La Fauconnerie Cidre Brut
La Fauconnerie Cidre de Normandie Brut
Na półkach marketów Intermarché pojawiły się trzy cydry. Nie z Polski, a z Francji, a konkretnie z Normandii – czołowego regionu produkcji cydru we Francji. W dodatku noszą apelację kontrolowanego pochodzenia AOC.
Cydry normandzkie stawia się często za wzór dla polskich. Sprzedawane są w butelkach 0,75 litra, wyglądają jak wino i smakują jak wino, a nie piwo jabłkowe. Brut z Intermarché to cydr mocno wiejski – ma ciemny, lekko utleniony kolor i zapach jabłek leżących w mokrej skrzynce w obejściu obok krowy, świni i kur. Sielskiego obrazu dopełnia nutka lotnej kwasowości. Prosty, ale smaczny cydr, który polecam na przykład do seria brie (im bardziej śmierdzący, tym harmonia będzie doskonalsza). Dodatkową zaletą jest naprawdę niska cena – 9,99 zł za 0,75L. ♥♥
Brut jest w sumie bardziej udany od swojego słodkiego bliźniaka – Cidre de Bretagne Doux. Ten jest wyraźnie słodki, ma tylko 2% alk., ale zapach mniej więcej ten sam, a ten miks nie wydał mi się bardzo udany. No bo przecież takiej wiejskiej krowy albo kury nie zjedlibyśmy na słodko. Ale jeśli ktoś woli w takiej formie, nie ma sprawy, produkt jest przyzwoity (9,99 zł). ♥♥
Cidre Rosé Doux & Fruité to eksperyment, który smakowo się całkiem udał – wbrew napisowi „słodki” na etykiecie jest całkiem półwytrawny, bo ma sporo kwasu, niezłe nuty wiśni i poziomek. Niestety ten kwas do niego dodano, podobnie jak kolor, więc jak się na coś takiego nie piszę – jest to jabłkowa oranżadka z kwaskiem cytrynowym (9,99 zł). ♥♡
Źródło cydrów: nadesłane do degustacji przez importera.