Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Ludzie: Kamil Wojtasiak

Komentarze
Kamil Wojtasiak @Butchery&Wine
© Grzegorz Jakubowski / Butchery & Wine.

Kamil Wojtasiak

Ur. 1990 r. W gastronomii od 7 lat, z winem związany od lat trzech. Z technikum gastronomiczno-hotelarskiego przy ul. Poznańskiej w Warszawie trafił na praktyki do hotelu Le Régina. Tam Andrzej Strzelczyk i Dariusz Szczebiot zaszczepili mu wiedzę, fascynacją łączeniem wina i jedzenia. Ukończył kursy WSET Intermediate i Advanced. Egzamin w Stowarzyszeniu Sommelierów Polskich zdał na początku 2011 r. Pracował w restauracji Tamka43, eksperymentując z daniami kuchni molekularnej. Obecnie jest sommelierem w Butchery & Wine. Zbiera szampańskie kapsle, ma ich już ponad 100. Ktoś z Was ma więcej? ;-)

Dlaczego wino?

Ponieważ odkrywanie nowych win, nowych smaków, prezentowanie ich innym ludziom to czysta przyjemność. Do tego, to super pomysł na życie zawodowe.

Mój ulubiony region winiarski to…

Bordeaux.

Gdy myślę o reinkarnacji, to jestem szczepem…

Nebbiolo.

Na co dzień piję wino…

…z Marks & Spencer.

Wino, które zmieniło moje życie…

Villa Maria Sauvignon Blanc 2009. Pierwsza butelka, w której odkrywałem niesamowite aromaty.

Najwięcej wydałem na butelkę…

Ok. 260 zł na Château Marquis de Terme AOC Margaux.

Wino i jedzenie – warto łączyć?

Nie tylko warto, ale wręcz trzeba! To pozwala na zupełnie nowe spojrzenie na konkretne danie. Z niezapomnianych przeżyć do dziś wspominam genialne połączenie crème brûlée z Château d’Yquem 1996 oraz Château La Garde Blanc 2008 z kurkami w śmietanie.

Najtrudniejsze w winie jest 

Poprawne określenie aromatów, ale to jednocześnie świetna zabawa.

Butelka, o której marzę

Château Lafite oraz jedna z etykiet z Domaine de la Romanée-Conti.

Ludzie piszący o winie nadużywają słowa

„Rustykalne”.

Przyszłość wina to 

Odkrywanie lokalnych odmian, jak piemoncka Nascetta, Freisa itp. To gra warta świeczki, wiele przed nami poznawania nieznanego.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • maja

    jaki misiaczek słodki!

  • Łukasz Szumski

    Tak trzymaj Kamilku :-) 

  • Sdgfsdfg

    lamus