Lidl Chenin Blanc 2021
W ostatnim czasie, w poniedziałkowych poleceniach win z marketów, na swoich pozycjach zmieniają się praktycznie jedynie Lidl z Biedronką. Nie jest to dziwne nie tylko z uwagi na skalę działania tych dwóch sieci, ale i fakt, że sezon letni (choć właściwie rozpoczęty jeszcze w maju), obrodził w wyjątkową – w porównaniu do lat ubiegłych – liczbę lekkich i orzeźwiających propozycji z rocznika 2021. Nie warto wprawdzie chwalić dnia przed zachodem słońca, a półek sklepowych przed nadejściem jesieni, ale wydaje się, że przynajmniej na razie obie firmy zrozumiały, że usilne działanie „pod prąd” nie ma większego sensu. Sławomir Sochaj w niedawnym tekście słusznie zauważył, że Biedronka winiarsko skoncentrowała się na naturalnym dla siebie kierunku, czyli Portugalii, w Lidlu zaś dużo więcej jest nowości i rocznikowych premier. Dziś kolejny tego przykład.
Vineris to duży niemiecki importer i dystrybutor, sprzedający do sieci handlowych wina z wielu zakątków świata, butelkowane specjalnie na ich potrzeby pod zamówionymi wcześniej etykietami. W Lidlu jest to m.in. bardzo podstawowa linia Cimarosa, oferująca równie podstawowe wina z Południowej Afryki. Obok nich pojawia się jednak coraz więcej butelek z tego samego kraju, ale sygnowanych certyfikatem Fairtrade. Ja sięgnąłem po Paarl Chenin Blanc 2021, którego producent kryje się wprawdzie pod tradycyjnym w takim przypadku rzędem cyfr, można za to znaleźć informacje, że wino wyprodukowane zostało dla angielskiego oddziału Lidla. Przyznam, że pamiętając nieliczne, zwykle przypadkowe doświadczenie z Cimarosą, nie byłem specjalnym optymistą przed otwarciem butelki, tymczasem zostałem miło zaskoczony. Wino ma całkiem solidną budowę, nieco oleistą fakturę, solidne aromaty melona, pigwy i dojrzałego jabłka, szczyptę marakui i mandarynek, w finiszu pojawia się też trochę jaśminowych akcentów. Dobra kwasowość i – podkreślę ponownie – jeszcze większe, pozytywne zaskoczenie (19,99 zł). ♥♥♡+
Podobnie miłym odkryciem było kolejne wino z nowego rocznika od węgierskiego producenta Bolyki, o którym – zważywszy na liczbę poświęconych mu tekstów – możemy już chyba mówić jako o „evergreenie” Lidla. Tym razem na sklepowe półki zawitał Egri Csillag 2021 – wino, które wcześniej recenzowałem w roczniku dwa lata starszym. Tym razem na ten biały kupaż złożyły się takie odmiany jak királyleányka, sauvignon blanc, hárslevelű i riesling, a całość tradycyjnie dojrzewała wyłącznie w stalowych zbiornikach. Utrzymane w lekkim stylu i z raczej oszczędnym bukietem (rumianek, trochę skórki jabłka), w smaku nieco więcej owocu pod postacią moreli, brzoskwini i żółtego jabłka. Odrobinę pikantne w zakończeniu, z przyjemnym orzeźwiającym finiszem. Na piknik – i to taki z przekąską – będzie w sam raz (19,99 zł). ♥♥♡+
Do nabycia w sieci sklepów Lidl do wyczerpania zapasów. Wina Bolyki dostępne są także w ofercie importera Rafa-Wino.
Źródło win: zakup własny autora.