Nowości z Winnicy Wieliczka
Poprzedni rocznik Winnicy Wieliczka recenzowałem wyjątkowo późno – w listopadzie zeszłego roku. Tym razem trzymałem rękę na pulsie – opisywane dziś wina właśnie zaczynają wchodzić do sprzedaży. Miałem okazję próbować ich dwukrotnie przedpremierowo i nie mam wątpliwości, że będą jednymi z najbardziej ekscytujących reprezentantów nowego rocznika na rynku.
Choć rocznik 2017 – przede wszystkim wskutek wiosennych przymrozków, ale i późniejszych, lipcowych opadów – dotknął wielu polskich i europejskich winiarzy, to jakość win (w przeciwieństwie do produkcji) robi wrażenie, czego przykład już prezentowałem. Małopolską winnicę Agnieszki Rousseau i Piotra Jaskóły zawirowania atmosferyczne szczęśliwie ominęły i jak na dłoni (czy raczej w kieliszku) widać, ile każdy kolejny rok daje tutejszym krzewom winorośli. Gdy dwa lata temu opisywałem pierwszy rocznik – 2015 – w każdym winie czuć było jeszcze młodość całego projektu (pierwszych nasadzeń dokonano w 2013 roku). Wina wchodzące właśnie do sprzedaży – choć prezentują imponujący potencjał – dają przyjemność wręcz natychmiastową. Jedynie riesling zadebiutuje w późniejszym terminie (i wtedy doczeka się oddzielnej recenzji). Znakiem charakterystycznym nowego rocznika są – powstałe po raz pierwszy w historii winnicy – kupaże, których nazwy pochodzą od szybów kopalni w Wieliczce: Seraf (wydrążony w 1442 roku, dziś już nieaktywny) i Regis (najstarszy istniejący szyb kopalni, powstały na polecenie króla Kazimierza Wielkiego, dziś wciąż służący turystom).
Cuvée Seraf 2017 to kupaż białych odmian – chardonnay (jego najwięcej – 60%), grüner veltlinera, muscata i sauvignon blanc. Dostajemy tu bardzo dobrej jakości owoc, aromaty szarlotki, białej brzoskwini, dojrzałego jabłka i świetną kwasowość z przyjemnymi nutami goryczki w zakończeniu. Pyszne! (69 zł*) ♥♥♥♡
Cuvée Regis 2017 to z kolei czerwone szczepy – merlot, pinot noir i cabernet franc. Wino dojrzewało przez 3 miesiące w dębie. Już teraz prezentuje niezwykłą elegancję, którą podkreśla feeria aromatów – truskawki, młoda wiśnia, trochę śliwek i dobrze zaakcentowanych nut pikantnych. Tak, jak wspomniałem: bardzo przyjemne już teraz, ale wszystko przed nim (99 zł*). ♥♥♥♥
Jedyne w tym momencie wino jednoodmianowe to Chardonnay 2017, kontynuujące jakość swojego poprzednika. O ile w roczniku 2016 producent używał wyłącznie stalowych kadzi, tym razem zdecydował się na starzenie w beczce (4,5 miesiąca). Soczysty, tropikalny owoc pozostał, pojawiły się za to nuty dębowo-waniliowe, ale w dość lekkich rejestrach. Wyczuwa się też dobrą strukturę wina. Nad wszystkim czuwa dobra, orzeźwiająca kwasowość, a przede wszystkim równowaga wszystkich wymienionych elementów. Grono fanów powinno się jeszcze powiększyć (89 zł*). ♥♥♥♡
Producentem jest Winnica Wieliczka, w podanych cenach (*) wino zakupić można bezpośrednio w winnicy (po wcześniejszym umówieniu się). W zbliżonych cenach wino dostępne będzie także m.in. w Winsky Wine’n’Whisky w Warszawie, Dwa przez Cztery w Łodzi, Wine Concept, Vinoteka13 i Lipowa 6F/Krakó Slow Wines w Krakowie oraz restauracjach: Szamma w Gliwicach, Albertina w Krakowie, Atelier Amaro w Warszawie.
Źródło win: próbowane na stoisku producenta.