brało pod język… Teraz cabernet–syrah i merlot
są po 21,49, o trzy złote taniej niż grenache–shiraz
od Jacob’s Creek albo równie dobry shiraz
od Cudgee Creek, albo zinfandel od Sutter Home…

Casillero del Diablo jest droższe; carmenere
i sauvignon blanc za 34,99. W Lidlu
zapłacimy za nie o trzy złote mniej.
Ale jeszcze tańsza jest tam Cimarosa: pinotage

I cabernet sauvignon po 11,99, połowę tego,
co seksowna rioja Cepa Lebrel.
Ale z kolei Vespral Gran Reserva, Terra Alta,
więcej niż solidny, jest po 13,99, a chardonnay

Pays d’Oc, rubaszny i swojski, za jedyne 11,99.
Ale i tak bije Orvieto Borgo Cipressi z Biedronki
po 9,99 – tyle samo, co portugalskie Real Forte Tinto
oraz Branco. Choć oczywiście można wydać

dwa razy więcej na roześmianą Montebuena…
Centrala win podgląda rynki, robi risercz dla prodżektu,
sporządza dokumentację. Wina droższe są zalewane
przez wina tańsze, podczas gdy plastik i karton

spychają z półek szkło. Starsze roczniki przekazują
etykiety młodszym, a każdy kupaż udaje beaujolais
nouveau z wypchanymi do przodu taninami…
Łańcuchy na butelki, elektroniczne termometry,

Nalewaki, noże do folii, obrączki na szyjkę.
zestawy do dekantacji, napowietrzacze deluxe,
próżniowe korki… Obok kącika win kącik miłośników
klepanych aut z golonką płynącej Bawarii.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Sebastian Zdegustowany Bazylak

    Jakaś tania ta szydera

    • Wojciech Bońkowski

      Sebastian Zdegustowany Bazylak

      Na pewno nie tak tania jak opisywane wina.

      • Sebastian Zdegustowany Bazylak

        Wojciech Bońkowski

        Mnie tam nie urzeka – ani zgrabne, ani odkrywcze. Od Marksa wiadomo, że byt kształtuje świadomość

        • kielon

          Sebastian Zdegustowany Bazylak

          Czepiasz się, to poezja na miarę naszych czasów ;)

          • Sebastian Zdegustowany Bazylak

            kielon

            i możliwości ;)

        • Irek „blurppp” Wis

          Sebastian Zdegustowany Bazylak

          Albo ja nie dorosłem do poezji, co bardzo prawdopodobne, albo poezja nie dorosła do poziomu kiedy czyta sie ją z przyjemnością

          • Sebastian Zdegustowany Bazylak

            Irek „blurppp” Wis

            Poezja nie musi się przyjemnie czytać.

        • Magdalena Rudzka

          Sebastian Zdegustowany Bazylak

          Od Marksa i Spencera?

      • Winiacz

        Wojciech Bońkowski

        No droższe, bo podejrzewam, że autor chyba sam zapłacił za „taką poezję”

    • Krystian Iwanowski

      Sebastian Zdegustowany Bazylak

      Do tego się nie dorasta (tego trzeba się nauczyć-jak mi przykro), to nie urzeka każdego ( na szczęście), nie musi być zgrabne (to nie nos) i odkrywcze,(jak komentarz, nieświadomie ukazujący czyjąś ignorancję).

      • Sebastian Zdegustowany Bazylak

        Krystian Iwanowski

        Ale śmiem twierdzić, że nie jest to zgrabna poezja. Takie mam wrażenie – zapewne się nie znam, ale mam wrażenie, że czytałem lepszych współczesnych autorów.

      • kielon

        Krystian Iwanowski

        Czyli każdy może napisać cokolwiek i nazwać to poezją. Może kogoś urzeknie w myśl zasady ‚każda potwora znajdzie swego amatora’ :)

        • Krystian Iwanowski

          kielon

          Szanowny Panie , mówienie ”każdy” o Pawle Marcinkiewiczu jest jak nazwanie Marka Bieńczyka grafomanem. Nieznajomość poezji nie jest niczym wstydliwym, chociaż osobiście uważam że należałoby się z tym raczej ukrywać, ale udawanie znawcy jest czymś dużo gorszym.Także w myśl zasady, że lepiej milczeć i być podejrzewanym o bycie głupcem, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości…

  • Marcin Czerwiński

    <3

  • WinCięty

    Grzane wino – przepis I (z cukrem). Składniki:
    – butelka czerwonego wytrawnego wina
    – szklanka cukru
    – laska cynamonu

    – pół cytryny (pokroić w plastry)
    – kilka goździków Grzane wino
    Przygotowanie: wino wlać do garnka i podgrzewać,
    dodając pozostałe składniki. Gotować prawie do

    wrzenia. Grzane wino – przepis II (z miodem)
    Składniki: – butelka czerwonego wytrawnego wina
    – 3 łyżki miodu
    – laska cynamonu
    – duża pomarańcza (pokrojona w plastry)

    – kilka goździków
    – rodzynki.
    Przygotowanie: wino podgrzewać, dodając cynamon, goździki,
    plasterki pomarańczy, rodzynki. Uważać, żeby nie doprowadzić

    do zagotowania. Kiedy już będzie gorące, dodać miód.

  • Maciej Piątek

    Jakie wina, taka poezja, jaka treść, taka forma ;) wszystko się zgadza

  • Bohdan Palowski

    Powiem tylko …Dziękuję

  • Bohdan Palowski

    nic tylko otworzyć jakąś Crimarose i wychłeptać z gwinta

  • kaczynxi

    Real się już chyba z Polski wycofał?

    • Wojciech Bońkowski

      kaczynxi

      Real został wykupiony przez Auchan.

  • Peyotl

    Noo… niby jest to jakas obserwacja, z ambicjamji do kwintesencji polskiego „winko-pijstwa”… ale w sumie to zrzędzenie i kieliszek w połowie pusty. Olewam to JacobsCreekiem.