Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Lykos Negre Ponte

Komentarze

lykos-negre-ponte-white-2

Wracam do tematu win greckich importowanych przez nowego gracza na rynku – Greek Trade z Krakowa. Po doskonałych etykietach od Tsantali otrzymałem do degustacji kolejne butelki. W tym nowy rocznik podstawowego wina Tsantali – Halkidiki Assyrtiko Sauvignon Blanc 2015Halkidiki Limnió Merlot 2015. Poprzednio oceniłem te wina nisko, nowy rocznik importer zachwalał jako zdecydowanie lepsze, ale trudno mi się z nim zgodzić. Wersja biała jest wciąż prosta jak budowa cepa i bardzo wodnista. Może trochę czystsza, ale to niewiele pomaga i choć wino jest w miarę świeże, zapewne prędko się utleni – nie doskakuje do poziomu 80 punktów, od którego zaczynają się wina pijalne (♥♡). Wersja czerwona znów okazała się ciut lepsza, ale teraz cierpi na spore rozwodnione; jest to po prostu cienkie wino stołowe. Pijalne, ale jest tyle lepszych propozycji (♥♥).

lykos-popart-usa-red1 lykos-popart-usa-white1

Na przykład wina producenta Lykos na wyspie Eubea. Ciągnie się ona na długości ponad 180 km wzdłuż Attyki i środkowej Grecji. Nie słynie żadną miarą z wybitnych win, ale produkuje sporo wina, a jego poziom powoli się poprawia. Od Lykosa próbowałem dwóch serii. Białe i czerwone Pop Art przyciąga raczej nowoczesną etykietą niż smakiem, który jest prosty, łatwy w picie, cokolwiek plastikowy, chociaż czysty, podniecić się tu można raczej tylko obecnością w wersji czerwonej rzadko spotykanego szczepu Vradianó.

lykos-negre-ponte-red

Natomiast białe Negre Ponte oparte na szczepie Rodítis piło się całkiem przyjemnie. Nie jest to wielkie wino, ale ma typową dla Rodítis nutę cytrynową, podbitą intrygującym posmakiem żywicy, który skojarzył mi się z retsiną. Zdecydowanie smaczne (♥♥♡). Negre Ponte Red też wypadł nieźle – ten dziwaczny blend czerwonego Muscat i chropawego Vradianó jest leciutki, maślany, świeży i lekko cierpki, sprawdzi się do szaszłyka z jogurtowym sosem (♥♥♡). Oba wina mają kosztować 29,99 zł i oprócz sklepów importera (zob. niżej) dostępne są od środy w sieci Intermarché. Przyzwoita Grecja do trzech dych w supermarkecie – jestem za!!

Wszystkie opisane dostępne w firmowych delikatesach greckich Athina w Krakowie i Łodzi.

Źródło win: nadesłane do degustacji przez importera.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.