Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Lidl – wina na Święta

Komentarze

No i stało się. Po długim oczekiwaniu od jesiennych, wyjątkowo w tym roku przeciętnych ofert w naszych marketach (dwa jedyne wyjątki to Auchan i Leclerc) na półki wjeżdżają już winne propozycje na Święta. Kiedy szaleć, jak nie teraz? Winomańskie portfele napęczniałe od jesiennego postu tylko czekają na pretekst, by się opróżnić w zamian za wypasione Amarone, Porto, szampany i klasyfikowane Bordeaux. Swoją ofertę na razie zaprezentował Lidl.

I niewątpliwie jest to rozczarowanie. Nie tego się bowiem spodziewaliśmy po drugiej największej sieci winiarskiej w Polsce – gazetka jest szczuplutka, zawiera tylko 26 win (do tego trochę wielkonakładowych alkoholi), nie ma w niej żadnych świątecznych hitów – najambitniejszą butelką jest bardzo przeciętne Bordeaux za 40 zł, które w dodatku już w Lidlu sprzedawano w tym samym roczniku – a w dodatku nie ma żadnej myśli przewodniej. Dawne katalogi Lidla przyciągały uwagę nie tylko jakością win, ale też tematem – czy była to klasyczna Francja, czy bliskie polskiemu sercu Węgry, czy nawet tegoroczna oferta win z Rumunii i Bułgarii. Teraz, w winiarskim prime timie, mamy nieczytelny miszmasz win z różnych krajów, w większości przeciętnych. Być może Lidl stawia dziś przede wszystkim na swój sklep internetowy WinnicaLidla.pl i nie chce robić nadmiernego szumu świąteczną gazetką. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że względem oferty sprzed trzech czy czterech lat nastąpiło wyraźnie obniżenie lotu.

Pełne opisy win:

Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ przeciętne; ♥♥♥ dobre do bardzo dobrego; ♥♥♥♥ doskonałe; ♥♥♥♥♥ niezapomniane.

Sensi Prosecco Treviso Brut

Prosecco przemysłowo standardowe – mocno kwasowe, cienkie, zbudowane na cukrze i cokolwiek agresywnych bąblach. Można się przy tym pobawić, ale rozmarzyć już raczej nie – ot, taki komercyjny produkt bez złudzeń. Nie zapłaciłbym jednak 39,99 zł (głównie za złotą butelkę). ♥♥♡

VPP Champagne Comte de Brismand Brut Réserve

Bardzo tani (69,99 zł) szampan, który zaskoczył mnie pozytywnie przyjemnym aromatem gruszek i wanilii. Nie ma tu pustki albo starczej zjełczałości wielu tanich supermarketowych szampanów, choć oczywiście jest mnóstwo cukru. Pije się to jednak nader przyjemnie♥♥♥

Quintas de Caíz Vinho Verde Amarante Avesso Encostas de Caíz 2017

Znak czasów – do niedawna niszowy, koneserski szczep Avesso zawitał pod strzechy wielkiego dyskontu. Nie jest to nadzwyczajnie atrakcyjne wcielenie tej odmiany – bardzo kwaśne, cienkie, niedojrzałe; owocu mimo długich poszukiwań nie udało mi się znaleźć. Dobre natomiast jako à la szprycer do morskich zimowych dań (24,99 zł lub 19,99 zł przy zakupie 2 butelek). ♥♥

IT–BZ 54 Alto Adige Adler Kerner 2017

Lidl najwyraźniej posłuchał niedawnych nawoływań Tomka Prange-Barczyńskiego do zainteresowania się tyrolskim Kernerem; to już drugi rocznik tego wina na półkach tej sieci. Otrzymujemy Kernera w wersji podstawowej – szczerze mówiąc, mocno rozwodnioną – która daje jednak pojęcie o tym szczepie, jest bowiem bardzo aromatyczna – aż bucha nutami mandarynki, korzennych przypraw, w smaku jest tak owocowa, że wydaje się półwytrawna; kwas jest jednak też spory. Bardzo wyraziste wino dla fanów Gewürztraminera i Muscat. Niestety nietanie – 39,99 zł. ♥♥♡

Caves des Perrières Cabernet d’Anjou 2017

Prosty róż z wyraźnym cukrem resztkowym. W sumie wino bezbolesne, przyjemne w piciu, jeśli trawicie półwytrawne – różano-poziomkowy owoc jest całkiem sympatyczny (24,99 zł lub 19,99 zł przy zakupie 2 butelek). ♥♥♡

EGT / Duca di Sasseta Chianti Governo 2017

Chianti produkowane starą metodą „governo”, podobną do werońskiego appassimento, czyli z użyciem lekko podsuszonych gron, co ma przydawać winu bogatszych owocowych aromatów i alkoholu. Dokładnie tak stało się tutaj, jednak bazą było bardzo cienkie, przemysłowe Chianti, więc końcowy efekt jest cokolwiek sprzeczny – mamy i słodkie powidła, i kwaśne wiśnie, taniny są suche, a lekka słodycz przykrywa nieprzyjemnie szypułkowe, dymne smaki. Wino przeciętne, dające tylko cień przyjemności (19,99 zł). ♥♥

V.E.B. Aglianico del Vulture 2016

Nuty zwiędłych fiołków i wieprzowej szynki charakterystyczne dla Aglianico. Wino raczej cienkie, ale mocne swym alkoholem i lakierowym utlenieniem – styl mało czytelny dla masowego konsumenta nad Wisłą i Odrą. Lepsze do jedzenia (gulasz) niż bez (19,99 zł). ♥♥

Les Crus Faugères Esprit Nature 2016

Prosta eko-Langwedocja o mocnym smaku leśnych owoców, porzeczek, jeżyn. Struktura raczej wątła, co może być zaletą w prędkim wypiciu, bo przecież Faugères bywa często winem bardzo cierpkim. Największą zaletą jest czysty, intensywny owoc na podniebieniu. Dobre! (22,99 zł lub 19,99 zł przy zakupie 2 butelek). ♥♥♡+

Château Pey de Pont Médoc 2014

Powrót na półki Lidla tego przepakowanego i przykrego w piciu Bordeaux. Dwóch rzeczy ma za dużo – tanin i beczki – a wszystkiego innego, na czele z owocem, za mało. Nie warto (39,99 zł). ♥♥

Tokajicum Tokaji Sárgamuskotály Late Harvest 2016

Cukierek z Tokaju, choć tak naprawdę mógłby pochodzić skądkolwiek – nie ma w smaku nic tokajskiego, nawet charakterystycznej dla tego regionu kwasowości. Jest natomiast całkiem czyste, winogronowo-galaretkowe, mile słodkie, zarazem zrównoważone. Przyjemne i w dobrej cenie 19,99 zł za 0,5 l. ♥♥♥

Źródło win: nadesłane do degustacji przed Lidla.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Miałem nieco odmienne zdanie na temat Encostas de Caíz, dla mnie było to wino całkiem przyjemne i bynajmniej nie kwaśne. Może miałem „lepszą” butelkę. Kerner też wzbudził moje zainteresowanie (jeszcze nie próbowałem), ale wydaje mi się, że Lidl jednak opracował swoją ofertę ciut wcześniej, niż zachęta TPB w Fermencie ujrzała światło dzienne ;) Ale to tak zupełnie na marginesie. Pozdrawiam!

  • Na szczęście zawsze można znaleźć coś ciekawego w winnicyl, jak np takie oto albarino.
    Bardzo uniwersalna butelka, nie ulega zapomnieniu jak wiele innych przelanych przez przełyk.
    Mimo wszystko raczej do upolowania przy 30-40% rabatach, bo w cenie regularnej 49,99 już mega atrakcją nie jest, mimo że smak mu się nie zmienia na gorszy :D