Vin de Savoie 2011
Maison Philippe Vallet Vin de Savoie Antoine Barrier 2011
Ile regionów winiarskich zna przeciętny winoman? Bordeaux, Burgundia, Szampania, Rodan, może też Loara, Alzacja. Toskania, Piemont, Sycylia. Kastylia, Katalonia, Douro. Może też Alentejo, La Mancha, Galicja. Założę się, że 99% respondentów nie wymieni Sabaudii i wręcz będzie mieć problemy z pokazaniem jej na mapie. To zupełnie normalne, a szkoda o tyle, że pozbawia nas możliwości wydania 24,99 zł na to całkiem pyszne wino białe z Leclerka.
Jak przystało na alpejskie wina z Sabaudii, jest to rzecz bardzo delikatna i lekka, o zapachu kwiatów, szarej renety i wosku. Kwasu nie ma za dużo, smak jest ulotny, ale soczysty i pyszny. Jest nawet trochę (ehem…) mineralności. To jedno z tych win, które nie krzyczy do nas jak Ribera del Duero, nie puszcza zalotnie oka jak viognier, ale po prostu dobrze się z nim spędza czas. Pesymista powiedziałby, że niekonieczne, optymista, że bez win z Sabaudii nasze życie byłoby uboższe.
Źródło wina: zakup własny autora.