Witam.
Blog ten znalazłem przypadkowo wczoraj przez lisowy portal, gdzie również pan pisuje.
I zapytałem tamże o wino Rampoldi Brunetto Rosso (etykieta na 2 l, niedostępnych u nas, butlach tutaj):
http://www.nevejan.be/media/catalog/product/cache/2/image/600x/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/f/0/f04920_vino_rosso_rampoldi_brunetto.jpg
Jeśli to możliwe i ma pan dostęp do sklepów Carrefoura (tam jest praktycznie zawsze), to prosiłbym o wydatek 11 zł na flaszke tego wina i ew. opinię fachowca. Nie ukrywam, że jestem enologicznym laikiem i chciałbym sie dowiedzieć, czy to wino to coś, co tylko mnie smakuje, czy również jest winem.
Cenowo mieści się w okolicach 10-11 zł, lecz moim zdaniem, na tle innych, wyróznia się tym, ze nie jest wodnistą breją o smaku octu winnego. Poza tym od kiedy je kupuję (będa juz spokojnie 2-3 lata), ZAWSZE smakuje tak samo dobrze. Nigdy mnie nie zaskoczyło. Nie ukrywam, ze wolę wina delikatniejsze, nie kwaśne. Mogą być intensywnie taninowe, ale NIE MOGĄ być zadatkiem na ocet winny. Kupowałem różne niedrogie wina, jednak to moim zdaniem siega półki popularnych win Carlo Rossi. I jakościowo, i smakowo, a to są wina przecież po 18-20 zł.
Mam świadomość, ze podczas swego pobytu w Paryzu w 2007 pite przeze mnie wina za średnio 15-20 E per butelka to zupełnie inna klasa. Gościł mnie i zone zaprzyjaźniony z jej kolegą rodowity Francuz z paryskiego Neuilly sur Seine.
I, na Boga, czymże on nas częstował na codzień! Na piątkę ludzi codziennie do kolacji 2-3 butelki nieprawdopodobnie pysznych win czerwonych plus deska serów. Nie pamiętam nazw, ale wiem, że takiego rozpasania juz w życiu nie przeżyję.
O tamtego czasu szukałem niedrogiego wina – proszę wybaczyć, ale za średnią krajową naprawdę trzeba wybierać na codzień czy imprezy rodzinne niedrogie wina – które PO PROSTU BĘDZIE MI SMAKOWAĆ. I to Rampoldi Brunetto Rosso idealnie wpasowało się w moje oczekiwania. Jednak chciałbym się od fachmana dowiedzieć, czy robię sobie krzywdę, być może pijąc smaczny kompocik zaprawiony spirytusem ;-)
Pański cykl o niedrogich winach jest ŚWIETNY!
Wczoraj w Biedronce, kierując sie pańskimi sugestiami, chciałem kupić Borgo Cipressi Orveto 2010 i niestety NIE BYŁO ;-(((
Wziąłem za 14 zł Borgo Cipressi Chianti 2010 i… hmm. Jak dla mnie własnie trochę zbyt wytrawne, choć mojej żonie się podobało. Druga kwestia, że ja piłem je natychmiast po otwarciu, a żona dostała już „poodychane” co bardzo pozytywnie wpłynęło na kwaskowatość. Nie zmienia to faktu, że muszę poszukać tego Orveto 2010 i spróbować zrozumieć, co pan miał na myśli.
Holender, wiem, ze to co pisze to czysty chaos, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda?
Generalnie proszę kontynuować cykl 9,99 – wypróbuję wszystko co pan poleci i zobaczę o co chodzi.
Swoją droga może niech pan pisze też o przedziale 10-15 zł – ktoś tu napisał, ze tu wybór jest już dużo większy…
Pozdrawiam serdecznie i dodaję tego bloga do ulubionych!
Michał S.