#Ludzie: Kamil Wojtasiak
Kamil Wojtasiak
Ur. 1990 r. W gastronomii od 7 lat, z winem związany od lat trzech. Z technikum gastronomiczno-hotelarskiego przy ul. Poznańskiej w Warszawie trafił na praktyki do hotelu Le Régina. Tam Andrzej Strzelczyk i Dariusz Szczebiot zaszczepili mu wiedzę, fascynacją łączeniem wina i jedzenia. Ukończył kursy WSET Intermediate i Advanced. Egzamin w Stowarzyszeniu Sommelierów Polskich zdał na początku 2011 r. Pracował w restauracji Tamka43, eksperymentując z daniami kuchni molekularnej. Obecnie jest sommelierem w Butchery & Wine. Zbiera szampańskie kapsle, ma ich już ponad 100. Ktoś z Was ma więcej? ;-)
Dlaczego wino?
Ponieważ odkrywanie nowych win, nowych smaków, prezentowanie ich innym ludziom to czysta przyjemność. Do tego, to super pomysł na życie zawodowe.
Mój ulubiony region winiarski to…
Gdy myślę o reinkarnacji, to jestem szczepem…
Na co dzień piję wino…
…z Marks & Spencer.
Wino, które zmieniło moje życie…
Villa Maria Sauvignon Blanc 2009. Pierwsza butelka, w której odkrywałem niesamowite aromaty.
Najwięcej wydałem na butelkę…
Ok. 260 zł na Château Marquis de Terme AOC Margaux.
Wino i jedzenie – warto łączyć?
Nie tylko warto, ale wręcz trzeba! To pozwala na zupełnie nowe spojrzenie na konkretne danie. Z niezapomnianych przeżyć do dziś wspominam genialne połączenie crème brûlée z Château d’Yquem 1996 oraz Château La Garde Blanc 2008 z kurkami w śmietanie.
Najtrudniejsze w winie jest…
Poprawne określenie aromatów, ale to jednocześnie świetna zabawa.
Butelka, o której marzę…
Château Lafite oraz jedna z etykiet z Domaine de la Romanée-Conti.
Ludzie piszący o winie nadużywają słowa…
„Rustykalne”.
Przyszłość wina to…
Odkrywanie lokalnych odmian, jak piemoncka Nascetta, Freisa itp. To gra warta świeczki, wiele przed nami poznawania nieznanego.