La Ghersa Chiaretto Piage’ 2010
Cascina La Ghersa Monferrato Chiaretto Piage’ 2010
Uwielbiam wino różowe, a przy takiej pogodzie mam ochotę na nie bez przerwy. Lecz nie lubię rosé niepoważnych – tych malinowych herbatek, tej wody z cukrem, na jakie tak często się wpada. Podoba mi się różowe z krwi i kości, pełne owocu, z mocną strukturą. I właśnie takie jest piemonckie Chiaretto, które osuszyłem w rekordowym czasie i żałowałem, że nie była to butelka magnum.
Już kolor pokazuje, że jest to wino z innej bajki – głęboki, wiśniowy, jest w zasadzie kolorem lekkiego wina czerwonego, bo też chiaretto, czyli klaret, to coś właśnie w połowie drogi między różem a czerwienią. W smaku mocno wytrawne, są wyraźne garbniki, ale całość zachowuje lekkość i zwiewność. Uwierzycie lub nie, ale najlepiej smakowało z zielonymi szparagami. (48 zł, kupisz m.in. w Aromi e Gusti)
Więcej o producencie La Ghersa w tym tekście.
Źródło wina: zakup własny autora.