Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Dla każdego coś miłego

Komentarze

Wczorajszy Festiwal Win Alzackich w Warszawie udał się znakomicie. Organizowana czwarty raz przez Sopexę impreza zgromadziła tłumy, wywołała pozytywne emocje, połączyła przyjemne (lajfstajlowe cieszenie się dobrymi winami) z pożytecznym (edukacja konsumencka). Dla Waszych korespondentów okazała się zaś idealnym przeglądem polskiego rynku, z którego możemy przedstawić Wam całkiem kompletne i uniwersalne sprawozdanie. Swe wina nalewało bowiem 24 producentów reprezentowanych przez 18 importerów i było to 90% win alzackich dostępnych w Polsce: zabrakło jedynie DELiWINA (Dopff i Blanck; w udziale przeszkodził wypadek losowy), Centrum Wina (Hugel – to naprawdę szkoda) i Win Szlachetnych (nagradzane medalami Frick i Haegelin) oraz marketów.

Festiwal Win Alzackich Warszawa 2012
Radosne oczekiwanie.

A teraz obiecywane wnioski:

Solidny poziom – złych win prawie nie było, większość była dobra lub bardzo dobra. Piliśmy co prawda głównie półkę średnią i średnią+, ale jakość była wysoka i Alzację można traktować jako pewniaka. Zwłaszcza że dobrze lub bardzo dobrze wypadały wina najprostsze, czyli Pinot Blanc, Sylvaner oraz Edelzwicker, które kilka lat temu rzadko budziły entuzjazm.

Różnorodność – wina alzackie to szeroka paleta smaków i każdy znajdzie coś dla siebie. Wiele win w klasyczny stylu alzackim – miękkie, niezbyt kwasowe, łagodnie owocowe – ale zdarzały się też kwasowe brzytwy albo wina bardzo słodkie. Zdarzały się i odloty, wina dla świrów – Marc Kreydenweiss w 2009 r. wyprodukował Vendange Tardive z Pinot Blanc, czego ustawa nie przewiduje, były wina szalonego Patricka Meyera, które niektórzy wypluwali z obrzydzeniem, inni z wykrzyknikami wrzucali od razu na „fejsa”…

Festiwal Win Alzackich Warszawa 2012
Mądry drobiazg. Czemu Węgrzy albo Sycylijczycy tak nie robią?

Gastronomiczność – to truizm, ale jakże życiowy. Wina alzackie fantastycznie pasują do jedzenia. Pijąc pietruszkowo-jabłkowe Sylvanery takie jak ten automatycznie myślałem o szparagach. Przy co drugim Pinot Gris marzył mi się sandacz. Te kwaśniejsze Rieslingi przypominały o sushi. Alzatczycy o tym wiedzą i w swoim marketingu mocno stawiają na obiad i kolację. Mówią prawdę, warto im uwierzyć.

Ceny – no niestety, to wniosek mniej pozytywny. Wina alzackie są drogie. Spróbowałem blisko 80, z czego jedynie 15% mieściło się poniżej 50 zł na półce, a 2 (dwa!) poniżej 40 zł. Oczywiście na tej degustacji zabrakło win z marketów, ale i tak można powiedzieć, że próg wejścia w krainę alzackich smaków jest trochę za wysoki. Stosunek jakości do ceny to inna sprawa – wiele win kosztujących 50–60 zł wydało mi się wartych swoich cen, bo miały i intensywność, i strukturę, i były po prostu ciekawe. (Z kolei wiele win podstawowych bez żadnych ambicji kosztuje 70–80 zł i to już jest rozbój). Zabrakło jednak Alzacji codziennej.

Festiwal Win Alzackich Warszawa 2012
…Muszę ci wyznać, że mam słabość do tego Pinot Gris…

A oto garść rekomendacji:

Najlepsze tańsze wina: Preiss-Zimmer Sylvaner (36 zł, opisany już tu) i Pinot Blanc (45 zł; te wina będą dostępne za miesiąc w Vininovie), Cave de Kientzheim-Kaysersberg Riesling Réserve 2009 (Winkolekcja, 48 zł), Alphonse Kuentz Pinot Blanc 2010 (Korek, 37 zł), Julien Meyer Riesling Grittermatte 2009 (Enoteka Polska, 61,50 zł), Domaine Rieflé Riesling 2011 (Dom Wina, 58 zł).

Julien Meyer Alsace Pinot Gris N.O. 2009
Utlenione, brudne, wstrętne… i wspaniałe.

Najlepszy RieslingDomaine Rieflé Grand Cru Steinert 2008 (Dom Wina, 124 zł), bardzo surowy, z ogromną kwasowością, do starzenia na wieku albo do ryby;

Guy Wach Grand Cru Kastelberg 2010 (Winkolekcja, 139 zł), też mocno kwasowy, wyraźna mineralność, czysty klasycyzm.

Najlepszy Pinot Gris: Alphonse Kuentz Cuvée Yvonne 2010 (Korek, 67 zł), zdeklasowane grand cru Eichberg, korzenny bukiet, świetna kwasowość, duża klasa i świetna cena!

Michel Fonné Pinot Gris 2010 (101win.pl, 59 zł), zaskakująco mineralne i wyprostowane jak na Pinot Gris, ale też typowe.

Bott-Geyl Alsace Gewurztraminer Les Elements 2010
Idealna równowaga.

Najlepszy GewurztraminerZind-Humbrecht Wintzenheim 2008 (Korek, 105 zł), brylant od „najlepszego winiarza świata”, pachnie pieczoną kaczką, tak gęsty, że można jeść łyżeczką; smak półwytrawny;

Bott-Geyl Les Éléments 2010 (Mielżyński, 89 zł), drogo, ale jak to jest świetnie zrobione! Cukru, kwasu, ciała, owocu, alkoholu dokładnie w sam raz;

Preiss-Zimmer Grand Cru Hengst 2008 (Vininova, ok. 115 zł), dużo materii, ładna równowaga, najlepszy Gewurz grand cru na tej degustacji.

Najlepsze wino słodkie: Alphonse Kuentz Pinot Gris Eichberg Vendange Tardive 2009 (Korek, ok. 150 zł), melasa, pieczone jabłka, dym z ogniska, ogromna koncentracja, kwasu mało, ale jakości owocu trudno się oprzeć.

Marc Kreydenweiss Alsace Clevner Kritt 2009
Słodkie Pinot Blanc… kto by na to wpadł?

Najlepsze wino dla świrów: Marc Kreydenweiss Klevner Kritt 2009 (Korek, 105 zł), Pinot Blanc z późnego zbioru, dużo cukru, mało kwasu, a jednak to działa! Fantastyczny smak pieczonej renety i głęęęębia.

Degustowałem na zaproszenie organizatorów – Sopexa Polska i winiarzy alzackich.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Grzegorz

    Do dziś nie mogę się pogodzić z faktem ,że mnie tam nie było a jeszcze Ty Wojciechu posypujesz solą moją jątrzącą się ranę… :)  
    Po wygraniu biletów konkursowych przez prawie dwa dni ‚żyłem’ tą zbliżającą się imprezą ,by w czwartek rano zrozumieć ,że jednak nie dotrę do Warszawy i Festiwal przejdzie mi koło nosa… :(  
    Z żalu wielkiego otworzyłem Pinot Gris ‚Tradition Hugel’ 2008 ,które miało być na specjalną okazję… Ta właśnie nadeszła tego wieczora. Mogłem się telepatycznie porozumieć z wszystkimi ,którym udało się być w Endorfinie… 
    Osoby ,które skorzystały w zastepstwie z mojego zaproszenia do dziś nie opowiedziały mi jak tam było… Myślę ,że to dobry znak .Że wciąz przeżywają zarówno atmosferę jak i doznania smakowe… 

    • reuptake

      Grzegorz

      Może po prostu nie wypluwały :)

  • Aadd

    Coś chyba nie tak jest z tymi cenami. Taką samą butelkę od Wacha kupiłem u niego za niecałe 18€. Tutaj mamy cenę 139 zł czyli ok 33 €. Chyba coś nie tak!? Czy transport i akcyza podwaja cenę wina prawie o 100%???
    Autor pisze:
    „Ceny – no niestety, to wniosek mniej pozytywny. Wina alzackie są drogie. Spróbowałem blisko 80, z czego jedynie 15% mieściło się poniżej 50 zł na półce, a 2 (dwa!) poniżej 40 zł.” A może  drogie bo importerzy windują ceny do nieskończoności???

    • Wojciech Bońkowski

      Aadd

      To już druga dyskusja o marżach w ciągu tygodnia.
      Tylko dwie uwagi. Cena w winnicy często nie jest miarodajna, bo winiarz bezpośrednio sprzedaje wino klientom bardzo tanio, niekiedy w tej samej cenie co kupcom którzy potem odsprzedają dalej. W sprawie tego konkretnego wina trudno mi się wypowiedzieć.
      Po drugie abstrahując od polskich marż, Alzacja jest droga nawet we Francji. We francuskim supermarkecie wino z doliny Loary czy Langwedocji zaczyna się od 1,50 EUR za but, Bordeaux czy Rodan od 3, natomiast bardzo trudno jest kupić coś z Alzacji za mniej niż 4,50-5.

  • AnnaM

    Czy Les Elements jest wytrawne czy półwytrawne?

    • Wojciech Bońkowski

      AnnaM

      półwytrawne/półsłodkie.

      • AnnaM

        Wojciech Bońkowski

        Dziękuję za informację. tak mi się wydawało własnie, a pytam bo to jedyny GT dostepny w tej chwili u R.M. Wytrawnego niet.

        • Wojciech Bońkowski

          AnnaM

          Z Alzacji nie ma (w tym regionie nie tak łatwo dostać wytrawnego Gewurztraminera) ale są dwa znakomite wytrawne GT z Alto Adige od Hofstättera.

          • AnnaM

            Wojciech Bońkowski

            Ano właśnie nie ma obecnie tych od Hofstaettera… :-(
            Ale to tylko dobrze świadczy… schodzą… :-)

          • Wojciech Bońkowski

            AnnaM

            Wina białe z Alto Adige są zwykle butelkowane w marcu, więc za parę tygodni powinno trafić z powrotem na półki Mielżyńskiego. W bonusie – rewelacyjny rocznik 2015.

          • Nasz Świat Win

            Wojciech Bońkowski

            To prawda, spróbowaliśmy przedpremierowo kilka pozycji z Cantina Terlano (http://naszswiatwin.pl/z-wizyta-w-cantina-terlano/) – są świetne.

    • Wojciech Bońkowski

      AnnaM

      półwytrawne/półsłodkie.