Leclerc Bielany – targi wina
Co roku recenzujemy jesienne targi wina w E. Leclerc (tu recenzja z ostatniej edycji). Ta znakomita marketowa oferta win z Francji i nie tylko jest jednak o tyle frustrująca, że odbywa się tylko w jednym oddziale Leclerka – na warszawskim Ursynowie. Każdy sklep tej sieci jest bowiem formalnie osobną franczyzą i zarządza się sam – dotyczy to również selekcji win. Ta w pozostałych sklepach sieci w stolicy i poza była bladym cieniem szerokiego katalogu z Ursynowa.
Ale mamy jaskółkę nowej wiosny! W tym roku swoje targi po raz pierwszy organizuje Leclerc na Bielanach w Warszawie (ul. Aspekt 79). Otrzymałem do degustacji 2 wina. W znacznej części pokrywają się z tymi, które już recenzowaliśmy w ofercie Leclerka Ursynów. Ale pojawia się też parę nowych, na Ursynowie nieobecnych. I druga istotna zmiana – na Bielanach jest taniej o 5–10%, co przekłada się na oszczędność 2–3 zł na większości win, ale nawet 10 zł na Château de la Grille Chinon.
Mieszkańcy północnej Warszawy mają więc możliwość zakupienia ciekawych win w dobrych cenach. Dodatkowo jutro, w sobotę 21 października, odbędzie się publiczna degustacja większości promowanych etykiet. Na pewno warto wziąć udział! Oferta „Magia wina” trwa do 31 października.
Pełne opisy win:
Skala ocen: ♥ wino mierne, niepolecane; (odpowiednik oceny punktowej 75–79/100); ♥♥ niezłe (80/100); ♥♥♥ bardzo dobre, zdecydowanie polecane (85/100); ♥♥♥♥ doskonałe (90/100); ♥♥♥♥♥ niezapomniane.
Rebmann Crémant d’Alsace
Crémant to dobry temat do dyskusji – wino musujące robione metodą szampańską, które ma prawo i szansę zbliżyć się jakością i emocjami do tańszych szampanów… ale nie zawsze się zbliża. W tym przypadku się nie udało, nuty marketowego jabłuszka są mało poważne, brak głębi i struktury, za 29,99 zł zakup zaledwie przeciętny. ♥♥
Domaine de l’Herré Côtes de Gascogne Gros Manseng Moelleux 2016
Klasyk Leclerka powraca w kolejnym roczniku i ponownie jest winem superpijalnym, arcyprzyjemnym i zdecydowanie godnym polecenia za 29,99 zł. Nominalnie półsłodkie, ale też mocno kwasowe, więc można wypić do głównego dania np. z owocami albo mleczkiem kokosowym. Polecam! ♥♥♥
Wolfberger Alsace Sylvaner 2014
Zaledwie przyzwoite wino w zdecydowanie zbyt wysokiej cenie 29,99 zł. Wytrawne, choć jak przystało na Alzację dość miękkie. Mało aromatyczne, ma posmak ostrygowy, co sugeruje, z czym je pić. Czyste i smaczne, ale o 10 zł za drogie. ♥♥
Vinus Pays d’Oc Chardonnay 2016
Tańsza etykieta z apelacji Limoux, znanej ze swych bardzo dobrych Chardonnay, obowiązkowo leżakujących w beczkach. Tutaj dębiny brak, dominują egzotyczne owoce, pieprz, miód i nuta masła. Asertywne Chardonnay w dobrym, ciut nowoświatowym stylu, ale przyjemnie świeże. Za 29,99 zł udany zakup. ♥♥♥
Domaine Salmon Muscadet Sèvre et Maine Sur Lie Grande Réserve 2016
Burgundzka butelka sugeruje Muscadet mocniej zbudowane, ekstraktu jest sporo, ale wszystko utrzymane w ryzach dzięki wysokiej kwasowości i mocnej jabłkowej pestce. Zdecydowanie dobre wino, mniej cienkie niż większość marketowych Muscadetów, do tego w dobrej cenie 34,99 zł – bodaj najlepszy zakup w bieli w tej ofercie. ♥♥♥♡
Bituriges Vins Val de Loire Sauvignon 2016
Podstawowy Sauvignon z Loary, bardzo lekki, soczysty, ale też dość mocno mineralny – ma się wrażenie wręcz żucia rzecznego żwiru. Przyzwoite, choć nie ma wiele treści, a cena 36,69 zł jest zdecydowanie przesadzona. ♥♥♡
Joseph Cattin Alsace Gewurztraminer Vieilles Vignes 2016
Bardzo typowy w zapachu i smaku Gewurztraminer, mocno korzenny, z nutami pieczonych jabłek i brzoskwini i lekką słodyczą. Ale też kwaskowaty, więc równowaga idzie w kierunku wytrawności. Jest w tym winie coś topornego, suchego, więc w cenie 48,99 zł raczej nie zasługuje na polecenie. ♥♥♡
P.A. Sancerre Charmes de Perrière 2016
Przyjemnie soczysty Sauvignon ze swojego matecznika, ładnie łączący słodkie nuty melonowe i chłodną mineralność. Daje pojęcie o możliwościach apelacji Sancerre, ale raczej wstępne, a kosztuje krocie (74,99 zł). ♥♥♥
Alain Gueneau Sancerre La Guiberte 2016
Z dwóch Sancerre w podobnej cenie w tym katalogu Leclerka Gueneau wypada zdecydowanie lepiej, jest winem bardziej skupionym, mineralnym, z przyzwoitą głębią. Owoc raczej schowany, jak przystało na tę arystokratyczną apelację, a ogólna równowaga bardzo dobra. Nieomal warte tych 79,99 zł. ♥♥♥♡
Wolfberger Alsace Grand Cru Rangen Pinot Gris 2013
Skoncentrowany i całkiem bogaty w smaku Pinot Gris w nutami pieczonych jabłek, gruszek, trochę miodu. Cukru nie mało, lecz – jak to w czołowych winach alzackich – jest on tak wtopiony i zrównoważony, że trudno mówić o winie słodkim. Problemy są dwa – po pierwsze jak na najbardziej wyraziste, wulkaniczne terroir w Alzacji, to wino jest grzeczne i nie tak bardzo wyraziste, a po drugie cena 139 zł – za wino ze spółdzielni w markecie to naprawdę dwa razy za dużo. ♥♥♥
Le Cellier de Saint-Louis Côtes de Provence Rosé
Nieciekawy, przemysłowy róż o smaku truskawkowych lodów z dyskontu. Nie polecam (22,49 zł). ♥♡
83031B Corse Rosé Milelli Prestige 2016
Ślad owocu, styl prowansalsko-buduarowy, kwasowość mięciutka, intensywność raczej aluzyjna. Trzeba lubić ten styl, by w tym winie znaleźć większą przyjemność (27,99 zł). ♥♥
Les Caves du Puits Saint-Pierre Costières de Nîmes Rives & Terrasses 2015
Bardzo proste wino, w wieku dwóch lat już wydaje się zmęczone. Ma lekko pieprzny, słoneczny charakter Nîmes i to w zasadzie wszystko. Do gulaszu ujdzie, ale 18,99 zł i tak wydaje się ciut wygórowaną ceną. ♥♥
Œnoalliance / Chantet Blanet Puisseguin Saint-Émilion 2015
Proste Bordeaux, dobre na co dzień i do potrzymania rok, bo ma gram taniny. Ale cena 29,99 zł jest zdecydowanie przesadzona. ♥♥
Œnoalliance / Chantet Blanet Haut-Médoc 2015
Przyjemne, choć anonimowe Bordeaux z wielkiej rozlewni, zatem cena 32,99 zł nie jest ani trochę okazyjna. Przede wszystkim mało aromatu, choć mięsisto-rosołowy posmak jest w miarę długi. Przeciętne z plusem i to tylko dzięki dobremu rocznikowi. Na drugi dzień już zupełnie niesmacznie. ♥♥♡
La Croix du Château Féret-Lambert Bordeaux Supérieur 2015
Najlepsze z tańszych Bordeaux w tej ofercie, bo najlepiej wyważone – garbniki i beczka nie walczą o prymat, pozwalają soczystym czarnym owocom płynąć ku zadowoleniu konsumenta. Przy tym jest to wino rozsądnie skoncentrowane i poważne. Jak na Bordeaux Supérieur, zwłaszcza za 37,49 zł, dobra niespodzianka! ♥♥♥♡
Domaine de la Perruche Saumur-Champigny Le Chaumont 2016
To już trzeci rocznik tego wina w Leclerku i trzeci raz jest naprawdę dobrze. Cabernet Franc w dobrym stylu, dobrze skoncentrowany i intensywny, z nutami czarnych porzeczek i mokrej ziemi, dobrą strukturą na parę lat starzenia. Warte swojej ceny 44,99 zł. ♥♥♥♡
Château Roque Le Mayne Castillon Côtes de Bordeaux 2015
Bardzo beczkowe, wręcz wędzone. Jest niezły owoc i ogólne poczucie powagi, ale już nie szlachectwa. Dobrej jakości, drobne taniny i rocznik 2015 dają nadzieję na poprawę gdzieś za 3 lata. W cenie 47,99 zł można zaryzykować. ♥♥♥
Domaine La Roche Pessac-Léognan 2015
Bardzo dużo drewna, dużo kwasu, sporo owocu, ale całość wydaje się wysilona. Potrzebuje paru lat, by złagodnieć i ukazać swoje przyjemne, czereśniowe oblicze. Lecz 74,49 zł to znowu za drogo! ♥♥♥
Château de Malleret Haut-Médoc 2015
Zdominowane przez orzechową dębinę, wino ma dobrą pestkę i ogólną jakość, ale jest na razie mało wyraziste – zrobione w beczkowym stylu pod publiczkę, niestety. Mimo wszystko wyraźny postęp jakościowy od rocznika 2007, który był parę lat temu dostępny w Lidlu (najpierw za 65 zł, potem za 40). Jednak za 77,99 zł nie jest to dobry zakup. ♥♥♥
Château Boutisse Saint-Émilion Grand Cru 2015
Duża koncentracja, zmysłowe, atrakcyjne nuty czerwonych i czarnych porzeczek na miękkim dywanie mięciutkich, dojrzałych garbników. Recenzowałem to wino wielokrotnie w różnych rocznikach, 2015 jest najbardziej owocowy i atrakcyjny z nich, a kosztuje najmniej – 89,99 zł. Brać! ♥♥♥♥+
Château de la Grille Chinon 2007
Czerwone wino loarskie w markecie za 99,99 zł to naprawdę akt odwagi. Raczej nie warto, bo wino mimo 10 lat na karku jest bardzo beczkowe i maślane, osobowość apelacji Chinon i szczepu Cabernet Franc jest bardzo przytłumiona – szczerze mówiąc więcej przyjemności sprawiło mi dwa razy tańsze Saumur La Perruche. Owszem, rysunek jest nienaganny, taniny bardzo drobne, ale emocji mało. ♥♥♥
Cave de Gan Jurançon Domaine Laguilhon 2015
Słodkie wina z Jurançon w południowo-zachodniej Francji są u nas dostępne sporadycznie, może dlatego, że zamiast nich wolimy pić podobnie zbudowane (wysoka kwasowość!) tokaje. Tutaj mamy miłe nuty ananasa i grejpfruta na kwasowej, ale też i tanicznej podbudowie. Mało finezji i głębi, wino jest proste, cokolwiek chamowate. Cena 51,49 zł do przyjęcia. ♥♥♥
Weingut Autrieth Niederösterreich Grüner Veltliner Eiswein 2015
Bardzo słodkie i zdecydowanie drogie (69,99 zł za 375 ml) o ładnym w sumie owocu spod znaku kiwi i ananasa. Cukier na pierwszym planie, techniczna równowaga jest dobra, ale głębi mało. ♥♥♥
Źródło win: nadesłane do degustacji przez Leclerc Bielany.