Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Konkursowe Winobranie 2015

Komentarze

Wprawdzie Polska w ruinie, a wokół same zgliszcza, jednak nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy powstały w tym kraju drogi szybkiego ruchu i sprawiły że podróż z Warszawy do Zielonej Góry nie wymaga już noclegu, a po dojechaniu na miejsce człowiek nie czuje się, jakby pokonał właśnie 5 tysięcy kilometrów gdzieś w syberyjskiej tajdze.

Jakim cudem ta droga? © Agencja Gazeta.
Jakim cudem ta droga? © Agencja Gazeta.

To wszystko sprawia, że regularnie udaje mi się odwiedzać stolicę województwa lubuskiego. Nie tak dawno zachwalałem nowo otwartą restaurację „przyjazną winom”, tym razem powróciłem, by wraz z pozostałymi jurorami (Wojciech Gogoliński – Czas Wina, Wojciech Bosak – Winologia.pl, Mariusz Kapczyński – Vinisfera.pl i Łukasz Gołębiewski – Aqua Vitae) zmierzyć się z winami zgłoszonymi do VI Ogólnopolskiego Konkursu Win o nagrodę „Grand Prix – Winobranie 2015”.

Komisja obraduje. © Przemysław Karwowski / Winiarz Zielonogórski.
Komisja obraduje. © Przemysław Karwowski / Winiarz Zielonogórski.

W porównaniu z zeszłorocznym konkursem (56 win) zdecydowanie zwiększyła się liczba kandydatów do medalu – tym razem oceniliśmy aż 83 wina, z czego 41 białe. To była dobra proporcja i to z kilku powodów. Po pierwsze, statystycznie to właśnie wina białe wypadły najlepiej (jak zwykle w Polsce). Białe wina opanowały całe podium Grand Prix (a więc win z najwyższą punktacją). Świetnie zaprezentowały się wina doceniane już wcześniej, nie można więc mówić o przypadku. Brąz Grand Prix zdobyła Inspira Volcano 2013 z Winnicy Płochockich (poprzedni rocznik już chwaliłem). Tym razem Barbara i Marcin Płochoccy zdecydowali się na szczep Hibernal, który dobrze nadaje się do starzenia w dębie i ma duży potencjał leżakowania. Srebro także zdobył Hibernal – z Winnicy Jakubów. Pisałem o tym winie już wielokrotnie i kolejny raz mogę potwierdzić – to najlepszy Hibernal rocznika 2014.

Nadal zdecydowanie najlepszy! © polskiewina.com.pl.
Nadal zdecydowanie najlepszy! © polskiewina.com.pl.

Najwyższą notę i Złoto Grand Prix zdobył bezapelacyjnie Riesling 2013 z Winnicy Płochockich. Zapowiadałem go już jakiś czas temu, próbowali go wcześniej także inni jurorzy, ale jednogłośnie stwierdziliśmy, że rezultaty przeszły najśmielsze oczekiwania. Soczysty owoc, słodycz świetnie zrównoważona kwasowością, w tle nuty mineralne i delikatne akcenty naftowe – niewątpliwie jest to jeden z najlepszych rieslingów, jakie do tej pory powstały w Polsce. (Podobnie jak Inspira Volcano, wino dostępne jest wyłącznie w winnicy w Darominie).

Wow! © Winnica Płochockich.
Wow! © Winnica Płochockich.

Z pozostałych białych win smakował mi świeży, pieprzno-ziołowy Gewürztraminer 2014 z Winnicy Saint Vincent, lepszy od niejednego włoskiego – Pinot Grigio 2014 z Winnicy Cantina, a zwłaszcza Riesling 2014 z Winnicy Hiki, którego jakość już wcześniej sygnalizował Wojtek Bońkowski w relacji z tegorocznego Konwentu Polskich Winiarzy.

Winnica Hiki potwierdza udany debiut. © Maciej Nowicki.
Winnica Hiki potwierdza udany debiut. © Maciej Nowicki.

Tradycyjnie najmniej liczna była grupa win różowych – ledwie 9, ale aż trzy czwarte z nich zostało nagrodzonych! Ewidentnie widać, że róże nie powstają już jako element uboczny produkcji lub wynik rezygnacji z wyprodukowania wina czerwonego, lecz powstają w sposób świadomy, z nastawieniem na wysoką, końcową jakość. I jakby było mało, co roku pojawia się też kolejny udany debiut – tym razem najlepiej oceniliśmy pysznego, sprężystego i odświeżającego Regenta 2014 z Winnicy Zawisza, a niewiele słabiej Zweigelta 2014 z Winnicy Modła (która ma rękę do win różowych), Pinot Noir Rosé 2014 z Winnicy Miłosz (nasze niedawne wino dnia) i innego przedstawiciela tego samego szczepu i rocznika – z Winnicy Ingrid.

Polskie róże coraz lepsze! © food.lohudblogs.com.
Polskie róże coraz lepsze! © food.lohudblogs.com.

I gdy sala degustacyjna wzbierała już optymizmem, nadeszło otrzeźwienie w postaci win czerwonych. Od razu stało się jasne, jak trudnym rocznikiem w niektórych regionach kraju był 2014. Wina te potwierdziły także smutną prawdę, że wielu winiarzy zwyczajnie nie radzi sobie z kiepskim, niedojrzałym owocem, a zamiast brać przykład z kolegów po fachu i ratować się winem różowym – uparcie brną w czerwień. Stąd tych wartych zapamiętania było niewiele, a na tym tle ponownie wyróżniła się Winnica Płochockich, której Rege XIV – czyli Regent z rocznika 2014 – zdobył najwyższe noty. Moim zdaniem podstawą sukcesu była 9-miesięczna „niewola” regenta w używanej dębowej beczce, która nadała winu struktury i podkreśliła czerwony owoc.

Jak widać to nie pierwszy tytuł dla tego wina. © Winnica Płochockich.
Jak widać, to nie pierwszy tytuł dla tego wina. © Winnica Płochockich.

Osobiste wyróżnienie za „wino nieoczywiste i godne zapamiętania” przyznaję winifikowanemu na biało (!)… Zweigelt Blanc de Noir 2014 z Winnicy Miłosz. Słodkie owoce tropikalne, przyjemna szczypiące zakończenie i umiejętna równowaga – nic więcej nie trzeba.

Tegoroczny, bardzo udany plakat Winobrania 2015 © winobranie.zgora.pl.
Tegoroczny, bardzo udany plakat Winobrania 2015 © winobranie.zgora.pl.

Do Zielonej Góry podróżowałem na zaproszenie Organizatorów: Urzędu Miasta Zielona Góra oraz Fundacji na rzecz Lubuskiego Dziedzictwa „Gloria Monte Verde”.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Łukasz Gołębiewski

    Widać, że coraz więcej polskich winnic swoją pracę traktuje poważnie, już nie tylko jako hobby, lecz także jako wizytówkę, coś, co można pokazać światu. Na razie większość win jest bardzo młodych, ponad 90% zgłoszonych do konkursu to rocznik 2014. Ich aromaty często uwydatniają polską specyfikę – chłodny klimat, duża kwasowość, mało cukru, mało tanin. Nie ma co się oszukiwać, czerwone wina na razie wypadają słabo na tle krajów o długiej winiarskiej tradycji, bronią się głównie kupaże 3-4 szczepów. Znacznie ciekawiej prezentują się wina białe i różowe. W tym roku szczególnie dobrze zaprezentowały się rieslingi i hibernale, ale też pamiętajmy, że pogoda w 2014 roku nie rozpieściła winiarzy. Późne odmiany miały wyjątkowo trudne warunki. Bardzo znikoma produkcja sprawia, że niewiele pozostaje w handlu win z wcześniejszych roczników. Mam nadzieję, że to się będzie w następnych latach zmieniać. Na razie polskiego wina wciąż jest za mało. Bo choć do konkursu zgłoszono aż 83 butelki, to trzeba pamiętać, że część tych edycji już została wyprzedana, z nagrodzonych edycji zapewne nie pozostanie wiele dla konsumentów.

    • Krzysztof F.

      Łukasz Gołębiewski

      Jesień 2014 była długa, a lato ciepłe. Więc mieliśmy duże lepsze warunki niż Węgrzy, Austriacy czy Włosi – ci z północy, gdzie lało cały wrzesień. I znów mamy lepsze warunki w tym roku – tam susza, tutaj ciepło i słonecznie, a deszczu odrobinę więcej. Więc wbrew stereotypom, o których czytamy we wcześniejszym wpisie.

  • Polo

    Tiaaa… Odnosnie wstepu… Szkoda tylko, że trzeba jechać najdroższą autostrada na świecie 34 zł za 100 km. Kulczyk kosi zza grobu… W Austrii winietka za 34 zł na 10 dni na całą Austrię…

    • Jakub Malecki

      Polo

      w Polsce przynajmniej korków na autostradzie nie ma :p