Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

#Ludzie: Jakub Jurkiewicz

Komentarze

Jakub Jurkiewicz blog Czerwone czy białe?

Jakub Jurkiewicz

Pracuje jako programista nad aplikacją SaveUp oraz kończy doktorat na Politechnice Poznańskiej. Po godzinach od ponad dwóch lat prowadzi winnego bloga Czerwone czy białe? oraz od pół roku wideobloga Zakorkowani. Dodatkowo stara się szerzyć kulturę picia wina z Poznaniu, działając w projekcie Winni Poznania. Właśnie kończy przygotowania do egzaminu WSET Level 3.

Dlaczego wino?

Bo wino to dużo więcej niż sam alkohol. To ludzie, to historia, to geografia, biologia, chemia. Nikt nie jest w stanie wiedzieć o winie wszystkiego. Zawsze znajdą się szczepy, regiony,butelki, o których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Wino to temat, który nigdy się nie nudzi.

Mój ulubiony region winiarski to…

Jednego dnia Toskania, drugiego Priorat, a innego Porto.

Gdy myślę o reinkarnacji, to jestem szczepem…

Pieprznym i owocowym Syrah.

Na co dzień piję wino…

Staram się szukać najlepszych butelek w cenie 30–50 zł. W niższych cenach zbyt często można trafić na kiepskie butelki. Wina w wyższych cenach szukam na konkretne okazje. Kupuję w zasadzie wyłącznie w sklepach specjalistycznych w Poznaniu. Mam kilka ulubionych miejsc, gdzie wiem, że kupię dobre wino za dobre pieniądze i jeszcze będę mógł przy okazji zamienić kilka słów z osobą, która coś wie o winach, które sprzedaje. Dyskonty i markety raczej omijam, jeśli tam trafiam to raczej z czystej ciekawości.

Wino, które zmieniło moje życie…

Hugel Riesling 2007 (chociaż rocznika nie jestem w 100% pewien). Byłem wtedy świeżo po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron książki Kurs wiedzy o winie Kevina Zraly’ego. Zraly pisał tam o Alzacji i sugerował spróbować Rieslinga z tego regionu. Wybrałem się do sklepu w centrum Poznania i kupiłem właśnie Rieslinga od Hugela. Pamiętam jak wówczas z ciężkim sercem płaciłem ponad 60 zł za butelkę. Na szczęście opłaciło się. Po raz pierwszy w kieliszku odnalazłem brzoskwinię, grejpfruta, miód, delikatne kwiaty. To było moje pierwsze „wow!”. To właśnie ta butelka pokazała mi, że wino to coś więcej niż smaczny alkohol.

Najwięcej wydałem na butelkę…

Chyba coś koło 50€ na Rosso di Montalcino od Cupano, podobną cenę chyba miał Robert Weil za swoje najlepsze Auslese.

Wino i jedzenie – warto łączyć?

To pytanie retoryczne, prawda?

Najtrudniejsze w winie jest…

Dla mnie najtrudniejsze jest zapamiętywanie nazw producentów. Oczywiście tych największych i najlepszych szybko się zapamiętuje, ale gdy ktoś mnie pyta: „jaką dobrą butelkę ostatnio piłeś”, to potrafię powiedzieć, jak wino smakowało, ale często nazwy producenta już nie pamiętam.

Butelka, o której marzę…

Nie ma takiej, albo może jest ich tak wiele, że ciężko mi zdecydować się na jedną jedyną. Jest jeszcze tyle klasyków, tyle szczepów i tyle regionów do spróbowania, że ciężko coś wybrać. Dlatego też staram się, aby każda butelka, którą kupuję, była w jakimś stopniu wyjątkowa.

Ludzie piszący o winie nadużywają słowa…

Zrobiłem małą automatyczną analizę: wziąłem kilka tekstów z Winicjatywy i z polskich blogów. Po odrzuceniu słów przystankowych okazuje się, że ostatnio najczęściej używamy słowa „dyskont” (słowa Biedronka, Lidl, Tesco wrzucałem pod to słowo). Może powinniśmy się skupiać trochę więcej na sklepach specjalistycznych?

Przyszłość wina to…

Edukacja. Ludzie muszą przestać się bać wina, a stanie się tak, gdy będą je lepiej znać i rozumieć. Bez aktywnej edukacji ciężko będzie to osiągnąć.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Mateusz Papiernik

    A Winne Wtorki przeszły bez echa… ;-)